Maja Ostaszewska apeluje do wielkich korporacji i miliarderów, by opamiętali się i zaczęli działać na rzecz powstrzymania globalnego ocieplenia. Aktorka, która dla ratowania klimatu przeszła na dietę wegańską i robi wszystko, by redukować swój ślad węglowy, jest oburzona na bezmyślność elit: "To jest wielki krzyk o otrząśnięcie się!".
Wśród polskich gwiazd show-biznesu ciężko o drugą tak zaangażowaną w aktywizm osobę, jak Maja Ostaszewska. Aktorka od lat jest orędowniczką walki z rasizmem, seksizmem, homofobią czy zmianami klimatu. W wywiadzie udzielonym w ramach premiery serialu "Azja" na BBC Earth Ostaszewska postanowiła poruszyć temat globalnego ocieplenia oraz zmian klimatu i pozwoliła sobie wystosować stanowczy apel do elit tego świata. Według artystki, ludzie pozostają największym szkodnikiem naszej planety. Lecz jest nadzieja – edukacja społeczna, której podejmuje się aktorka, w jej opinii może zdziałać cuda.
Ludzie największym szkodnikiem planety
– Jesteśmy chyba najbardziej inwazyjnym gatunkiem, sami będąc zwierzętami, i szykujemy sobie niewesoły los, na szczęście poprzez edukację, poprzez też programy ta świadomość trochę się rodzi, buduje i wielka nadzieja w kolejnych pokoleniach – powiedziała aktorka, uderzając przy tym w miliarderów i wielkie korporacje, które wciąż za nic mają walkę o ratowanie Ziemi.
– To jest przyczyna i skutek i naukowcy od lat alarmują i uprzedzają nas o tym, że tak będzie. Przerażające jest to, że nadal wielkie korporacje, najbogatsi tego świata zachowują się tak, jakby nie potrafili czytać ze zrozumieniem. I to jest wielki krzyk o otrząśnięcie się. Bo oczywiście każdy z nas może coś zrobić w swojej indywidualnej skali - oceniła.
Proste kroki na ratowanie klimatu według Ostaszewskiej
Wśród sposobów na ratowanie klimatu, które każdy może wdrożyć w swoje życie, Ostaszewska wymienia przejście na weganizm i oszczędzanie wody. Cóż, miejmy nadzieję, że któryś z miliarderów posłucha rozpaczliwych słów aktorki i zacznie uważać na swój ślad węglowy...
– Zawsze wszystkich serdecznie namawiam na przejście na dietę wegańską. To jest też duży gest w kierunku poprawy sytuacji klimatycznej. Możemy świadomie uczyć używać wody. Możemy włączać się, zabierać głos przy różnych akcjach ratujących przyrodę (...) Ważna jest coraz większa świadomość społeczeństw i jednak naciski na tych, w których rękach są najsilniejsze narzędzia, żeby temu przeciwdziałać – zaapelowała aktorka.
Fot. Maja Ostaszewska/Facebook
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości