Pedofilia w Kościele katolickim to temat, który od lat wzbudza ogromne emocje w Polsce. Wstrząsające historie ofiar, kontrowersyjne działania hierarchów i widoczny spadek zaufania do instytucji Kościoła wywołują pytania o przyszłość tej organizacji w naszym kraju. Czy skandale pedofilskie wpływają na spadającą frekwencję w kościołach?
Wstrząsające relacje ofiar – piętno na całe życie
Ofiary pedofilii w polskim Kościele coraz częściej przerywają milczenie. Jedną z najgłośniejszych spraw, które wstrząsnęły opinią publiczną w Polsce, jest historia Janusza Szymika. Były ministrant z małej parafii w Międzybrodziu Bialskim przez lata był wykorzystywany przez miejscowego proboszcza, księdza Jana W. Jak opowiada Szymik, początkowo ufał duchownemu, który stał się dla niego mentorem. Jednak z czasem ksiądz zaczął go molestować.
„Byłem dzieckiem, a on był autorytetem. Nie wiedziałem, co się dzieje, i bałem się sprzeciwić. Przez lata nosiłem w sobie ogromny ból” – mówi Szymik w jednym z wywiadów. Sprawa księdza Jana W. przez długi czas była ignorowana przez przełożonych. Mimo wielokrotnych zgłoszeń i próśb o reakcję, hierarchowie kościelni nie podejmowali działań, które mogłyby ukrócić jego przestępstwa.
W procesie, jaki wytoczył Szymik Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej ogłosił w styczniu wyrok, zgodnie z którym diecezja bielsko-żywiecka musi wypłacić mu 400 tys. zł zadośćuczynienia.
Ta historia stała się symbolem systemowego problemu w Kościele, gdzie ofiary często pozostają bez wsparcia, a sprawcy są chronieni przez instytucję.
Jak Kościół chroni księży oskarżonych o pedofilię?
Jednym z największych zarzutów wobec Kościoła jest systemowe tuszowanie przypadków pedofilii. Proceder przenoszenia oskarżonych księży z parafii do parafii stał się symbolem instytucjonalnego ukrywania przestępstw. Przykładem może być przypadek księdza Andrzeja D., który po oskarżeniach o molestowanie dzieci został przeniesiony do innej diecezji, gdzie nadal pracował z młodzieżą.
Według raportu przygotowanego przez Fundację „Nie Lękajcie Się”, polski Kościół często unika współpracy z organami ścigania. Ofiary, które próbowały zgłaszać sprawy do prokuratury, były zniechęcane przez lokalnych hierarchów. Zdarzały się przypadki, kiedy same ofiary były publicznie piętnowane, a ich relacje podważane. W 2021 roku głośno było o liście jednego z biskupów, który ostrzegał wiernych przed „fałszywymi oskarżeniami” i wzywał do obrony duchownych.
Warto dodać, że jednym z duchownych, który mocno walczył z pedofilią w kościele, był śp. ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, wieloletni bloger Salon24.pl.
Reakcja Watykanu – czy wystarczająca?
Papież Franciszek wielokrotnie wyrażał wolę walki z pedofilią w Kościele. W Polsce jednak wdrażanie watykańskich wytycznych idzie opornie. Na uwagę zasługuje sprawa kardynała Stanisława Dziwisza, który był oskarżany o ignorowanie doniesień o pedofilii. Mimo ogromnych kontrowersji, do dziś nie przedstawiono jednoznacznych konkluzji dotyczących jego roli.
W 2023 roku Stolica Apostolska opublikowała raport na temat nadużyć w polskim Kościele, który ukazał skalę problemu. Wskazano, że w latach 1990–2020 zgłoszono ponad 1000 przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich. Mimo to liczba faktycznie ukaranych duchownych pozostaje znikoma.
Frekwencja w kościołach spada – zaufanie wiernych na krawędzi
Jednym z zauważalnych efektów skandali pedofilskich jest spadek frekwencji w kościołach. Z badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że w 1990 roku do kościołów regularnie uczęszczało 50% Polaków. W 2023 roku liczba ta spadła do około 28%. Młodsze pokolenia coraz częściej odwracają się od Kościoła, podając jako powód brak zaufania do duchowieństwa.
Zjawisko to szczególnie widoczne jest w dużych miastach, gdzie liczba osób przystępujących do sakramentów, takich jak bierzmowanie czy ślub kościelny, systematycznie maleje. Wierni wskazują, że skandale pedofilskie są jednym z głównych powodów, dla których rezygnują z uczestnictwa w życiu parafialnym.
Czy Kościół ma szansę odbudować zaufanie?
Eksperci podkreślają, że jedyną drogą do odbudowy zaufania jest pełna transparentność i surowe ukaranie winnych. „Dopóki Kościół będzie unikał odpowiedzialności, wierni będą odwracać się od tej instytucji” – mówił w jednym z wywiadów socjolog dr hab. Krzysztof Wróblewski.
Niektóre diecezje podejmują próby zmiany wizerunku. Organizują spotkania z wiernymi, gdzie omawiane są działania podejmowane na rzecz ochrony dzieci. Jednak bez systemowych reform te działania mogą nie wystarczyć.
MP
Na zdjęciu ilustracyjnym dziecko w kościele, fot. Canva
Inne tematy w dziale Społeczeństwo