Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, ekonomistka, wiceprzewodnicząca Rady Narodowego Funduszu Zdrowia i dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, podzieliła się swoimi refleksjami na temat kondycji polskiej ochrony zdrowia. W rozmowie w programie „Zdrowe Rozmowy Wypycha” wskazała, jakie zmiany są kluczowe dla poprawy funkcjonowania systemu.
Zmiana priorytetów: Profilaktyka zamiast leczenia zaawansowanych chorób
Obecny system ochrony zdrowia w Polsce skupia się na leczeniu zaawansowanych schorzeń, zamiast zapobiegać ich występowaniu. Jak podkreśliła dr Gałązka-Sobotka, wydatki na profilaktykę w naszym kraju wynoszą jedynie 20 euro na mieszkańca rocznie, podczas gdy średnia europejska przekracza 200 euro.
„Polska jest dziś zorientowana na chorobę, a nie na zdrowie. To krótkowzroczne podejście prowadzi do wyższych kosztów leczenia i gorszych efektów zdrowotnych” – zaznaczyła ekspertka.
Zdaniem dr Gałązki-Sobotki większe inwestycje w profilaktykę, takie jak badania przesiewowe, wczesne wykrywanie chorób czy edukacja zdrowotna, mogą przynieść wymierne korzyści zarówno dla pacjentów, jak i budżetu państwa. Działania te nie tylko zmniejszą liczbę hospitalizacji, ale również poprawią jakość życia Polaków.
(Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo)
Obejrzyj całą rozmowę z dr Małgorzatą Gałązką-Sobotką:
Efektywne wydatkowanie środków – klucz do sukcesu
Chociaż problemem polskiego systemu ochrony zdrowia jest niedobór środków, równie istotne jest ich właściwe alokowanie. Dr Gałązka-Sobotka zwróciła uwagę na strukturę wydatków, w której nawet 70% budżetów placówek medycznych przeznacza się na wynagrodzenia personelu.
„Koszty wynagrodzeń osiągnęły w Polsce poziom niespotykany w innych krajach. Taki układ nie zostawia środków na technologie, sprzęt medyczny czy profilaktykę” – wyjaśniła.
Ekspertka podkreśliła, że konieczne jest znalezienie balansu między wynagrodzeniami a wydatkami na nowoczesne technologie i infrastrukturę. W przeciwnym razie dostęp pacjentów do skutecznych terapii i nowoczesnego sprzętu będzie nadal ograniczony.
Technologie medyczne: Niewykorzystany potencjał
Postęp technologiczny w medycynie daje ogromne możliwości, ale Polska wciąż nie w pełni z nich korzysta. Udział wydatków na leki i technologie medyczne w budżecie ochrony zdrowia wynosi w naszym kraju około 35%, podczas gdy w Europie przekracza 50%.
„Nowoczesne technologie mogą radykalnie poprawić skuteczność leczenia i wydłużyć życie, ale wymagają odpowiednich inwestycji” – zaznaczyła dr Gałązka-Sobotka.
Programy lekowe w Polsce są mocno ograniczone, co wyklucza wielu pacjentów z dostępu do innowacyjnych terapii. Zdaniem ekspertki, zmiana tej sytuacji wymaga nie tylko zwiększenia nakładów, ale również zmiany filozofii alokacji środków.
Mierniki jakości – brakujący element systemu
Jednym z największych braków polskiego systemu ochrony zdrowia jest brak powszechnej oceny jakości świadczonych usług. Jak zauważyła dr Gałązka-Sobotka, obecny system akredytacji obejmuje jedynie niewielki procent placówek medycznych, a wyniki tych ocen nie są szeroko dostępne.
„Pacjenci mają prawo wiedzieć, jaka jest jakość usług w danej placówce, a świadczeniodawcy potrzebują danych, które pozwolą im doskonalić swoją działalność” – powiedziała.
Wprowadzenie systematycznej ewaluacji jakości mogłoby nie tylko zwiększyć transparentność, ale również poprawić efektywność placówek i zbudować zaufanie pacjentów do systemu.
Partnerstwo publiczno-prywatne – szansa czy zagrożenie?
Partnerstwo publiczno-prywatne odgrywa kluczową rolę w polskiej ochronie zdrowia, ale wciąż brakuje klarownych zasad współpracy między tymi sektorami. Dr Gałązka-Sobotka zwróciła uwagę, że sektor prywatny już teraz odgrywa istotną rolę, szczególnie w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej i podstawowej opiece zdrowotnej.
„Musimy stworzyć system, w którym sektor publiczny i prywatny będą się wzajemnie uzupełniać, a nie dublować” – podkreśliła.
Zdaniem dr Gałązki-Sobotki kluczową rolę w reformie systemu ochrony zdrowia mogą odegrać obywatele. Ruchy społeczne i inicjatywy obywatelskie mają potencjał, aby wywierać presję na polityków i zmusić ich do działania.
„Musimy wierzyć, że społeczeństwo obywatelskie ma siłę, by wymusić na politykach podjęcie odpowiedzialnych decyzji dla zdrowia Polaków” – powiedziała.
red.
Fot. Salon24
Inne tematy w dziale Społeczeństwo