Barbara Nowacka - minister edukacji - przekonywała, że resort doszedł do porozumienia z Episkopatem Polski w sprawie redukcji lekcji religii do jednej godziny. Nic bardziej mylnego. Hierarchowie wydali oświadczenie, w którym bardzo stanowczo odnieśli się do rozporządzenia Nowackiej.
Redukcja lekcji religii
Minister Barbara Nowacka wydała rozporządzenie, w którym wymiar godzin lekcji religii został zredukowany do jednej w tygodniu. Obecnie nauka w szkołach tego przedmiotu wynosiła dwie godziny lekcyjne. Niektórzy komentatorzy, będący zwolennikami rządu Donalda Tuska, postulowali przeniesienie zajęć z religii do salek katechetycznych. Od lat promuje takie rozwiązanie Lewica. Nowacka spotkała się w ubiegłym roku z przedstawicielami Episkopatu.
Potem wybuchła niemała awantura - na początku sierpnia hierarchowie uznali w oświadczeniu, że proponowane rozwiązania przez ministerstwo są krzywdzące i dyskryminujące dla katolików w Polsce, a ponadto łamią konstytucję i konkordat. W odpowiedzi Nowacka zarzuciła biskupom kłamstwo.
Jednoznaczne stanowisko biskupów
KEP wyraziło swój stosunek do podpisanego 17 stycznia rozporządzenia. Zakłada ono nie tylko 1 godzinę lekcji religii w tygodniu, ale też możliwość łączenia zajęć przez prowadzącego zajęcia, jeśli nie znajdzie się więcej, niż 7 chętnych w klasie do odbycia lekcji.
"W związku z publikacją przez minister edukacji Barbarę Nowacką informacji o podpisaniu w dniu 17 stycznia 2025 roku kolejnego rozporządzenia w sprawie organizacji lekcji religii w szkołach i przedszkolach, Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraża stanowczy sprzeciw wobec naruszania zasady, zgodnie z którą "organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa" (art. 7 Konstytucji RP)" - czytamy w oświadczeniu KEP.
"Rozporządzenie, które ma wejść w życie w dniu 1 września 2025 roku, jest aktem bezprawnym, gdyż nie osiągnięto co do jego treści wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim i innymi zainteresowanymi związkami wyznaniowymi" - napisano.
"Przypominamy, że strona kościelna zgłaszała kompromisową propozycję, polegającą na redukcji wymiaru nauczania religii w szkołach średnich przy jednoczesnym wprowadzeniu zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów, ale pod warunkiem rozłożenia tej operacji na kilka lat i z poszanowaniem praw pracowniczych nauczycieli religii" - dodano, zwracając uwagę na obowiązujący konkordat między Polską a Stolicą Apostolską.
"Oczekujemy, że Ministerstwo Edukacji Narodowej powróci do stosowania standardów państwa prawa i odstąpi od podejmowania działań konfrontacyjnych wobec osób wierzących, które są pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej" - zaapelowali hierarchowie polskiego Kościoła.
Lekcje religii w szkołach - argumenty "za" i "przeciw"
Jakie argumenty mają przeciwnicy lekcji religii w szkołach w wymiarze dwóch godzin?
- w wielu klasach o profilach humanistycznych jest zaledwie jedna godzina fizyki czy informatyki w tygodniu, a aż dwie religii. W ich przekonaniu to nierównowaga
- szkoła powinna być świecka, a Kościół organizować zajęcia lekcyjne dla chętnych w salkach katechetycznych
- lekcja religii jest zazwyczaj powierzchowna, niezbyt interesująca dla uczniów, a przedmiot ten nie powinien być zaliczany do średniej na świadectwie
- zajęcia z religii powinny zostać zastąpione przez etykę
- religia w szkołach pochłania zbyt dużo środków z budżetu na edukację
Zwolennicy utrzymania status quo za to przekonują, że:
- Polskę obowiązuje konkordat z 1993 roku, w którym zapisano m.in.: "Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji, Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych".
- umożliwienie uczniom uczestnictwa w lekcjach religii w szkole jest wyrazem realizacji prawa do wolności religijnej i wyznawania swoich przekonań w sferze publicznej, gwarantowanej w konstytucji
- zwolennicy podkreślają, że w Polsce zdecydowana większość społeczeństwa to katolicy, co uzasadnia nauczanie religii w szkołach jako odzwierciedlenie społecznych potrzeb i oczekiwań
- religia katolicka odgrywała i odgrywa kluczową rolę w historii i kulturze Polski. Nauczanie religii w szkołach jest zatem postrzegane jako forma pielęgnowania narodowej tradycji
- lekcje religii są postrzegane jako pozytywny sposób na przekazywanie młodzieży ważnych wartości moralnych i etycznych
Z artykułu dowiedziałeś się:
- minister edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie, które zmienia wymiar godzinowy lekcji religii do jednej od przyszłego roku szkolnego
- Episkopat krytykuje decyzję resortu edukacji, wskazując na zapisy konkordatu i konstytucji
- jakie są argumenty za i przeciw lekcjom religii w szkołach
Fot. Episkopat Polski/minister Barbara Nowacka
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo