Kredytobiorcy walczący w sądach z mBankiem o unieważnienie umów kredytowych mogą liczyć na niespodziewaną propozycję. Bank zaproponował zawieszenie spłaty rat kapitałowo-odsetkowych do czasu zakończenia postępowania sądowego – bez konieczności uzyskania sądowego zabezpieczenia.
Nowe podejście do kredytów frankowych
W drugiej połowie 2024 roku mBank poinformował o nowej strategii wobec wybranych klientów prowadzących spory sądowe o kredyty walutowe. Część frankowiczów otrzymała pisma z propozycją zawieszenia płatności rat do czasu prawomocnego zakończenia procesu. Decyzja ta, choć nie wymagana prawem, została uzasadniona dążeniem do uproszczenia rozliczeń z klientami oraz zmniejszeniem kosztów związanych z prowadzeniem spraw sądowych.
„Naszym celem jest jak najszybsze rozwiązanie kwestii kredytów frankowych. Ta propozycja to krok w stronę uproszczenia sporów sądowych i zmniejszenia kosztów, które ponosi bank” – wyjaśnia Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika prasowego mBanku.
Korzyści dla kredytobiorców
Dla frankowiczów propozycja mBanku oznacza możliwość czasowego odciążenia finansowego bez konieczności ubiegania się o zabezpieczenie sądowe. Jak wskazuje mecenas Wojciech Wandzel, taka oferta daje kredytobiorcom szansę na uniknięcie bieżących obciążeń, co może być szczególnie korzystne w przypadku długotrwałych procesów sądowych.
Eksperci zauważają, że nowa strategia mBanku różni się od dotychczasowego, często agresywnego podejścia banków, które do tej pory unikały ustępstw wobec klientów. Mecenas Adrian Goska z Kancelarii SubiGo podkreśla, że propozycja mBanku jest wyjątkowa i może wyznaczyć nowy standard postępowania w sprawach frankowych.
Zmieniająca się strategia banków
Tradycyjnie wstrzymanie płatności rat w trakcie procesu sądowego było możliwe jedynie na podstawie postanowienia sądu o zabezpieczeniu powództwa. Jednak mBank postanowił wyjść naprzeciw klientom, co według ekspertów może być krokiem w kierunku zawierania ugód.
„Banki dostosowują swoje strategie, aby minimalizować koszty procesów sądowych i redukować ryzyko strat wizerunkowych. Tego typu propozycje mogą przyspieszyć zawieranie porozumień” – komentuje radca prawny Piotr Glonek.
Działanie mBanku może być również odpowiedzią na zmieniające się orzecznictwo w sprawach frankowych, które coraz częściej kończą się unieważnieniem umów kredytowych. Ugody są postrzegane jako korzystne zarówno dla kredytobiorców, jak i dla banków, które unikają dalszych eskalacji konfliktów.
Znaczenie finansowe propozycji
Przeciętna rata kredytu frankowego w Polsce wynosi od 2500 do 3500 zł. W przypadku dwuletniego procesu sądowego suma wstrzymanych płatności może wynieść nawet 60-84 tys. zł, w zależności od warunków umowy. Wstrzymanie rat pozwala kredytobiorcom na oszczędności, ale także rodzi ryzyko dla banków, które tracą bieżące wpływy.
mBank, podobnie jak inne instytucje finansowe, ma prawo dochodzić zwrotu kapitału kredytu w przypadku unieważnienia umowy. W praktyce oznacza to, że bank może wystąpić z pozwem o zwrot wypłaconego kapitału, co jednak często kończy się zawarciem ugody.
„Roszczenie banku o zwrot kapitału wynika z unieważnienia umowy, a nie jest szykaną wobec kredytobiorców. Coraz więcej klientów decyduje się na ugody, które są korzystniejsze niż długotrwałe procesy” – tłumaczy mecenas Glonek.
Koniec agresywnej windykacji?
Działania mBanku wpisują się w szerszy trend zmiany podejścia banków do kwestii kredytów frankowych. Tradycyjne metody, takie jak agresywna windykacja czy unikanie ustępstw, są coraz częściej zastępowane bardziej pragmatycznymi strategiami.
Dla frankowiczów propozycja zawieszenia spłat może być okazją do oddechu finansowego, ale jednocześnie wymaga ostrożności. Eksperci przestrzegają przed zbytnią pewnością siebie – w razie niekorzystnego wyroku banki mogą podejmować działania windykacyjne.
Zmiana podejścia w branży finansowej
Propozycja mBanku może wyznaczyć nowy standard w branży finansowej. Oferowanie zawieszenia spłat bez wyroku sądu to nie tylko krok w stronę klientów, ale także sposób na zmniejszenie strat wizerunkowych i kosztów operacyjnych.
Eksperci przewidują, że inne banki mogą wkrótce podążyć podobną ścieżką, co zmieni sposób prowadzenia sporów w sprawach kredytów frankowych. Ugody, które obecnie zawierane są coraz częściej, stają się preferowanym rozwiązaniem dla obu stron.
TW
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Canva
Inne tematy w dziale Gospodarka