fot. Pixabay
fot. Pixabay

Polskie rolnictwo w kryzysie. Rosną koszty i maleją dochody

Redakcja Redakcja Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Sytuacja finansowa polskich rolników w 2025 roku budzi coraz większe obawy. Eksperci prognozują, że zadłużenie gospodarstw rolnych może osiągnąć rekordowe poziomy, co wynika z rosnących kosztów produkcji i niepewności na rynkach rolnych. Jednocześnie rolnicy coraz częściej korzystają z kredytów płynnościowych, które stają się dla nich niezbędnym narzędziem przetrwania.

Problemy polskich rolników: kredyty, koszty i spadek dochodów

- Zmalała wartość kredytów inwestycyjnych i na nieruchomości o nieco ponad 9% r/r. Wzrosła natomiast wielkość kredytów o charakterze bieżącym – o 17% r/r. Spadek cen produktów rolnych przełożył się na ograniczenie aktywności inwestycyjnej w rolnictwie – wylicza Dr Mariusz Dziwulski, ekonomista, ekspert ds. analiz rynku rolno-spożywczego w PKO Banku Polskim.

Łukasz Goszczyński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny zauważa też, jest mniej rejestracji nowych ciągników i przyczep rolniczych, spada wartość samych maszyn do upraw.

– Zgodnie z danymi Biura Informacji Kredytowej, wartość udzielonych kredytów dla rolników do listopada 2024 roku wyniosła 7,9 mld zł, co stanowi spadek o 35 proc. w stosunku do 2023 roku. Ale najważniejszy jest fakt, jakie kredyty zaciągali rolnicy. Mniej więcej od półtora roku rynek finansowania gospodarstw rolnych jest zdominowany przez kredyty płynnościowe, czyli dofinansowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Są to zatem kredyty na znacznie korzystniejszych warunkach niż typowe finansowanie komercyjne - wyjaśnia Piotr Domagała, dyrektor ds. sektora rolnego w Santander Bank Polska.

Czy 2025 rok będzie trudniejszy dla polskiego rolnictwa?

To właśnie niższy koszt finansowania oraz łatwa dostępność wpłynęły na popularność tego produktu. Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, przekonuje, że nie da się przewidzieć, czy liczba zadłużonych rolników będzie w 2025 roku wrastała czy malała, bo niewiadomą jest cena płodów rolnych. Jego zdaniem rolnicy są coraz bardziej nieufni i chcą jak najmniej ryzykować. Są świadomi mechanizmów kredytowych. To znaczy, pamiętają, że z zobowiązaniem głównym powiązane są odsetki. Dla rozwoju tendencji w 2025 roku ogromne znaczenie będzie miało podejście Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w którego kompetencjach jest oferowanie rolnikom programów pomocy, również tej finansowej.

- Jeden z nich np. zakłada, że KOWR spłaca zadłużenie rolnika w zamian za przejęcie gospodarstwa. Pozostaje ono jednak do dyspozycji rolnika, który nadal na nim pracuje. Zmienia się tylko wpis dotyczący właściciela, bo wówczas staje się nim Skarb Państwa. Jednak po kilku latach rolnik może odkupić gospodarstwo. W mojej ocenie, to mechanizm ostateczny, który może zadziałać w najtrudniejszych sytuacjach i uchronić niewypłacalnego rolnika przed podjęciem najgorszych decyzji, z odebraniem sobie życia włącznie - przekonuje Sławomir Izdebski.

Zadłużenie rolników - wyzwania i wsparcie od instytucji państwowych

Doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol zwraca uwagę na to, iż często jest tak, że zyski uzyskane w jednym roku rolnicy przeznaczają na spłatę zobowiązań, które zostały zaciągnięte tylko po to, by w ogóle udało się działalność rozpocząć. W drugiej kolejności rolnicy przeznaczają pieniądze na przygotowanie się do kolejnego roku prac i dopiero to, co zostanie, to jest ich zarobek. Powoduje to efekt kredytowej kuli śnieżnej, bo zewnętrzne finansowanie zawsze jest potrzebne. Rosną ceny różnych usług, w tym też energii, nawozów itd. Skutkuje to tym, że rolnicy nieustannie muszą zwiększać stan zadłużenia. Sytuacja w tym zakresie wcale się nie poprawia, a wręcz pogarsza, niezależnie od wysiłku, jaki w codzienną pracę wkładają rolnicy.

Eksperci przytaczają dane, zgodnie z którymi w 2024 roku obserwowano pewne pogorszenie terminowości regulowania zobowiązań przez gospodarstwa rolne. To przede wszystkim efekt spadku dochodów gospodarstw rolnych. Zgodnie z danymi Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 2023 roku spadek wyniósł ponad 44 proc. w porównaniu do roku 2022.
Czy będzie gorzej? Łukasz Goszczyński twierdzi, że patrząc na to, co dzieje się w gospodarce, oczywiście nie można tego wykluczyć. Jednak ekspert podaje, że przez 6 miesięcy 2024 rolnik zalegał ze spłatą zobowiązań średnio ponad 830 dni, czyli o przeszło 100 dni mniej niż rok wcześniej w analogicznym okresie. Historycznie widać, że coś się poprawia, ale te dane nie oddają w pełni powagi sytuacji.

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj20 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Gospodarka