Jest decyzja warszawskiego sądu ws. aresztu dla kuriera pracującego dla UPS, który śmiertelnie potrącił 14-letnie dziecko na Woli. Spędzi on najbliższe trzy miesiące za kratami. Co jeszcze dzieje się 7 stycznia? "Koalicja" uznana przez ekspertów słowem roku w Polsce. Szymon Hołownia potwierdził, że jutro ogłosi termin wyborów prezydenckich, a prokuratura nieoczekiwanie przekłada raport ws. śledztw prokuratorskich za czasów Zbigniewa Ziobry.
Kierowca busa z trzymiesięcznym aresztem
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Andrzeja K. - kierowcy busa, który śmiertelnie potrącił 14-letniego chłopca na oznakowanym przejściu dla pieszych w Warszawie. Do tragedii doszło w piątek, 3 stycznia 2025 r., około godziny 17:15 na skrzyżowaniu ulic Ordona i Jana Kazimierza. 14-latek został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. Andrzej K. zbiegł z miejsca zdarzenia i został zatrzymany dopiero w sobotę wieczorem.
W momencie zatrzymania kierowca był nietrzeźwy — badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba, Andrzej K. usłyszał dwa zarzuty: spowodowanie śmiertelnego wypadku w ruchu drogowym oraz naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Prokuratura argumentowała wniosek o areszt obawą mataczenia, ucieczki i grożącą surową karą. Jak przekazał Skiba, sprawca po zdarzeniu ukrył pojazd na obrzeżach Warszawy i spędził czas na spożywaniu alkoholu z członkiem rodziny. - Kierowca busa nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co się stało – dodał rzecznik.
Według zeznań Andrzeja K., podczas jazdy był trzeźwy i nie zauważył momentu potrącenia. Prokurator potwierdził, że bus nie jechał z nadmierną prędkością, a materiały dowodowe sugerują, że chłopiec został uderzony lusterkiem. Film z miejsca zdarzenia prokuratura określa jako „wstrząsający”.
Chłopiec był obywatelem Ukrainy. Andrzej K., obywatel Polski, był wcześniej karany m.in. za posiadanie narkotyków i pomoc cudzoziemcom w nielegalnym przekraczaniu granicy. W momencie wypadku był zatrudniony przez firmę kurierską UPS jako pracownik podwykonawcy. Firma zapowiedziała współpracę z organami ścigania. Kurierowi grozi nawet do 20 lat więzienia.
Hołownia ogłosi termin wyborów prezydenckich
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że decyzję w sprawie terminu wyborów prezydenckich ogłosi w środę, 8 stycznia. Wcześniej planuje konsultacje z przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), Sylwestrem Marciniakiem.
Według spekulacji medialnych wybory mogłyby odbyć się 4, 11, 18 lub 25 maja 2025 r. Hołownia zaznaczył jednak, że majówka jako termin głosowania byłaby „absurdalna i w poprzek demokracji”. Formalne zarządzenie wyborów ma nastąpić tydzień po ogłoszeniu decyzji.
Start w wyborach prezydenckich zapowiedzieli już m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO), lider Polski 2050 Szymon Hołownia, prezes IPN Karol Nawrocki (popierany przez PiS), Magdalena Biejat (Lewica), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie) oraz Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy). Kampania wyborcza ruszy oficjalnie po publikacji zarządzenia w Dzienniku Ustaw.
Raport prokuratorski przesunięty
Publikacja częściowego raportu zespołu prokuratorów badającego sprawy z lat 2016–2023 została przełożona na 14 stycznia 2025 r. Decyzja ta wynika z usprawiedliwionej nieobecności przewodniczącej zespołu, Katarzyny Kwiatkowskiej. Dokument miał pierwotnie ujrzeć światło dzienne 8 stycznia.
Raport dotyczy około 200 spraw, w których istnieją podejrzenia wpływów politycznych na decyzje prokuratorów. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podkreślił, że analiza ma na celu weryfikację zasadności decyzji oraz odpowiedzialność dyscyplinarną lub karną osób zaangażowanych. Przewodnicząca zespołu zapowiedziała, że raport końcowy ukaże się w lutym 2025 r.
Wiele zamieszania wprowadziła posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, która zasugerowała, że zna treść 200-stronicowego dokumentu.
- Jutro pierwsza prezentacja raportu Prokuratury, który pogrąży Ziobrę. Zobaczymy jak za rządów PiS ukręcono lub nieudolnie prowadzono 200 postępowań. A w analizie jest jeszcze 400. Będą wyciągane konsekwencje. Rozliczamy, by już ta ekipa nigdy więcej Polsce nie szkodziła - napisała.
„Koalicja” Słowem Roku 2024
Kapituła konkursu organizowanego przez Uniwersytet Warszawski wybrała „koalicję” jako Słowo Roku 2024. Prof. Marek Łaziński stwierdził, że słowo to dominowało w mediach w ubiegłym roku, co odzwierciedla dynamiczną sytuację polityczną. Drugie miejsce zajęło słowo „komisja”, a trzecie „zetki”, odnoszące się do pokolenia Z.
W plebiscycie internautów triumfowała za to „sztuczna inteligencja”. Konkurs jest organizowany już po raz 14., a każda edycja odzwierciedla kluczowe wydarzenia i tematy mijającego roku. W ubiegłych latach wybierano takie słowa jak „wojna” (2022) czy „koronawirus” (2020).
Scholz krytykuje plan zwiększenia wydatków na obronność
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz określił propozycję ministra gospodarki Roberta Habecka zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB jako „niedojrzałą”. Według Scholza niemiecki budżet obronny, obecnie wynoszący około 80 mld euro, miałby wzrosnąć do 140 mld euro. „Kto zapłaci za te wydatki? Obywatele?” — pyta kanclerz.
Habeck, kandydat Zielonych na kanclerza, argumentował, że zwiększenie wydatków jest konieczne dla odstraszania Rosji. Niemcy osiągnęły cel NATO dotyczący 2 proc. PKB na obronność w 2024 r., ale podniesienie tego wskaźnika wymagałoby znaczących zmian w budżecie państwa.
Fot. Podejrzany o spowodowanie wypadku na Woli, Andrzej K./PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka