Obecnie pierwsza emerytura, którą otrzymujemy wynosi 40 proc. ostatniego wynagrodzenia. Za kilka lat będzie to tylko 18 proc, a jeszcze niedawno – 60 proc. pensji. Coraz bardziej boimy się, czy na emeryturze będziemy mieli z czego żyć.
Myśląc o emeryturze, dwa razy więcej Polaków odczuwa lęk niż nadzieję. Blisko połowa badanych spodziewa się obniżenia swojego poziomu życia po zakończeniu pracy. Mimo to wciąż mniejszość Polaków, bo 39 proc., oszczędza z myślą o tym okresie życia.
Myślenie z wyprzedzeniem o emeryturze
Tak wynika z badania wykonanego na Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna na zlecenie ING, ponad połowa badanych w wieku powyżej 45 lat czuje się młodsza o 5–10 lat, niż wskazuje na to ich metryka. W porównaniu z poprzednim badaniem z 2022 roku zmniejszyła się liczba osób rozmawiających o emeryturze (z 52 do 39 proc.).
- To i tak jest znaczna poprawa, bo jeszcze kilka lat temu praktycznie nikt o emeryturze z wyprzedzeniem nie myślał, oddawaliśmy to państwu. Teraz rzeczywiście jest trochę inaczej. Patrząc na to, w jaki sposób myślimy o emeryturze, to podstawowa obawa dotyczy stanu zdrowia. 60 proc. odpowiadających wskazało stan fizyczny po osiągnięciu wieku emerytalnego jako największe wyzwanie, 50 proc. martwi się o finanse. To oczywiście dość mocno się różni, w zależności od finansowego przygotowania do emerytury i gromadzenia oszczędności - mówi agencji Newseria Biznes Daniel Szewieczek, dyrektor w ING Banku Śląskim.
Podobnie jak dwa lata temu prawie dwa razy więcej osób odczuwa lęk (40 proc.) niż nadzieję (23 proc.), myśląc o emeryturze. Największa grupa badanych spodziewa się obniżenia swojego poziomu życia po zakończeniu pracy (44 proc.). Tylko co trzeci sądzi, że zachowa obecny poziom, a 7 proc. zakłada, że będzie żyło na wyższym poziomie. Choć obawiamy się braku pieniędzy w jesieni życia, rzadko na ten cel odkładamy. Obecnie 39 proc. Polaków (wzrost z 35 proc. w poprzednim badaniu) deklaruje, że zgromadzili jakieś oszczędności na emeryturę. Podejście do tego aspektu zmienia się także wraz z wiekiem.
Świadomość potrzeby oszczędzania
- Prawie połowa osób w wieku 45–54 lata gromadzi oszczędności. Wśród młodszych osób, w szczególności w wieku 25–34 lata, rozpoczynających karierę zawodową, na taki krok decyduje się około 30 proc., a wśród osób w wieku 35–44 lata – 40 proc. Zależy nam, żeby rozpocząć dyskusję na ten temat, wzmocnić świadomość potrzeby myślenia o emeryturze i finansowego przygotowania się do tego momentu - podkreśla Daniel Szewieczek.
Największy wzrost oszczędzających widoczny jest w grupie 45–54 lata, gdzie dwa razy więcej osób niedawno zaczęło oszczędzać na emeryturę (wzrost z 12 do 24 proc.) i łącznie już prawie połowa (47 proc.) deklaruje posiadanie oszczędności na ten okres życia. To oznacza, że świadomość tego, że emerytura się zbliża i trzeba oszczędzać, jest coraz większa. Z drugiej strony, w szczególności po pandemii, pieniądze do dyspozycji są trochę mniejsze, bo koszty życia wzrosły, dlatego możliwości odkładania na emeryturę są mniejsze.
Wprawdzie spadł odsetek ludzi twierdzących, że to brak pieniędzy jest powodem nieoszczędzania, ale wciąż jest to główna bariera. Co trzecia oszczędzająca osoba przyznała, że przez wzrost kosztów życia odkłada obecnie mniej niż wcześniej. Motywacją do odkładania pieniędzy jest głównie tzw. czarna godzina (48 proc.), dla porównania tylko 14 proc. robi to z myślą o emeryturze. Prawie trzy czwarte Polaków twierdzi, że nie orientuje się lub orientuje się słabo w instrumentach finansowych, które pomagają oszczędzać na emeryturę. Około 35 proc. Polaków uważa, że oszczędzając na emeryturę, nie można zmniejszyć podatków, a kolejne 36 proc. nie jest tego pewne.
- Największą wartością oszczędzania emerytalnego jest to, że odkłada się niewielkie kwoty, kumulując te pieniądze przez długi czas i wtedy, po latach, zebrana kwota może nas mile zaskoczyć. Nasi respondenci w badaniu wskazali, że tylko 1/3 z nich jest zorientowana, jak funkcjonują te rozwiązania emerytalne, natomiast 2/3 nie zna korzyści podatkowych. Warto o tym przypominać i edukować - podkreśla Daniel Szewieczek.
Programy emerytalne: IKE, IKZE
Z „Raportu o stanie rynku emerytalnego w Polsce” KNF wynika, że na koniec 2023 roku systemem emerytalnym w ramach II i III filaru było objętych 20,5 mln osób. Funkcjonowało 859,9 tys. IKE, na których zgromadzono aktywa o wartości 18,2 mld zł, podczas gdy IKZE było 514,7 tys., a wartość zgromadzonych aktywów to 9,2 mld zł. O IKZE słyszał niemal co trzeci badany, o IKE – ponad połowa. Więcej osób, bo 60 proc., zna pracownicze plany kapitałowe. Świadomość jest jednak wciąż niewielka.
- Ciągle mamy trochę obaw, czy rzeczywiście pieniądze są bezpieczne w tych programach, w których oszczędza się na emeryturę. Tylko edukacja i przede wszystkim wiedza o tym, jak w długim czasie, odkładając niewielkie kwoty, zgromadzić duże środki, pomaga - ocenia ekspert.
Obecnie stopa zastąpienia, czyli wysokość pierwszego świadczenia emerytalnego w porównaniu z ostatnią otrzymaną pensją, wynosi ok. 40 proc. Wyliczenia Jarosława Oczki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w raporcie „Jak zatroszczyć się o zabezpieczenie na starość osób o niskich dochodach?” wskazują, że do 2060 roku stopa zastąpienia może spaść do 28,7 proc. (przy wieku emerytalnym 67 lat) oraz do 18,7 proc. (przy obowiązującym obecnie wieku emerytalnym 60/65 lat). Co trzeci chce to robić. Jak podaje ZUS, na koniec 2023 roku liczba pracujących emerytów wyniosła 854 tys. To o 58 proc. więcej od liczby pracujących emerytów na koniec 2011 roku.
- Jesteśmy otwarci na to, żeby gromadzić dodatkowe pieniądze, pracując na emeryturze, ale jednocześnie chcemy się na nią przygotować. To przygotowanie powinno się zacząć już razem z rozpoczęciem pierwszej pracy. Wiemy, że emerytura wydaje się odległa, kiedy dana osoba ma 25–28 lat i rozpoczyna pracę, ale wtedy wystarczy niewielkimi kwotami gromadzić oszczędności, a ta nagroda po osiągnięciu 60. czy 65. roku życia przyjdzie w postaci całkiem sporej sumy – podsumowuje Daniel Szewieczek.
Dla niemal 1/3 Polaków odpowiedni wiek na rozpoczęcie oszczędzania na emeryturę to 26–35 lat.
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Społeczeństwo