To pierwszy taki przypadek w historii Unii Europejskiej. Wspólnota ukarała Węgry bezpowrotną utratą ponad miliarda euro z funduszy polityki spójności. Decyzję tę potwierdziła rzecznik Komisji Europejskiej, Anna-Kaisa Itkonen, wskazując na niespełnienie wymagań stawianych przez Radę UE w grudniu 2022 roku.
Dlaczego Węgry tracą fundusze?
Decyzja o odebraniu funduszy wynika z niewprowadzenia przez rząd Viktora Orbana koniecznych reform w zakresie przejrzystości wydatkowania środków unijnych. Szczególnie dotyczy to zamówień publicznych oraz mechanizmów przeciwdziałania korupcji i konfliktom interesów.
Jak podkreśliła Anna-Kaisa Itkonen, Rada UE wyznaczyła Węgrom termin na wprowadzenie środków zaradczych do 31 grudnia 2024 roku. Utracone środki stanowią część funduszy zamrożonych w grudniu 2022 roku, kiedy to Rada UE zawiesiła 6,3 miliarda euro – ponad połowę środków przyznanych Węgrom w ramach trzech programów polityki spójności.
- Utracone 1,04 miliarda euro dotyczą zobowiązań za rok 2022. Oznacza to, że Węgry nie odzyskają pieniędzy, które mogłyby być przeznaczone na inwestycje i programy realizowane w ramach polityki spójności – tłumaczyła rzecznik KE.
Konsekwencje dla Węgier
Mechanizm warunkowości, przyjęty przez Unię Europejską w 2020 roku, ma zapewniać przejrzystość i ochronę budżetu UE. Choć Węgry głosowały za jego wprowadzeniem, teraz same stają się ofiarą nieprzestrzegania zasad, których miały się trzymać.
Strata 1,04 miliarda euro to jednak dopiero początek problemów. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Węgrom grozi utrata kolejnej transzy w wysokości 1,1 miliarda euro, odpowiadającej zobowiązaniom za 2023 rok.
"Jeśli Węgry nie wprowadzą zalecanych zmian, kolejne fundusze mogą zostać utracone aż do 2026 roku" – wskazują źródła w Brukseli.
Administracja premiera Viktora Orbana stoi w centrum krytyki. Bruksela jasno wskazuje, że to węgierski rząd jest odpowiedzialny za utratę środków. "Rząd w każdej chwili może podjąć działania, aby odblokować fundusze, ale przez ostatnie dwa lata nie zrobiono nic, by poprawić sytuację” – twierdzą urzędnicy Komisji Europejskiej. Zawieszone są również fundusze z Europejskiego Planu Odbudowy (KPO), którego wartość wynosi 10 miliardów euro.
Unijna presja na zmiany
Po odblokowaniu środków dla Polski w 2024 roku Węgry pozostają jedynym krajem w UE, który nie ma dostępu ani do funduszy polityki spójności, ani do KPO. Mechanizm warunkowości skutecznie wymusza przestrzeganie standardów demokratycznych i przejrzystości finansowej, a brak reakcji rządu Orbana na unijne apele może skutkować dalszymi stratami.
Utrata 1,04 miliarda euro jest ostrzeżeniem dla innych państw członkowskich, które mogłyby rozważać podobne zaniedbania. Komisja Europejska jasno pokazuje, że reguły obowiązują wszystkich, a brak ich przestrzegania nie pozostanie bez konsekwencji. Dla Węgier to spory cios, który może wywrzeć długotrwały wpływ na ich gospodarkę i relacje z Unią Europejską. Sankcje na Budapeszt mogą też wpychać Viktora Orbana coraz mocniej w orbitę wpływów Moskwy.
Fot. Viktor Orban, premier Węgier/Facebook
GW
Inne tematy w dziale Polityka