W okresie świąteczno-noworocznym Gubałówka, jedna z najpopularniejszych atrakcji w Zakopanem, stała się areną turystycznego konfliktu. Gigantyczne kolejki, które tworzyły się przed kolejką linową natychmiast wywołały debatę na temat sensu oczekiwania na zjazd, zamiast wyboru pieszej wędrówki. Spór ujawnia szersze problemy związane z sezonem turystycznym w Zakopanem.
Ogromna kolejka do zjazdu z Gubałówki
Obfite opady śniegu w tym roku utrudniają korzystanie z pieszych szlaków, nawet dla bardziej doświadczonych turystów. Raczki i odpowiedni sprzęt nie są standardowym wyposażeniem przeciętnego urlopowicza, co skłania wiele osób do wyboru kolejki.
Kiedy na profilu instagramowym tatry.official pokazano gigakolejkę na Gubałówkę, na osoby w niej stojące posypały się negatywne komentarze.
Spór turystów o kolejkę
Dla wielu osób długie oczekiwanie w kolejkach to strata czasu. "No dramat, za komuny nie było takich kolejek nawet w sklepach" - piszą. Wielu turystów preferuje unikanie tłoku, który generuje dyskomfort i nerwowość. Jak wskazują internauci, piesza wędrówka jest często szybszym i zdrowszym rozwiązaniem. Piesze schodzenie jest bardziej ekologiczne i sprzyja zdrowiu. Krytycy kolejki zwracają uwagę, że zejście asfaltową drogą jest wygodne i stosunkowo krótkie. Zjazd kolejką wiąże się też z dodatkowymi wydatkami, które dla niektórych osób są nieuzasadnione, zwłaszcza przy alternatywie bezpłatnego zejścia.
Z kolei turyści decydujący się na zjazd kolejką argumentują swoje wybory wygodą oraz brakiem możliwości zejścia pieszo w trudnych warunkach zimowych. Dla rodzin podróżujących z małymi dziećmi czy wózkami spacerowymi zejście stromym szlakiem może być zbyt wymagające. Kolejka linowa zapewnia im komfortowy i bezpieczny powrót do centrum miasta. Seniorzy czy osoby z ograniczoną sprawnością fizyczną często nie mają wyboru. Śliskie nawierzchnie i oblodzone trasy mogą być dla nich nie do pokonania pieszo. "Każdy pisze że schodziłby pieszo ale powiem Wam, że byłem tam dwa dni temu i była taka szklanka że dzieci bały się iść dalej" - napisał jeden z internautów.
Stanowisko władz Zakopanego i TPN
Władze miasta podkreślają, że wzmożony ruch turystyczny jest stałym problemem w szczycie sezonu, zwłaszcza w okresie świątecznym. Władze apelują o cierpliwość oraz zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej i spacerów pieszych, aby zmniejszyć tłok i ograniczyć korki.
TPN, choć nie odpowiada za samą kolejkę na Gubałówkę, od lat promuje piesze wędrówki jako zdrowszą i bardziej przyjazną środowisku formę turystyki. Park przypomina o konieczności dostosowania obuwia i ubioru do zimowych warunków, co pozwala uniknąć trudności na szlaku.
Problem przeciążenia turystycznego w Zakopanem
Gubałówka i inne atrakcje Zakopanego, takie jak Kasprowy Wierch czy Krupówki, od lat borykają się z problemem przeciążenia turystycznego. Tegoroczna zima, obfitująca w śnieg i sprzyjająca zimowym atrakcjom, tylko pogłębiła ten problem.
Zakopane w szczycie sezonu jest sparaliżowane komunikacyjnie. Władze miasta sugerują korzystanie z pociągów i komunikacji publicznej zamiast samochodów osobowych.
Eksperci sugerują, że sytuację mogłyby poprawić inwestycje w infrastrukturę turystyczną, takie jak:
- Rozbudowa alternatywnych tras pieszych i ich lepsze oznakowanie.
- Wprowadzenie limitów dziennego ruchu turystycznego w popularnych lokalizacjach.
- Promowanie mniej obleganych miejsc w okolicach Zakopanego, aby zmniejszyć natężenie ruchu na głównych szlakach.
Kolej linowo-terenowa „Gubałówka” zbudowana została na zlecenie Ligi Popierania Turystyki, jako druga w Polsce po kolei linowo-terenowej „Góra Parkowa” w Krynicy-Zdroju. Budowę rozpoczęto w lipcu, a uruchomiono 20 grudnia 1938, po zaledwie 168 dniach budowy. Jest to kolej z dwoma wagonami, na jednym torze z mijanką pośrodku trasy. Nowoczesne wagony z przeszklonym dachem umożliwiają podczas przejazdu oglądanie panoramy Tatr.
red.
Na zdjęciu kolej na Gubałówkę, fot. Wikipedia/Canva
Inne tematy w dziale Społeczeństwo