Anita Werner wydała oświadczenie w "Faktach". Nerwówka w TVN

Warner Bros. Discovery na sprzedaż

Od kilku tygodni niepewna sytuacja TVN-u martwi tak jego widzów, jak i pracowników. Ostatnie doniesienia medialne, według których Donald Trump po przejęciu władzy w USA może zniweczyć plan premiera i pójść na układ z Viktorem Orbanem, by stworzyć "polski odpowiednik Fox News", jeszcze bardziej wzmogły panikę wśród stronników stacji. Jak stwierdził jeden z dziennikarzy cytowany przez "Wirtualnemedia": "Ludzie boją się przejęcia firmy przez Węgrów, czyli opcję prawicową. Może mieć to szczególnie wpływ na newsową produkcję (...) Na razie Tusk zablokował tę sprzedaż, ale Amerykanie mają trochę więcej do powiedzenia jako właściciele niż premier jakiegoś państwa z daleka".

Następne miesiące pokażą, jaki obrót przybiorą sprawy, jednak na ten moment wśród pracowników TVN panuje wyraźnie nerwowa atmosfera. Zdjęto nawet klauzulę zakazu pracy dla konkurencji. Rośnie obawa przed "miotłą" po kupnie telewizji, niezależnie, czy byłby to Fox, Axel Springer czy konsorcjum z Czech.

Zobacz takżeSpędzamy w sieci 3 godziny dziennie. Naukowcy apelują o umiar nie tylko w święta

Anita Werner zabrała głos ws. sprzedaży TVN

Tymczasem do całej sytuacji postanowiła odnieść się Anita Werner, wieloletnia prowadząca "Faktów". Dziennikarka postanowiła wykorzystać moment w wieczornym wydaniu serwisu informacyjnego, by przekazać widzom słowa otuchy. Według zapewnień prezenterki, niezależnie od losów TVN-u, jego pracownicy będą dbać o "uczciwość, warsztat i rzetelność" oraz zapewniać odbiorcom wartościową wiedzę.

– Świat się zmienia, ale to, co się nie zmienia, to nasze wartości. W redakcji "Faktów" TVN te wartości, to uczciwość dziennikarska i dziennikarski warsztat, to rzetelna, sprawdzona informacja. Wy, drodzy Państwo, macie prawo wiedzieć, a my jesteśmy tu po to, żeby tę wiedzę wam dostarczyć. I będziemy. Niezmiennie – powiedziała Anita Werner w przedświątecznym wydaniu "Faktów".

Myślicie, że uspokoiła widzów, zlęknionych o utratę swojej ulubionej stacji i ewentualne zwolnienia dziennikarzy?