Eksperymentalna klinika odwykowa Michała Koterskiego już działa, jednak wielu odstrasza zatrważająca cena za leczenie. 35 tysięcy złotych za miesiąc pobytu w ośrodku "Odwróceni" to według partnerki celebryty niewielka cena. - To jest wszystko tak wyliczone, że rzeczywiście to nie jest dużo - broni kliniki Marcela Leszczak.
Klinika odwykowa Michała Koterskiego
Michał Koterski od wielu miesięcy zapowiadał otwarcie własnej kliniki odwykowej, która zrewolucjonizować ma podejście do leczenia uzależnień w Polsce. Ośrodek "Odwróceni" zlokalizowany we wsi Kal nieopodal Węgorzewa został już otwarty i przyjmuje chętnych, na których czekają w nim takie atrakcje jak tenis, jazda konna i wakeboard.
Według Koterskiego, obecność tych udogodnień ma pomóc w psychoterapii i jest inspirowane amerykańskim modelem klinik odwykowych.
"Od tenisa, przez jazdę konną, ekscytujący wakeboard, czy spokojne chwile spędzone na wędkowaniu, po porywy adrenaliny podczas jazdy na skuterze wodnym lub śnieżnym, aż do spokojnego żeglowania pośród fal, każdy znajdzie coś dla siebie. Te działania nie tylko urozmaicają codzienność, ale również uczą nowych sposobów spędzania wolnego czasu, pomagając budować zdrowe nawyki i wzmacniać samodyscyplinę" - przeczytać możemy na stronie ośrodka.
Ujawniono koszt pobytu w ośrodku. W sieci wybuchła burza
Ilość atrakcji czekających na pacjentów ma jednak odbicie w cenie. Jak donoszą dziennikarze, jeden dzień pobytu w ośrodku kosztuje ponad 1000 złotych dziennie! "Opłata za miesiąc wynosi 35 tysięcy złotych, natomiast opłata za dwa miesiące jest ustalana indywidualnie. Zaleca się pobyt minimum dwumiesięczny" - przekazał "Fakt".
Cena ta zwróciła uwagę internautów, a w sieci zaczęły pojawiać się słowa krytyki w kierunku Koterskiego. Projekt swojego męża postanowiła wziąć w obronę Marcela Leśniak, która aktywnie uczestniczyła w powstawaniu kliniki. Według niej nie jest to specjalnie wygórowana kwota.
- My przede wszystkim orientowaliśmy się, jak to wygląda w innych klinikach. I w naszym odczuciu 1000 zł za dzień, gdzie są w takim miejscu, gdzie mają dostęp do wszystkiego, pełne wyżywienie plus psychoterapię... To jest wszystko tak wyliczone, że rzeczywiście to nie jest dużo - Stwierdziła Leśniak.
Salonik
Fot. Michał Koterski. Źródło: Facebook.com/Michał "Misiek" Koterski
Inne tematy w dziale Rozmaitości