Polska rozpoczyna prezydencję w Unii Europejskiej. Jakie wyzwania czekają nasz kraj? Od stycznia 2025 roku Polska przejmie przewodnictwo w Radzie UE. W obliczu spowolnienia gospodarczego, napięć geopolitycznych i wyzwań ekonomicznych, półroczna prezydencja zapowiada się jako trudny egzamin dla naszego kraju.
Trio polskiej prezydencji z Danią i Cyprem
Prezydencja w Radzie UE sprawowana jest w systemie rotacyjnym kolejno przez wszystkie państwa członkowskie po 6 miesięcy każde, zaczynając od stycznia i od lipca danego roku. Przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję w Radzie UE, zarówno na szczeblu ministerialnym jak i eksperckim, są odpowiedzialni za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady UE oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich.
By zapewnić kontynuację działań państw członkowskich sprawujących 6-miesięczne prezydencje, w 2009 r. traktatem lizbońskim wprowadzony został system trio prezydencji. Oznacza to współpracę trzech kolejno po sobie sprawujących prezydencję państw. Kraje te przygotowują wspólnie z Komisją Europejską 18-miesięczny program pracy stanowiący platformę współpracy. Na podstawie tego programu każde z trzech państw opracowuje własny, bardziej szczegółowy 6-miesięczny program.
Polska po raz pierwszy prezydencję w Radzie UE sprawowała w II połowie 2011 r. i wraz z Danią i Cyprem tworzyła trio prezydencji. Zgodnie z harmonogramem kolejny raz Polska będzie sprawować prezydencję w I połowie 2025 r. Tak jak za pierwszym razem trio prezydencji tworzyć będzie wspólnie z Danią i Cyprem. Obecne trio prezydencji Rady UE składa się z Hiszpanii, Belgii i Węgier.
Prezydencja w Radzie UE 2025: dlaczego Polska ma trudne zadanie?
Dlaczego polska prezydencja będzie trudna? Z powodu stanu w jaki znajduje się unijna gospodarka. Zdaniem ekspertów wzrost gospodarczy i spadek inflacji w strefie euro będą umiarkowane.
Z raportu AIECE (Association Of European Conjuncture Institutes), w którego przygotowaniu uczestniczył Polski Instytut Ekonomiczny, wynika, że wzrost gospodarczy w strefie euro w 2025 r. nieco przyspieszy, choć pozostanie słaby na tle świata. Konsensus prognoz AIECE wskazuje, że PKB strefy euro powiększy o 1,3 proc. w 2025 r. i stanowi to przyspieszenie względem 2024 r. o 0,8 proc., lecz jest to słabszy wynik niż w latach przed pandemią. Spośród państw obszaru walutowego tylko w Grecji i Słowenii tempo wzrostu przekroczy 2 proc. Spowolnienie dotyczy szczególnie największych gospodarek. PKB Niemiec, Francji i Włoch wzrośnie w przyszłym roku o mniej niż 1 proc.
Odbiciu wzrostu gospodarczego pomoże konsumpcja prywatna i inwestycje. Wzrost realnych wynagrodzeń zwiększy wydatki gospodarstw domowych. Z drugiej strony boom konsumpcyjny ogranicza wzrost oszczędności i negatywne nastroje konsumentów. Mediana prognoz zakłada wzrost konsumpcji prywatnej o 1,2 proc. Nieco większe będzie odbicie inwestycji (1,6 proc.), co pozwoli odrobić tegoroczne spadki (-1,2 proc.). Poprawie aktywności inwestycyjnej pomagają obniżki stóp EBC. Równocześnie niższe zyski firm powstrzymują przedsiębiorstwa przed nowymi nakładami inwestycyjnymi.
Kluczowe cele i zagrożenia w unijnej gospodarce w 2025 roku
Prognozy PKB są jednak obarczone ryzykiem dla niższego wzrostu. Jako główne źródło niepewności wskazują słabość handlu międzynarodowego. Zdaniem AIECE, wpływać na to mogą narastające napięcia geopolityczne i fragmentacja handlu. Wśród zagrożeń wciąż pozostają ryzyka wzrostu cen surowców. Think tanki obawiają się pogorszenia sytuacji finansów publicznych i wynikającej z tego mniejszej przestrzeni na wydatki państwa. Z tego powodu w przyszłym roku spodziewają się restrykcyjnej polityki fiskalnej w strefie euro, chociaż – ich zdaniem – bardziej odpowiedni byłby jej neutralny charakter.
W 2025 r. inflacja powróci blisko celu EBC. Think tanki zrzeszone w AIECE prognozują, że ceny w strefie euro w przyszłym roku wzrosną o 2,1 proc. Ekonomiści AIECE są jednak podzieleni w sprawie podejścia do polityki pieniężnej EBC. Podobny odsetek think tanków deklaruje jako odpowiednią tak ekspansywną, jak i restrykcyjną politykę monetarną. Ekonomiści często sugerują też, że polityka EBC jest największym czynnikiem ograniczającym wzrost gospodarczy. Największym ryzykiem dla uporczywości inflacji pozostają wysokie podwyżki wynagrodzeń. Wynikają one m.in. z niedoboru wykwalifikowanych pracowników.
Tomasz Wypych
Zdjęcie: Polska na czele Unii Europejskiej: co oznacza prezydencja w 2025 roku?, fot. gov.pl
Inne tematy w dziale Polityka