PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE
PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Klęska kanclerza Niemiec. Tłumaczymy, co doprowadziło do upadku rządu Olafa Scholza

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
W poniedziałek Bundestag zdecydowanie odrzucił wotum zaufania dla kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Wynik głosowania, w którym 349 posłów było przeciw, 207 poparło kanclerza, a 116 wstrzymało się od głosu, otwiera drogę do przedterminowych wyborów zaplanowanych na luty 2025 roku. Decyzja ta jest efektem głębokiego kryzysu politycznego i spadającego zaufania do rządu Scholza. Kanclerz zapowiedział skierowanie wniosku do prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera o rozwiązanie Bundestagu, na co prezydent ma czas do 6 stycznia. Przyjrzyjmy się zatem, co zadecydowało o klęsce Scholza i jaka koalicja ma realne szanse na przejęcie władzy w kraju.

Co doprowadziło do upadku rządu Olafa Scholza

Eksperci wskazują na szereg czynników, które podważyły zaufanie do jego rządu. Po pierwsze, nieskuteczność w zarządzaniu kryzysami, takimi jak recesja gospodarcza, kryzys energetyczny oraz rosnące napięcia społeczne, wywołane m.in. przez wzrost liczby przestępstw popełnianych przez migrantów. Po drugie, brak oczekiwanych rezultatów w polityce zagranicznej i obronnej, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie, osłabił jego pozycję zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w kraju. Ponadto, konflikt wewnętrzny w koalicji SPD, Zielonych i FDP oraz rosnące niezadowolenie z polityki klimatycznej przyczyniły się do spadku poparcia dla Scholza i jego sojuszników.

W debacie poprzedzającej głosowanie Scholz ostro atakował niedawnego koalicjanta, Wolną Partię Demokratyczną (FDP). Kierowani przez ministra finansów Christiana Lindnera liberałowie "tygodniami sabotowali" prace szkodząc nie tylko rządowi, ale i demokracji – powiedział. Jak zaznaczył, kraj potrzebuje inwestycji w gospodarkę i wojsko, a sprzeciw Lindnera wobec powiększenia deficytu budżetowego uniemożliwił pozyskanie potrzebnych środków. Lindnerowi brak "moralnej dojrzałości" – dodał kanclerz.

Wyrzucenie Lindnera z rządu 6 listopada było bezpośrednią przyczyną upadku koalicji, która po wyjściu FDP straciła większość.

Kto przejmie władzę w Niemczech po rządzie Olafa Scholza

Według ekspertów, porażka Scholza otwiera drogę do powrotu Wielkiej Koalicji, czyli sojuszu CDU/CSU i SPD. Jak wskazuje dr Agnieszka Łada-Konefał z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich, to najpewniejszy scenariusz, z Friedrichiem Merzem, liderem CDU, jako przyszłym kanclerzem.

"W przypadku partii demokratycznych i centrowych jedyną opcją jest Wielka Koalicja – sojusz chadecji i socjaldemokracji, przy czym chadecja będzie silniejszym partnerem i wystawi swojego kandydata na kanclerza. Wszystko wskazuje na to, że będzie to lider CDU, Friedrich Merz" – powiedziała ekspertka.

Sondaże Instytutu INSA z 14 grudnia wskazują na znaczące poparcie dla CDU/CSU (31 proc.), podczas gdy AfD osiąga 20 proc., a SPD - 17 proc. Na Zielonych głos oddałoby 11 proc. ankietowanych, podczas gdy nowa lewicowa formacja Sahry Wagenknecht (BSW) zdobyłaby 8 proc. FDP balansuje na granicy progu wyborczego z wynikiem 5 proc., a Partia Lewicy osiąga zaledwie 3 proc.

Wśród potencjalnych koalicji, zdaniem dr Łady-Konefał, realistycznym wyborem pozostaje Wielka Koalicja. Sojusz CDU/CSU z Zielonymi, choć teoretycznie możliwy, jest znacznie mniej prawdopodobny z uwagi na opór bawarskiej CSU. Markus Soeder, lider tej partii, wielokrotnie krytykował Zielonych, obwiniając ich za kryzys gospodarczy i odrzucając możliwość współpracy. W opinii dr Łady-Konefał taka retoryka ma na celu umocnienie pozycji CSU w Bawarii, gdzie partia stara się przyciągnąć sfrustrowanych wyborców.

CDU zachowuje jednak otwartość na współpracę z Zielonymi. Liderzy partii, w tym Friedrich Merz, podkreślają, że strategia CDU zakłada współpracę z wszystkimi demokratycznymi ugrupowaniami. Jednocześnie istnieje obawa, że podziały wewnętrzne w Unii mogą zaszkodzić wyborczej sile CDU/CSU, jak miało to miejsce w 2021 roku podczas sporu między Soederem a ówczesnym liderem CDU, Arminem Laschetem.

Merz idzie po władzę

Pod rządami obecnej koalicji SPD, Zielonych i FDP Niemcy zmagały się z licznymi kryzysami, w tym wojną na Ukrainie, kryzysem energetycznym i recesją gospodarczą. Te trudne okoliczności osłabiły pozycję Scholza i jego sojuszników, co odzwierciedlają wyniki sondaży. Nowa koalicja będzie musiała zmierzyć się z kluczowymi wyzwaniami, w tym polityką migracyjną, gospodarczą oraz relacjami międzynarodowymi. Aktualne sondaże wskazują Merza jako faworyta wyborów.

Niemieckie partie skrajnie prawicowe i radykalnie lewicowe twierdzą, że polityka obu głównych kandydatów do fotela kanclerskiego pod kątem popierania Ukrainy może wywołać III wojnę światową. "Kto głosuje na Merza, wybiera wojnę" – powiedziała współprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alice Weidel. Drugi współprzewodniczący prawicowo-populistycznej partii Tino Chrupalla podważył dzień wcześniej w wywiadzie prasowym zasadność pozostania Niemiec w NATO, ponieważ Sojusz nie uwzględnia interesów Rosji.

Pomimo rozpoczętej kampanii wyborczej koalicja i opozycja zamierzają w najbliższych tygodniach wspólnie uchwalić kilka ważnych ustaw, w tym ulgi podatkowe, podniesienie zasiłku dla dzieci i umocnienie statusu Trybunału Konstytucyjnego.

Przegrane głosowanie w sprawie wotum zaufania jest jedynym zgodnym z konstytucją sposobem na doprowadzenie przez kanclerza do przyspieszonych wyborów. Mniejszościowy rząd Scholza pozostanie na stanowisku do czasu ukonstytuowania się nowego parlamentu, co musi nastąpić najpóźniej 30 dni po wyborach.

Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Co zadecydowało o porażce kanclerza Olafa Scholza i jego koalicji 
  • Dlaczego rząd Scholza stracił zaufania społeczne
  • Jaki sojusz może teraz przejąć władzę w Niemczech
  • Kto zostanie nowym kanclerzem Niemiec

na zdjęciu: głosowanie w Bundestagu nad wotum zaufania dla Olafa Scholza. fot. PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj39 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka