Dziś przed sklepami Lidl w całej Polsce odbyły się protesty przeciwko planowanej budowie centrum dystrybucyjnego tej sieci w Gietrzwałdzie na Warmii. Największa manifestacja miała miejsce w Olsztynie, gdzie mieszkańcy, ekolodzy i przedstawiciele środowisk katolickich oraz prawicowych wyrażali swoje obawy związane z inwestycją. Wyjaśniamy, czego dotyczy konflikt.
O co chodzi w proteście?
Planowane przez Lidla centrum dystrybucyjne ma powstać na 40-hektarowej działce w Gietrzwałdzie, około 800 metrów od słynnej bazyliki gietrzwałdzkiej, jedynego w Polsce miejsca objawień maryjnych uznanego przez Watykan. Dla protestujących jest to miejsce o szczególnym znaczeniu religijnym, przyciągające tysiące pielgrzymów rocznie. Antoni Górski z Komitetu Obrony Gietrzwałdu zwraca uwagę, że budowa centrum dystrybucyjnego może zniszczyć krajobraz, doprowadzić do wycinki zabytkowej alei klonowej oraz znacząco zwiększyć ruch samochodów ciężarowych – nawet 160 tirów dziennie.
Dodatkowo, mieszkańcy obawiają się negatywnego wpływu inwestycji na środowisko. Aleksandra Kozuń, mieszkanka Gietrzwałdu, podkreśla, że plan budowy centrum dystrybucyjnego jest sprzeczny z charakterem okolicy, która do tej pory reklamowana była jako spokojne miejsce do życia. „Obszar Doliny Pasłęki to teren chronionego krajobrazu, gdzie takie inwestycje nie powinny mieć miejsca” – zaznacza Kozuń.
Argumenty Lidla
Lidl Polska odpiera zarzuty i zapewnia, że projekt inwestycji spełnia wszystkie wymogi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W oświadczeniu przesłanym do mediów sieć podkreśla, że teren w Gietrzwałdzie jest jedynie rozważany jako potencjalna lokalizacja, a data rozpoczęcia inwestycji nie jest jeszcze znana.
Firma stanowczo zaprzecza, jakoby na terenie centrum miały być składowane odpady. „Nasze obiekty nie emitują niekomfortowych zapachów, a odpady są przekazywane do recyklerów” – wyjaśnia biuro prasowe Lidla. Sieć zaznacza, że centrum dystrybucyjne zapewni ponad 200 nowych miejsc pracy dla lokalnej społeczności, a budynek będzie oddalony od bazyliki o prawie kilometr, co ma minimalizować wpływ inwestycji na otoczenie.
Konflikt interesów - racje obu stron
Mieszkańcy Gietrzwałdu i przedstawiciele środowisk religijnych obawiają się, że inwestycja zniszczy krajobraz i charakter tego miejsca, które ma unikalne znaczenie religijne i turystyczne. Dodatkowo wskazują na zagrożenia ekologiczne, takie jak zanieczyszczenie jeziora i zwiększenie hałasu. Zdaniem protestujących, obietnice związane z nowymi miejscami pracy nie rekompensują potencjalnych strat, zarówno dla lokalnej społeczności, jak i środowiska.
Z kolei sieć handlowa Lidl Polska argumentuje, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na otoczenie, a centrum dystrybucyjne będzie działać zgodnie z przepisami. Firma podkreśla również, że lokalizacja inwestycji została wybrana zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania, a sama budowa przyczyni się do rozwoju gospodarczego regionu.
Gietrzwałd - miejsce o wyjątkowym znaczeniu
Protesty przed Lidlami w całej Polsce są bezprecedensowe, a wybór Gietrzwałdu jako lokalizacji inwestycji spotkał się z krytyką z uwagi na znaczenie tej miejscowości. Znana z objawień maryjnych z 1877 roku wieś jest ważnym punktem na mapie pielgrzymkowej Polski. Tysiące wiernych przybywają tu każdego roku, co czyni Gietrzwałd miejscem nie tylko duchowym, ale także turystycznym.
Protesty pokazują, że społeczność lokalna nie zamierza rezygnować z walki o zachowanie charakteru Gietrzwałdu. Jednocześnie Lidl Polska podkreśla, że dopiero analizuje różne warianty inwestycji, co sugeruje, że konflikt nie zostanie szybko rozwiązany. Niezależnie od wyniku, spór ten rzuca światło na większe problemy związane z planowaniem przestrzennym i ochroną lokalnych społeczności przed dużymi inwestycjami.
Protestujący i ekolodzy zapowiadają kolejne manifestacje, domagając się większej transparentności i uwzględnienia ich głosu w procesie decyzyjnym. Tymczasem Lidl kontynuuje rozmowy z lokalnymi władzami, próbując znaleźć rozwiązanie akceptowalne dla obu stron.
Podsumowanie:
- Protesty przed sklepami Lidl w Polsce są reakcją na planowaną budowę centrum dystrybucyjnego w Gietrzwałdzie na Warmii.
- Protestujący obawiają się degradacji środowiska, hałasu, zanieczyszczenia i utraty charakteru miejsca o szczególnym znaczeniu religijnym i turystycznym.
- Centrum dystrybucyjne ma powstać na 40-hektarowej działce w odległości 800 metrów od bazyliki gietrzwałdzkiej. Teren objęty inwestycją leży na obszarze chronionego krajobrazu Doliny Pasłęki.
- Lidl Polska podkreśla, że inwestycja spełnia wymogi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Sieć obiecuje stworzenie ponad 200 miejsc pracy i minimalizację wpływu inwestycji na środowisko.
- Gietrzwałd to miejscowość znana z objawień maryjnych i sanktuarium przyciąga tysiące pielgrzymów rocznie.
- Protestujący zapowiadają dalsze manifestacje w obronie Gietrzwałdu. Lidl kontynuuje rozmowy z lokalnymi władzami i analizuje warianty inwestycji, by znaleźć kompromis.
ja
Protest przeciwko budowie centrum logistycznego Lidla w Gietrzwałdzie, PAP/Tomasz Waszczuk
Inne tematy w dziale Społeczeństwo