Polska stała się liderem globalnego wyścigu po złoto. Narodowy Bank Polski zdetronizował Chiny jako największy nabywca tego cennego kruszcu, zwiększając rezerwy do rekordowych poziomów. W czasach geopolitycznych napięć złoto umacnia swoją pozycję jako bezpieczna przystań, a rosnące zapasy NBP stawiają Polskę w światowej czołówce. Tłumaczymy, po co Polska kupuje złoto?
Gorączka złota nie ma końca
Wiele prognoz mówi, że powoli kończy się złoto znajdujące się w łatwo dostępnych miejscach, tuż pod powierzchnią Ziemi. Według niektórych źródeł jest go jeszcze około 60 tys. Warto pamiętać, że aż jedną trzecią całego złota wydobyto od 1960 roku do dzisiaj. Coraz częściej eksperci mówią, że złoto może skończyć się jeszcze przed 2100 rokiem. Są też głosy, że może to być już 2040 rok lub rok 2070.
Bez względu na to, ile kruszcu spoczywa jeszcze pod ziemią, pewne jest, że zasoby złota są ograniczone. A to ważne, bo od setek lat złoto jest dla większości ludzi najlepszą walutą, zabezpieczeniem i gwarancją przyszłości, szczególnie w niepewnych czasach, w jakich obecnie żyjemy. Dlatego właśnie złoto zyskuje na popularności wraz z napięciem geopolitycznym.
Obecnie wpływ na wysokie ceny złota ma olbrzymi popyt ze strony banków centralnych. Eksperci są zgodni, że nic nie wskazuje na to by sytuacja miała się zmienić. Cena złota wzrosła w grudniu o 4,5 proc. Od początku roku koszt sztabki złota podniósł się o 31,7 proc. To efekt nasilających się napięć geopolitycznych w wielu regionach świata, które zwiększają popyt na kruszec. Możliwa intensyfikacja działań wojennych na Ukrainie oraz ostatnie napięcia na Bliskim Wschodzie skłaniają inwestorów do lokowania kapitału w złocie postrzeganym jako bezpieczna przystań.
NBP bije rekordy - Polska największym nabywcą złota na świecie
Banki centralne zwiększają udział złota w swoich rezerwach. Agencja Reuters informuje, że Ludowy Bank Chin w listopadzie 2024 r. wznowił zakupy złota po sześciomiesięcznej przerwie. Zwiększył swoje rezerwy do 72,96 mln uncji trojańskich (2068 ton). Światowa Rada Złota wskazuje, że Chiny w 2023 r. były największym nabywcą złota – kupiły ponad 220 ton kruszcu. Polska zajęła drugie miejsce z wynikiem 130 ton. Trend utrzymał się w II i III kwartale, ale Narodowy Bank Polski nieustannie powiększał zapasy złota i teraz stał się największym nabywcą tego kruszcu na świecie, konsekwentnie zwiększając udział tego metalu w swoich rezerwach.
Za nami znalazły się Indie, Turcja, Uzbekistan i Czechy. Według World Gold Council w pierwszej połowie 2024 r. Polska zakupiła łącznie 18,7 ton złota, a w lipcu kolejne nasze złote zapasy wynosiły 392 tony, a teraz będzie ich już ponad 400 (według danych z listopada, w tym roku NBP kupił ponad 2,2 mln uncji złota).
Nasz kraj zajął 15. miejsce wśród państw z największymi zasobami złota. Mamy go więcej niż np. Portugalia, a niewiele mniej niż Tajwan, który w połowie roku zgromadził 423 tony. Dla porównania warto podać, że zapasy całego Europejskiego Banku Centralnego to 506,5 tony.
W październiku Narodowy Bank Polski kupił 240 tys. uncji złota i w efekcie na koniec tego miesiąca posiadał 13,734 mln uncji tego kruszcu o wartości ponad 152,9 mld zł, czyli prawie 35,13 mld euro. To zapewne nie koniec, bo prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że zarząd banku centralnego podjął decyzję, iż złoto powinno stanowić ok. 20 proc. rezerw walutowych Polski, tymczasem jest to obecnie niespełna 18 proc. - 20 proc. złota to jest taki benchmark. Podobny poziom utrzymują duże kraje unijne – powiedziała I wiceprezes NBP Marta Kightley.
Dlaczego NBP inwestuje w złoto?
Narodowy Bank Polski (NBP) kupuje złoto z kilku strategicznych powodów:
1. Dywersyfikacja rezerw walutowych. Złoto stanowi niezależne od walut rezerwowych (np. dolara czy euro) aktywo, które pozwala ograniczyć ryzyko związane z wahaniami kursów walutowych. Dzięki złotu rezerwy NBP są mniej podatne na zawirowania na rynku walutowym.
2. Bezpieczna przystań w czasach kryzysu. W okresach geopolitycznego napięcia, recesji lub globalnych wstrząsów gospodarczych złoto zachowuje swoją wartość lepiej niż inne aktywa. To zabezpieczenie dla gospodarki, które wzmacnia zaufanie inwestorów do kraju.
3. Wzrost wiarygodności finansowej Polski. Posiadanie dużych rezerw złota podnosi wiarygodność NBP i całego kraju na arenie międzynarodowej. To sygnał dla inwestorów, że Polska jest przygotowana na różne scenariusze ekonomiczne i ma silne podstawy finansowe.
4. Zabezpieczenie przed inflacją. Złoto jest naturalną ochroną przed spadkiem wartości pieniądza. W czasie rosnącej inflacji jego cena zwykle idzie w górę, co pozwala zachować wartość rezerw.
5. Ograniczenie zależności od dolara amerykańskiego. Wiele krajów, w tym Polska, dąży do zmniejszenia roli dolara w swoich rezerwach walutowych. Rosnące zakupy złota są częścią strategii uniezależniania się od amerykańskiej waluty, szczególnie w kontekście zmian geopolitycznych i gospodarczych.
6. Strategiczny bufor w sytuacjach kryzysowych. Rezerwy złota mogą być wykorzystane jako zabezpieczenie w sytuacjach kryzysowych, np. do spłaty długów zagranicznych, wzmocnienia kursu waluty krajowej czy stabilizacji finansowej.
7. Rosnąca rola złota w globalnym systemie finansowym. Coraz więcej krajów zwiększa swoje rezerwy złota, co odzwierciedla zmiany w globalnym systemie finansowym. Dążenie NBP do utrzymania się w tym trendzie jest próbą zapewnienia Polsce stabilnej pozycji w międzynarodowym obiegu kapitałowym.
Popyt na złoto najprawdopodobniej wciąż będzie wysoki
Bank centralny inwestuje pod kątem bezpieczeństwa, ale także w taki sposób, aby być przygotowanym na takie wydarzenia jak wojny, kataklizmy, epidemie. A kiedy pojawiają się takie zagrożenia, to cena złota zwykle rośnie zwiększając wartość zgromadzonych rezerw dokładnie w momencie, gdy są one potrzebne. Na dodatek jak spojrzymy na wycenę złota w długim terminie, to okazuje się, że przyniosło ono podobny zwrot jak amerykańskie obligacje skarbowe – komentuje ekonomista PKO BP Mirosław Budzicki.
Obecnie cena złota za uncję wynosi ok. 2,7 tys. dolarów. W ciągu ostatnich 10 lat cena złota wzrosła o 1,5 tys. dolarów za uncję, a więc więcej niż się podwoiła. W ciągu ostatnich 3 lat, czyli w okresie uwzględniającym napaść Rosji na Ukrainę i tocząca się między tymi państwami wojnę, cena złota wzrosła o prawie 1 tys. dolarów za uncję, czyli o ok. 50 proc.
Konsensus prognoz FocusEconomics sugeruje stabilizację cen na wysokich poziomach. Będzie to efekt zmian w strukturze rezerw walutowych krajów rozwijających się, które dążą do ograniczenia zależności od USD. Jednocześnie spodziewane obniżki stóp procentowych mogą zwiększyć zainteresowanie inwestorów prywatnych funduszami ETF opartymi na złocie. Zmienna sytuacja geopolityczna oraz narastające obawy o stabilność fiskalną największych gospodarek świata sprawiają, że złoto pozostanie kluczowym aktywem strategicznym zarówno dla banków centralnych, jak i inwestorów instytucjonalnych.
Podsumowanie:
- Łatwo dostępne zasoby złota pod powierzchnią Ziemi powoli się wyczerpują.
- Złoto od wieków pełni rolę waluty, zabezpieczenia i gwarancji stabilności.
- W ciągu ostatnich 10 lat cena złota wzrosła ponad dwukrotnie, osiągając około 2,7 tys. dolarów za uncję.
- Polska w 2024 roku stała się największym nabywcą złota, kupując ponad 130 ton kruszcu.
- Polska zajmuje 15. miejsce na świecie pod względem wielkości rezerw złota (ponad 400 ton). Wyprzedzamy Portugalię, a niewiele dzieli nas od Tajwanu.
- Złoto jest kluczowym elementem dywersyfikacji rezerw walutowych i ochroną przed inflacją. Pomaga zwiększyć wiarygodność finansową Polski oraz zmniejszyć zależność od dolara amerykańskiego.
- Zmiany w strukturze rezerw walutowych krajów rozwijających się oraz niestabilna sytuacja geopolityczna sprzyjają dalszemu wzrostowi popytu na złoto.
- Złoto zachowuje wartość w trudnych czasach, takich jak wojny, epidemie czy kryzysy gospodarcze. Jego cena rośnie w momentach największego zapotrzebowania, co zwiększa wartość zgromadzonych rezerw.
Tomasz Wypych/ja
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Canva
Inne tematy w dziale Gospodarka