Polska ma szansę zmniejszyć swoją zależność od Niemiec dzięki ekologicznym innowacjom w przemyśle stalowym. Dekarbonizacja hutnictwa, oparta na wykorzystaniu złomu i technologii elektrycznych pieców łukowych, otwiera nowe możliwości dla polskiego sektora stalowego. Czy ekologiczne normy Unii Europejskiej staną się sprzymierzeńcem w budowaniu niezależności gospodarczej kraju?
Dekarbonizacja hutnictwa - jak Polska może uniezależnić się od Niemiec?
Niemcy to nasz najważniejszy partner gospodarczy i wszelkie turbulencje u naszego zachodniego sąsiada negatywnie odbijają się na polskim biznesie. Warto więc, abyśmy byli mniej zależni tego, co dzieje się za Odrą. Może tak się stać dzięki zmniejszeniu eksportu złomu z UE, które ma wspomagać dekarbonizację, czyli odejście od węgla przemysłu stalowego. To sytuacja, w które coraz bardziej restrykcyjne ekologiczne normy mogą nam przyjść z pomocą. O co chodzi?
Przemysł stalowy odpowiada za 7 proc. globalnych emisji CO2 i generuje ich więcej niż jakikolwiek inny przemysł ciężki. W produkcji stali dominują dwie technologie: piece tlenowe (basic oxygen furnace – BOF) i elektryczne piece łukowe (electric arc furnace – EAF). Technologia BOF jest wysokoemisyjna – produkcja 1 tony stali surowej w piecu tlenowym generuje 2,2 tony emisji CO₂. Technologia EAF jest metodą produkcji wtórnej, tj. stal wytapiana jest ze złomu w łuku zasilanym energią elektryczną. Produkcja 1 tony stali surowej w technologii EAF generuje 0,3 tony emisji CO₂, czyli ponad 7-krotnie mniej niż w technologii BOF. Z tego względu elektryczne piece łukowe stanowią jeden z głównych kierunków dekarbonizacji w hutnictwie. Kluczowe dla sektora stali mogą stać się również wykorzystanie zielonego wodoru oraz zastosowanie w zakładach sekwestracji CO₂ (carbon capture and storage – CCS).
Złom i ekologiczne innowacje. Przyszłość polskiego przemysłu stalowego
Technologia EAF może przyczynić się do poprawy sytuacji polskiego przemysłu stalowego. W Polsce elektryczne piece łukowe stanowią 37 proc. mocy produkcyjnych i ponad połowa stali jest wytwarzana obecnie za pomocą tej technologii. Koszty budowy i koszty operacyjne zakładu EAF są niższe niż pieców tlenowych, choć należy wskazać, że te drugie mogą wahać się znacząco w zależności od cen złomu i cen energii elektrycznej. Produkcja stali ze złomu przetapianego w łuku elektrycznym, choć jest mniej emisyjna i może być tańsza, wiąże się z dużym zużyciem prądu – najczęściej 400-500 kWh na tonę wyprodukowanej stali. Dlatego dla obniżenia emisyjności sektora stalowego kluczowy będzie rozwój odnawialnych źródeł energii oraz energetyki jądrowej.
I teraz czas na Polskę. Nasz kraj jest piątym eksporterem złomu w Unii Europejskiej według World Steel Association, odpowiada za 2,6 proc. światowego eksportu złomu i 0,9 proc. światowego importu. Oznacza to, że zasoby złomu są częściowo wykorzystywane do wytapiania stali, a częściowo eksportowane. To tendencja charakterystyczna dla państw rozwiniętych, które dysponują dużymi zasobami złomu. Największymi importerami złomu na świecie są z kolei Indie i Turcja. Zwiększenie wykorzystania złomu w hutach stosujących technologię EAF jest szansą dla polskiego hutnictwa. Taki proces wymagać będzie jednak rozbudowy systemu zbiórki, przetwarzania i oczyszczania surowca. Zwiększenie przetwarzania złomu i produkcji stali mogłoby prowadzić do poprawy bilansu handlowego – Polska jest bowiem importerem stali, przede wszystkim z Niemiec.
Technologie ekologiczne a przemysł stalowy. Szansa na gospodarczy rozwój Polski
Dlatego właśnie dekarbonizacja hutnictwa stali jest kluczowa nie tylko ze względu na cel neutralności klimatycznej, ale również ze względów gospodarczych. Podczas gdy stale rośnie zużycie stali, jej produkcja w Polsce w latach 2019-2023 spadła o 28 proc. W ostatnich dekadach znacząco spadło zatrudnienie w przemyśle stalowym – w latach 1989-2023 zmniejszyło się aż 6-krotnie. Stal jest materiałem strategicznym, ważnym dla sektora zbrojeniowego i inwestycji infrastrukturalnych. Dekarbonizacja produkcji stali to jedyna droga, by zapewnić konkurencyjność polskiego sektora. Czas pokaże, czy potrafiliśmy skorzystać z tej szansy.
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka