Rebelianci w Syrii obalili rządy Baszara al-Asada. Fot. EPA/HASAN BELAL
Rebelianci w Syrii obalili rządy Baszara al-Asada. Fot. EPA/HASAN BELAL

Syria w rękach rebeliantów. Koniec rządów dyktatora i nowy początek

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę w telewizyjnym oświadczeniu wyzwolenie Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów. Syryjski dyktator prawdopodobnie zginął w katastrofie samolotu. Jak świat przyjął informacje z Bliskiego Wschodu?

Przewrót w Syrii 

Dowództwo armii syryjskiej poinformowało w niedzielę, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów, w wyniku której praktyczne bez oporu ze strony wojsk rządowych w nocy z soboty na niedzielę zajęli oni stolicę Syrii.

Asad, który dławił wszelkie przejawy sprzeciwu i zamknął tysiące ludzi w więzieniach, wyleciał w niedzielę z Damaszku w nieznanym kierunku. Reuters, powołując się na dwa syryjskie źródła, pisze, że "jest duże prawdopodobieństwo, iż obalony prezydent Syrii al-Asad zginął w katastrofie lotniczej". Jeden z rozmówców agencji uważa, że maszyna mogła zostać zestrzelona. Rodzina dyktatora tuż przed obaleniem jego rządów miała uciec do Rosji, która jeszcze do wczoraj wspierała prezydenta Syrii, ale walkę z rebeliantami odpuściła. 


Co się mówi o przewrocie w Syrii na świecie

Kraje Zachodu ze spokojem przyjmują informacje płynące z Syrii. Prezydent Francji Emmanuel Macron komentując wydarzenia w Syrii oświadczył w niedzielę, że "barbarzyńskie państwo upadło" i zapewnił, że jego kraj nadal będzie angażował się "na rzecz bezpieczeństwa wszystkich na Bliskim Wschodzie". W komentarzu na serwisie X francuski prezydent dodał, że "składa hołd narodowi syryjskiemu, jego odwadze i cierpliwości".


Prezydent elekt Donald Trump odniósł się bezpośrednio do zachowanie Moskwy. – Rosja nie chciała już dłużej bronić prezydenta Baszara al-Asada, bo straciła zainteresowanie Syrią w związku z prowadzoną wojną przeciwko Ukrainie – oświadczył. Opowiedział się za jak najszybszym zawieszeniem broni w Ukrainie i rozpoczęciem negocjacji. "Asada nie ma. Uciekł ze swojego kraju. Jego protektor, Rosja (...) pod kierownictwem Władimira Putina nie chciała już go dłużej chronić" - napisał Trump na platformie Truth.

Minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani, który zwołał na niedzielę kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego w sprawie Syrii, powiedział: – Nie wiadomo, co stało się z Asadem. Nie mamy potwierdzonych wiadomości. – Wydaje mi się, że reżimu Asada już nie ma. Trudno, by doszło do reakcji z jego strony. Sądzę, że porażka reżimu jest jasna – dodał.

Szef MSZ Turcji Hakan Fidan, czyli kraju, który mocno angażował się w konflikt w Syrii i wspierał rebeliantów, oznajmił: – Nowa Syria nie powinna stwarzać zagrożenia dla sąsiadów. Dodał, że w Syrii zapanowała nadzieja, a władze w Ankarze już zaczęły działania nad powrotem do ojczyzny syryjskich uchodźców. – Syria osiągnęła stan, w którym syryjski naród będzie kształtował przyszłość własnego kraju – powiedział Fidan w stolicy Kataru, Dausze.

Upadek reżimu prezydenta Syrii Baszara al-Asada to historyczny dzień – powiedział natomiast premier Izraela Benjamin Netanjahu. Dodał, że reżim Asada był ważną częścią proirańskiej osi, a jego obalenie było bezpośrednim rezultatem uderzeń zadanych przez Izrael libańskiemu Hezbollahowi i samemu Iranowi. Netanjahu podkreślił, że Izrael nie pozwoli na to, by "jakiekolwiek wrogie siły" ustanowiły swoją obecność w pobliżu jego granic. Wcześniej pojawiły się informacje, że Izrael wzmocnił obecność wojskową na okupowanych Wzgórzach Golan, które zostały zdobyte od Syrii w 1967 r.


Komentarze z Chin i Rosji 

Komentarz do sytuacji w Syrii wystosował resort dyplomacji ChRL, kraju, który popierał rządy al-Asada. W komunikacie MSZ zapewniono, że chiński rząd udziela pomocy swoim obywatelom w opuszczeniu Syrii i zaapelowano do "odpowiednich stron" w tym kraju o zagwarantowanie bezpieczeństwa osobom, które zdecydują się pozostać. Niewymieniony z nazwiska rzecznik resortu oświadczył również, że ambasada ChRL w Syrii pozostanie otwarta.

"Asad po rozmowach z szeregiem uczestników syryjskiego konfliktu opuścił stanowisko prezydenta i Syrię, rozkazał, by w sposób pokojowy przekazać władzę" - podało z kolei MSZ w Moskwie. Jak dodano, Rosja nie uczestniczyła w rozmowach na temat przekazania władzy. Ministerstwo zaznaczyło, że władze rosyjskie są kontakcie z syryjską opozycją.

MSZ poinformowało też, że rosyjskie bazy wojskowe w Syrii są w stanie podwyższonej gotowości. Jednocześnie - według Moskwy - nie ma "poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa" tych baz w danej chwili.


Bliski Wschód o Syrii: Iran przeciwko obcym ingerencjom, państwa arabskie za zachowaniem stabilności

Ministerstwo spraw zagranicznych Iranu podkreśliło konieczność szybkiego zakończenia konfliktu zbrojnego, "działań terrorystycznych" i rozpoczęcia "dialogu narodowego" ze wszystkimi grupami syryjskiego społeczeństwa. Dodano, że polityka Teheranu wobec Damaszku może ewoluować w zależności od "rozwoju sytuacji w Syrii i w regionie".

W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tym, że Hezbollah wysłał swoich bojowników na pomoc Asadowi. Agencja Reutera przekazała, że w niedzielę wszyscy członkowie grupy zostali wycofani z Syrii.

Egipskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało wszystkie strony konfliktu w Syrii do "zachowanie zdolności państwa i jego instytucji".

Król Jordanii Abdullah zaapelował o unikanie konfliktu, który mógłby doprowadzić do chaosu w Syrii i zwrócił uwagę na konieczność zabezpieczenia granicy między tymi państwami.


Arabia Saudyjska utrzymuje kontakt ze wszystkimi zaangażowanymi stronami w regionie i jest zdeterminowana, by przeciwdziałać chaosowi w Syrii - przekazał Reutersowi jeden z urzędników tego państwa.

Dyplomacja Kataru ponownie wezwała do zakończenia kryzysu w Syrii w zgodzie z przyjętą jeszcze w 2015 r. rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ, zakładającą m.in. wstrzymanie walk i przeprowadzenie wolnych wyborów.

Rzecznik rządu Iraku zaznaczył, że każda zewnętrzna ingerencja w Syrii tylko roznieci konflikt i doprowadzi do większych podziałów. Wezwał do niewłączania się w sprawy wewnętrzne tego kraju i przestrzegł przed wspieraniem jednej ze stron konfliktu kosztem innych.

MP

na zdjęciu: Rebelianci w Syrii obalili rządy Baszara al-Asada. Fot. EPA/HASAN BELAL

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka