Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Canva
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Canva

Kupno mieszkań może być znowu opłacalne. Zauważalna zmiana na rynku

Redakcja Redakcja Nieruchomości Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Rynek nieruchomości w Polsce odnotował spowolnienie – listopad przyniósł spadek cen mieszkań na rynku wtórnym w kluczowych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań. Zmniejszone zainteresowanie kupujących i rosnąca liczba ofert zmieniają zasady gry na rynku. Czy to początek większych zmian?

Mniej kupujących: co stoi za spadkiem popytu?

Rynek mieszkań z drugiej ręki odczuwa coraz większą presję ze strony ograniczonego popytu. Jak wynika z raportu GetHome.pl, w listopadzie wycofano aż 32,5 tys. ofert z rynku wtórnego, co oznacza spadek o 18% w porównaniu do października. Głównymi powodami takiej sytuacji są:

Trudniejszy dostęp do kredytów hipotecznych: Pomimo stabilizacji stóp procentowych na poziomie 5,75%, koszty kredytów pozostają wysokie, co ogranicza zdolność kredytową wielu Polaków. Banki wciąż wymagają dużego wkładu własnego, co dla młodych osób planujących zakup mieszkania stanowi poważną barierę.

Niepewność gospodarcza: Inflacja, rosnące koszty życia i brak pewności co do przyszłej sytuacji ekonomicznej zniechęcają do podejmowania długoterminowych zobowiązań finansowych. Kupujący, którzy jeszcze rok temu byli skłonni inwestować w nieruchomości, dziś wolą czekać na dalsze spadki cen lub stabilizację rynku.

Atrakcyjniejsze oferty na rynku pierwotnym: Deweloperzy coraz częściej oferują bonusy, takie jak rabaty, wykończenie mieszkań w cenie czy pomoc w organizacji kredytu. To sprawia, że rynek wtórny traci na konkurencyjności, szczególnie w przypadku starszych mieszkań wymagających remontu.


Ceny mieszkań w dół

Listopadowy spadek cen na rynku wtórnym to pierwszy zauważalny sygnał, że rynek nieruchomości zmienia swój kierunek. Oto jak wygląda sytuacja w największych polskich miastach:

Warszawa i Kraków: W tych dwóch miastach średnia cena metra kwadratowego mieszkań używanych spadła o 1% w listopadzie, osiągając odpowiednio 18,3 tys. zł i 17,4 tys. zł. To oznacza, że kupujący mogą liczyć na nieznaczne obniżki w negocjacjach cenowych.

Poznań i aglomeracja śląska: Podobny spadek odnotowano w Poznaniu (11,9 tys. zł/m²) oraz w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (8,8 tys. zł/m²), co czyni te lokalizacje bardziej przystępnymi cenowo.

Wrocław i Łódź: W tych miastach ceny mieszkań nieznacznie wzrosły o 1%, osiągając 14,6 tys. zł/m² we Wrocławiu i 8,6 tys. zł/m² wŁodzi. Łódź nadal pozostaje jedną z najtańszych metropolii, co przyciąga inwestorów.

Trójmiasto: Średnia cena metra kwadratowego pozostała na poziomie 15,8 tys. zł, co oznacza stabilizację rynku w tej nadmorskiej aglomeracji.

Co to oznacza dla rynku nieruchomości?

Spadek cen na rynku wtórnym oraz rosnąca liczba ofert to sygnały, że rynek przechodzi fazę dostosowania. Zwiększona konkurencja pomiędzy sprzedającymi, zwłaszcza w dużych miastach, może prowadzić do dalszych korekt cenowych w nadchodzących miesiącach.

Dla kupujących to dobra wiadomość – pojawia się więcej możliwości negocjacji cen, zwłaszcza w przypadku starszych mieszkań wymagających remontu. Sprzedający z kolei muszą dostosować swoje oczekiwania, zwłaszcza w obliczu atrakcyjniejszych ofert deweloperów na rynku pierwotnym.

Jakie są prognozy?

Stabilizacja lub dalszy spadek cen: Eksperci przewidują, że spadki cen mogą się utrzymać w 2024 roku, szczególnie jeśli popyt pozostanie niski. Na znaczeniu zyska elastyczność cenowa sprzedających oraz jakość oferowanych mieszkań.

Wzrost podaży: Liczba mieszkań dostępnych na rynku wtórnym nadal rośnie. Według danych Adradar, liczba unikalnych ofert mieszkań z drugiej ręki w całym kraju zwiększyła się o 28% w ciągu roku, co wskazuje na rosnącą konkurencję.

Wpływ stóp procentowych: Stabilizacja stóp procentowych może przyczynić się do stopniowego wzrostu dostępności kredytów hipotecznych, co ożywi popyt, ale dopiero w dłuższej perspektywie.

Zróżnicowanie regionalne: Miasta takie jak Łódź czy aglomeracja śląska nadal oferują jedne z najniższych cen w Polsce, co może przyciągnąć inwestorów szukających okazji. W metropoliach takich jak Warszawa czy Kraków rynek pozostanie bardziej wymagający ze względu na wysokie ceny.

Red.

Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Canva

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj11 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Gospodarka