fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Immunitet Ziobry na celowniku. Sejm podejmuje decyzję, uśmiech Zbigniewa

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 184
Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości i posła PiS, przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Głosowanie zakończyło się wynikiem 241 głosów za, 204 przeciw i bez wstrzymujących się. Sprawa ta budzi ogromne emocje ze względu na napięcia wokół komisji śledczej i jej działań oraz chorobę Ziobry.

Sejm zgadza się na zatrzymanie Ziobry. Kto jak głosował?

W głosowaniu brało udział 445 posłów. 241 z nich było "za", "przeciw" - 204, nikt się nie wstrzymał. Z Prawa i Sprawiedliwości głosowało w sumie 183 posłów, wszyscy byli "przeciw". Nie głosowało siedmioro posłów: Grzegorz Gaża, Sebastian Łukaszewicz, Aleksander Mrówczyński, Marcin Romanowski, Anna Szmidt, Wojciech Szarama i Piotr Uruski. Wszyscy 18 posłowie Konfederacji również głosowali "przeciw", oraz trzy osoby z koła poselskiego Republikanie (nieobecny był Paweł Kukiz). "Za" był z kolei poseł niezrzeszony Adam Gomoła.

Z Koalicji Obywatelskiej głosowało w sumie 154 posłów, wszyscy byli "za", nieobecne były trzy osoby: Danuta Jazłowiecka, Sławomir Nitras i Bogusław Wołoszański. "Za" głosowało też 31 posłów Polski2050 (nieobecny był Norbert Pietrykowski), 30 posłów PSL (nieobecni byli Mirosław Maliszewski oraz Henryk Smolarz) oraz 20 posłów Lewicy (nieobecny był Włodzimierz Czarzasty) i pięcioro posłów Razem.

Na zdjęciach i nagraniach wideo widać, że Zbigniew Ziobro uśmiechał się podczas głosowania.


Hołownia kontra Ziobro. Co powiedzieli po głosowaniu?

- Nigdy nie bywam zadowolony w takich sytuacjach, natomiast uważam, że Zbigniew Ziobro (...) powinien po prostu stawić się na komisjach jak każdy inny obywatel, a nie wybierać sobie komisje, na które się stawia, na które się nie stawia - komentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

- Widzimy, że pan Zbigniew Ziobro jest w dobrym zdrowiu, dziękować Bogu, dużo lepszym, niż było to do tej pory. A więc skoro przyszedł na komisję regulaminową, jest też w stanie na pewno stawić się na komisji pegasusowej - dodał.

Hołownia zwrócił uwagę, że Sejm nie rozstrzygnął o tym, że "za chwilę wyjdzie Straż Marszałkowska i zatrzyma pana Ziobrę". - O tym zdecyduje sąd, my otworzyliśmy dzisiaj taką furtkę, bo uważam, że przed komisją powinien się stawić i złożyć zeznania. To dotyczyłoby każdego z nas - powiedział marszałek Sejmu.

Ziobro po głosowaniu powiedział dziennikarzom, że ostatnio zmagał się z "trochę groźniejszym przeciwnikiem" niż komisja ds. Pegasusa. "Nazywała się Kostucha (...) więc każda inna (przeszkoda) nie wydaje mi się wielkim wyzwaniem. - Jeżeli ktoś myśli, że mnie zastraszy doprowadzeniem albo aresztem czy tego typu bajerami, no to się myli - dodał b. minister.

Dodał, przy tym, że "udawanie przez sąd", że nie ma wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który we wrześniu ocenił, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa, jest niezgodna z konstytucją, jest "nadużyciem prawa". Ziobro stwierdził również, że nawet jeśli miałby zostać aresztowany "na miesiąc, dłużej, krócej - to kiedyś minie". - Przyjdzie czas, kiedy to my będziemy ich rozliczać - dodał.


Dlaczego Zbigniew Ziobro unika komisji ds. Pegasusa?

Zbigniew Ziobro był czterokrotnie wzywany na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa, jednak nie odpowiadał na wezwanie. Za pierwszymi dwoma nieobecnościami przedstawił zwolnienia lekarskie, które komisja uznała za zasadne. Kolejne dwa wezwania, 14 października i 4 listopada, spotkały się z brakiem odpowiedzi oraz brakiem usprawiedliwienia.

Ziobro tłumaczył swoje nieobecności, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku, który uznał, że zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją. Były minister podkreślał, że dopóki prace komisji nie zostaną dostosowane do wyroku TK, jej działania są „nielegalne”.

Argumenty za i przeciw doprowadzeniu Ziobry

Członkowie komisji uważają, że Ziobro unika odpowiedzialności, powołując się na wyrok Trybunału, który nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Zdaniem członków komisji, były minister sprawiedliwości jest kluczowym świadkiem, a jego przesłuchanie jest niezbędne do wyjaśnienia sprawy.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka wskazała również, że w jednym z dni, kiedy Ziobro nie mógł stawić się przed komisją, brał udział w przesłuchaniu w prokuraturze.

Ziobro uważa, że komisja działa z naruszeniem prawa, powołując się na wyrok TK i podkreśla, że dopóki nie zostaną wprowadzone zmiany zgodne z wyrokiem TK, nie zamierza współpracować z komisji. Były minister twierdzi, że komisja śledcza jest narzędziem politycznym wymierzonym w niego i PiS.

Sejmowa zgoda na przymusowe doprowadzenie Ziobry to ważny krok, ale wciąż pozostają pytania dotyczące legalności tego działania. Wczoraj wniosek komisji śledczej w sprawie Ziobry pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja regulaminowa.


Szefowa komisji Magdalena Sroka zapowiedziała, że przesłuchanie Ziobry odbędzie się prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego 2025 roku.

Komisja ds. Pegasusa – kontrowersje i zakres działania

Komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana, aby zbadać legalność, prawidłowość i celowość działań z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez rząd, służby specjalne oraz policję w latach 2015-2023. Głównym celem komisji jest ustalenie, kto odpowiada za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi oraz jakie były cele ich użycia.

Jednak wyrok TK z września 2024 roku zakwestionował zgodność zakresu działań komisji z konstytucją. Mimo to, komisja kontynuuje swoje prace, co wzbudza liczne kontrowersje. Unikanie przesłuchań przez byłego ministra podsyca debatę publiczną o odpowiedzialności politycznej i prawnej za działania rządu PiS w kontekście Pegasusa. Wyrok TK oraz jego niepublikowanie w Dzienniku Ustaw budzą wątpliwości co do niezależności instytucji.

ja


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj184 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (184)

Inne tematy w dziale Polityka