Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Diler narkotykowy ułaskawiony przez Andrzeja Dudę. Spór o akt łaski w Polsce

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 80
Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny zdecydował się na ułaskawienie osoby skazanej za poważne przestępstwa narkotykowe - na wniosek prokuratora generalnego i przy pozytywnej opinii sądów dwóch instancji. Decyzja głowy państwa, motywowana względami humanitarnymi, wywołała falę krytyki. Tłumaczymy kontrowersje, jakie wynikają ze stosowania aktu łaski.

Skazany za trzy poważne przestępstwa 

Osoba ułaskawiona przez prezydenta była skazana za trzy poważne przestępstwa, w tym handel narkotykami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzja Andrzeja Dudy została podjęta przy pozytywnych opiniach sądów i na wniosek prokuratora generalnego. W efekcie kara została warunkowo zawieszona na okres próby.

Kancelaria Prezydenta tłumaczy, że decyzja była motywowana względami humanitarnymi, w tym trudną sytuacją rodzinną oraz pozytywną opinią środowiskową skazanego. "Prezydent miał na uwadze względy humanitarne - szczególnie trudną sytuację rodzinną osoby skazanej, a także skazanie tylko w sprawie będącej przedmiotem postępowania ułaskawieniowego, bardzo dobrą opinię środowiskową, postawę po wyroku (zerwanie kontaktów ze środowiskiem przestępczym) i brak możliwości rozwiązania sytuacji w drodze zwykłego postępowania wykonawczego)" - argumentuje. 

"Akt łaski w formie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności oznacza, że w przypadku niewłaściwego postępowania osoby ułaskawionej w okresie próby, a zwłaszcza w przypadku popełnienia przestępstwa lub uchylania się od obowiązków wynikających z dozoru, nastąpi zniesienie skutków aktu łaski, zaś objęta nim kara podlegać będzie wykonaniu" - dodano w komunikacie KPRP. 

Przestępstwa narkotykowe i akt łaski od Dudy 

To nie pierwszy przypadek, gdy Andrzej Duda ułaskawia osoby związane z przestępczością narkotykową. W 2022 roku prezydent zastosował prawo łaski wobec Pauliny P., skazanej za handel mefedronem, mimo negatywnych opinii sądu i prokuratora generalnego. Decyzja spotkała się wówczas z krytyką opinii publicznej, szczególnie gdy okazało się, że kobieta prowadziła wystawny styl życia, który podważał argument o trudnej sytuacji materialnej.


W grudniu 2022 roku Andrzej Duda ułaskawił również osobę skazaną za posiadanie znacznych ilości substancji psychoaktywnych oraz ich udzielanie w celu osiągnięcia zysku.

Mimo wszystko, Andrzej Duda jest najrzadziej ułaskawiającym prezydentem w historii III RP. Na 140 ułaskawień w czasie jego prezydentury tylko kilka dotyczyło przestępstw narkotykowych. Kancelaria Prezydenta podkreśla, że każda decyzja jest poprzedzona szczegółową analizą i opiniami sądów oraz prokuratora generalnego.

Kontrowersje wokół ułaskawienia przez prezydenta 

Decyzje prezydenta wzbudziły krytykę części opinii publicznej. Jeden z europosłów KO, cytowany przez "Rzeczpospolitą", zwrócił uwagę, że nagromadzenie ułaskawień osób związanych z przestępczością narkotykową może być postrzegane jako brak konsekwencji w walce z tym problemem.

Jednocześnie pojawiły się pytania o to, czy prezydenckie ułaskawienia nie osłabiają autorytetu wymiaru sprawiedliwości oraz nie dają przyzwolenia na łagodniejsze traktowanie poważnych przestępstw.

Prezydenckie ułaskawienie. Argumenty "za" i "przeciw" 

Akt łaski jest jednym z uprawnień prezydenta RP zapisanym w Konstytucji. Umożliwia on złagodzenie lub całkowite darowanie kary osobom skazanym prawomocnym wyrokiem sądu. Proces ułaskawieniowy odbywa się na podstawie wniosku skazanego, rodziny lub innych osób trzecich. Przed podjęciem decyzji prezydent korzysta z opinii sądów, prokuratora generalnego oraz innych instytucji zaangażowanych w sprawę.

Zwolennicy aktu łaski podkreślają humanitarny wymiar decyzji prezydenta. Uważają, że naprawia on błędy systemu i sądów, uwzględniając indywidualne okoliczności i poprawę postawy skazanego. Ma to być wyraz sprawiedliwości naprawczej oraz szansa na nowy start dla osób zasługujących na drugą szansę. Zwolennicy utrzymania tej prerogatywy twierdzą, że głowa państwa ma do niej pełne prawo na mocy konstytucji i nie jest ona niczym skrępowana. 

Przeciwnicy krytykują takie działania jako podważanie autorytetu sądów i brak transparentności procesu. Obawiają się, że decyzje związane z przestępczością narkotykową mogą osłabiać walkę z tego typu przestępstwami, a także stwarzać precedens faworyzujący osoby z wpływami, co podważa równość wobec prawa. Pojawiają się też opinie, że trzeba skończyć z aktem łaski, wywodzącym się jeszcze z czasów monarchicznych, kojarzonym z darowaniem win przez króla. Prerogatywa ta była zapisana w Konstytucji 3 Maja z 1791 roku. 

Z tego artykułu dowiedziałeś się, że 

  • Prezydent Andrzej Duda ułaskawił osobę skazaną za handel narkotykami.
  • W trakcie swojej prezydentury Duda ułaskawił kilka osób związanych z przestępczością narkotykową.
  • Krytycy aktu łaski wskazują na ryzyko podważania autorytetu sądów i brak transparentności procesu ułaskawień.
  • Zwolennicy podkreślają humanitarny wymiar aktu łaski oraz jego rolę w naprawie błędów systemu i indywidualnym podejściu do skazanych.

MP

Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj80 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (80)

Inne tematy w dziale Polityka