Młody policjant, który na warszawskiej Pradze w czasie interwencji funkcjonariuszy postrzelił kolegę na służbie i usłyszał zarzuty, wrócił do pracy w policji. Będzie służył w macierzystej jednostce w Nowym Dworze Mazowieckim.
Tragedia na warszawskiej Pradze. Dalsze losy podejrzanego policjanta
Pod koniec listopada doszło do wezwania funkcjonariuszy do agresywnego mężczyzny na warszawskiej Pradze, który miał wymachiwać maczetą. Policjanci wezwali posiłki. W pewnym momencie 21-letni funkcjonariusz postrzelił kolegę w trakcie akcji pierwszego dnia stażysty na służbie. Nie udało się uratować ofiary tragicznej pomyłki. Policjant usłyszał w prokuraturze zarzuty przekroczenia uprawnień, niezasadnego użycia broni służbowej oraz spowodowania ciężkich obrażeń skutkujących śmiercią człowieka.
Nowe informacje w tej sprawie przedstawia radio RMF FM. Według niego, 21-latek z zarzutami wrócił do swojej macierzystej jednostki w Nowym Dworze Mazowieckim. Komendant Główny Policji Marek Boroń odwołał go ze stołecznego oddziału prewencji.
Czy wróci do normalnej służby? Wątpliwe, bo podejrzanemu grozi wydalenie ze służby. Trwa postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta. Grozi mu minimum od 5 lat pozbawienia wolności za śmiertelne postrzelenie kolegi, choć najwyższa kara w takich przypadkach sięga nawet dożywocia. Funkcjonariusz, który zginął, był zdecydowanie bardziej doświadczony i miał 34 lata - od 9 lat pracował w szeregach policji.
Policja na ostrzu krytyki
Przy okazji tej tragedii wciąż trwa dyskusja o wyszkoleniu i wakatach na stanowiskach policyjnych. Co zarzuca się policji w ostatnich miesiącach?
- brak odpowiednich ćwiczeń i testów psychologicznych do pracy w ekstremalnych warunkach
- pustki w kasie - policja jest niedofinansowana. MSWiA przekazało ostatnio, że budżet policji w 2024 wzrósł w stosunku do tego z 2023 roku o 30 procent, natomiast budżet na 2025 rok w stosunku do 2023 wrósł o 41 procent
- wakaty: na początku 2024 roku liczba wakatów osiągnęła rekordowy poziom, przekraczając 16 tys. nieobsadzonych etatów. Według danych Komendy Głównej Policji, na 1 listopada 2024 roku służyło w strukturach 96 141 funkcjonariuszy, co przy stanie etatowym wynoszącym 108 909 oznaczało 12 768 wakatów
- brutalność podczas interwencji czy protestów
- brak ponoszenia odpowiedzialności przez szefostwo za różne skandale, w tym wybuch granatnika na komendzie czy umorzenie wypadku z udziałem obecnego komendanta policji na autostradzie w drodze do powodzian
- To był ciężki, trudny rok, ale wskaźniki pokazują, że ta żmudna, codzienna służba, przynosi rezultat i buduje poczucie bezpieczeństwa wśród obywateli - mówił na jednej z ostatnich konferencji szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- jakie zarzuty usłyszał 21-letni policjant z Nowego Dworu Mazowieckiego
- co zdarzyło się podczas interwencji policjantów na warszawskiej Pradze
- jakie decyzje podjął komendant główny ws. podejrzanego 21-latka
- z jakimi problemami zmaga się polska policja
Fot. zdjęcie ilustracyjne
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo