Publiczna a prywatna ochrona zdrowia. Ci pacjenci najczęściej pomijają NFZ

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Właśnie ukazał się raport Głównego Urzędu Statystycznego o tym, jak Polacy finansują swoje leczenie. Z analizy wynika, że zdecydowana większość chorujących w 2023 r., jako źródło finansowania usług medycznych wskazała środki Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednocześnie GUS obserwuje wzrost udziału gospodarstw domowych korzystających z usług medycznych, które nie są finansowane w ramach NFZ. Tłumaczymy, co kieruje pacjentami, którzy najczęściej decydują się na leczenie w prywatnych ośrodkach.

W 2023 r. z usług medycznych (poza stomatologicznymi) niefinansowanych przez NFZ skorzystało 40,4 proc. gospodarstw domowych, w 2020 r. takich gospodarstw było 38,1 proc., w 2016 r. – 37,2 proc., w 2013 r. – 35,1 proc., a w 2010 r. – 31 proc. 

Kto najczęściej korzysta z prywatnej ochrony zdrowia?

Najczęściej korzystanie z usług finansowanych z innych źródeł niż NFZ deklarowały osoby chorujące na depresję (34,2 proc.), choroby tarczycy (27,5 proc.) oraz chorobę niedokrwienną serca (18,2 proc.). Największy odsetek osób ze stwierdzoną chorobą, które wskazały, że nie korzystały z żadnych usług leczniczych w 2023 r. wystąpił wśród chorujących na migrenę (27,8 proc.), osteoporozę (18,9 proc.) oraz alergię (16,8 proc.).

Gospodarstwa domowe pytane m.in. o subiektywną ocenę poziomu swoich wydatków na wizyty u lekarzy (bez rozróżnienia na lekarzy POZ i specjalistów, wyłączając dentystów) dużą lub bardzo dużą wysokość wydatków tego rodzaju zadeklarowało 19,8 proc.; średnią - 24,6 proc.; małą lub bardzo małą - 13,5 proc. Brak wydatków na takie wizyty zadeklarowało w ubiegłym roku 42 proc. ankietowanych gospodarstw. 


Główne przyczyny, dla których nie korzystamy z usług na NFZ 

Z raportu GUS wynika, że główną przyczyną korzystania z usług medycznych (poza stomatologicznymi) niefinansowanych w ramach NFZ był zbyt odległy termin wizyty w podmiotach mających kontrakty z NFZ. Na taką przyczynę wskazało 70,7 proc. gospodarstw domowych korzystających z usług medycznych finansowanych poza NFZ. 11 proc. jako przyczynę podało, że usługi takie są świadczone wówczas przez lepszych specjalistów.

W całej populacji gospodarstw domowych w Polsce średnie miesięczne wydatki na ochronę zdrowia na osobę wyniosły w 2023 r. 80,28 zł. W zestawieniu ze średnimi wydatkami w 2020 r. były one o ponad 20 proc. większe (66,58 zł). W strukturze wydatków, podobnie jak w latach poprzednich, zdecydowanie dominują wydatki na leki, artykuły medyczne i medyczne dobra trwałego użytku.

W ostatnich latach średnie miesięczne wydatki na ambulatoryjną opiekę zdrowotną wzrosły o blisko 49,2 proc. W IV kwartale 2023 r. wyniosły 24,86 zł na osobę (koszty leczenia i inne wydatki z nim związane). W 2020 r. wyniosły 16,66 zł. 67,8 proc. korzystających z aos otrzymało świadczenia w ramach NFZ, a 38,6 proc. pacjentów uzyskało świadczenia ze środków innych niż w ramach NFZ. Wyniki badania pokazują, że 97,8 proc. członków gospodarstw domowych posiadało uprawnienia do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych przez NFZ, a 10,2 proc. – uprawnienia do świadczeń w ramach dodatkowych zabezpieczeń zdrowotnych (w skrócie: DZZ, kategoria ta obejmuje ubezpieczenia oraz abonamenty medyczne).

Pobyty w stacjonarnych zakładach opieki zdrowotnej w 2023 r. były w przeważającym stopniu finansowane w ramach NFZ – 97,1 proc. ogółu przypadków. 97,5 proc. korzystających z porad lekarskich w podstawowej opiece zdrowotnej (w IV kwartale tego roku) zrealizowała je w ramach NFZ. 


Tak oceniamy swoje zdrowie 

W 2023 r. 71,8 proc. respondentów oceniło swoje zdrowie dobrze lub bardzo dobrze, przy czym co czwarta osoba bardzo dobrze (24,8 proc.) i 47 proc. – dobrze. Natomiast stan swojego zdrowia określiło jako zły 5,2 proc., a bardzo zły 0,8 proc. osób. Więcej niż jedna piąta pytanych wskazała, że ich stan zdrowia jest taki sobie, ani dobry, ani zły (22,2 proc.)

W 2023 r. najczęściej wskazywaną chorobą, stwierdzoną przez lekarza, było nadciśnienie tętnicze – 20 proc. badanych. Często deklarowano również występowanie chorób stawów, chorobę niedokrwienną serca oraz cukrzycę – odpowiednio 12,8 proc., 7,3 proc. oraz 6,9 proc. populacji.

GUS zwraca uwagę, że część osób zwłaszcza w starszych grupach wieku, a także o złej lub bardzo złej samoocenie stanu zdrowia zgłaszających długotrwałe problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe trwające przez sześć miesięcy lub dłużej, nie jest pod stałą opieką lekarską lub pielęgniarską.  


Z tego artykułu dowiedziałeś się: 

- największy odsetek pacjentów korzystających z prywatnej służby zdrowia choruje na depresję 

- nie korzystają z żadnych usług medycznych najczęściej zmagający się z migreną 

- pacjenci są zirytowani odległymi terminami wizyt refundowanych przez NFZ, dlatego wybierają prywatne wizyty lekarskie

- większość Polaków dobrze ocenia swój stan zdrowia

Fot. Nowy Szpital w Olkuszu

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj30 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Rozmaitości