Fot: PAP/Leszek Szymański
Fot: PAP/Leszek Szymański

Policja u Pogonowskiego. NBP reaguje

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
W poniedziałek były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a obecnie członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, Piotr Pogonowski, został zatrzymany przez policję. Działania te były konsekwencją decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który wydał nakaz przymusowego doprowadzenia Pogonowskiego na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Jak poinformowała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji, insp. Katarzyna Nowak, funkcjonariusze działali zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa

Powód zatrzymania

Zatrzymanie wynikało z trzykrotnego niestawienia się Pogonowskiego na posiedzenia komisji śledczej. Pogonowski argumentował swoje nieobecności powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał prace komisji za niezgodne z konstytucją. Mimo to, komisja – po konsultacjach z ekspertami prawnymi – podjęła decyzję o zastosowaniu przymusowego doprowadzenia.

Stanowisko Narodowego Banku Polskiego

Zarząd Narodowego Banku Polskiego wydał stanowisko, w którym podkreślono, że zatrzymanie Piotra Pogonowskiego było „szczególnie niepokojące” w kontekście ochrony niezależności instytucji publicznych, takich jak NBP.


„Narodowy Bank Polski jako niezależna instytucja stoi na straży stabilności systemu finansowego oraz bezpieczeństwa ekonomicznego kraju. Członkowie zarządu NBP, zgodnie z Konstytucją RP oraz ustawą o Narodowym Banku Polskim, powinni mieć zapewnioną możliwość wykonywania swoich obowiązków bez obaw o ingerencje, które mogłyby wpływać na funkcjonowanie banku centralnego” – czytamy w oświadczeniu.


Zarząd NBP zaznaczył również, że zatrzymanie Pogonowskiego nie wpływa na bieżącą działalność banku, jednak apeluje o przestrzeganie zasad praworządności i respektowanie niezależności instytucji państwowych.


Komisji śledcza ds. Pegasusa

Komisja śledcza, której celem jest wyjaśnienie wykorzystania systemu Pegasus, od początku budzi kontrowersje środowiska PiS. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na który powoływał się Pogonowski, podważył legalność jej funkcjonowania, co nie powstrzymało jej członków od kontynuowania działań. Decyzja o przymusowym doprowadzeniu Pogonowskiego może stać się precedensem, który wywoła szeroką debatę na temat granic działań komisji śledczych.

Fot:PAP/Leszek Szymański

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj31 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka