Kandydat na prezydenta: Polska armia ma bronić kraju, a nie walczyć na wschodzie

Sławomir Mentzen o suwerenności Polski

Sławomir Mentzen, lider Konfederacji i kandydat na prezydenta, podczas wiecu w Namysłowie przedstawił swoją wizję suwerennej i silnej Polski. Polityk sprzeciwił się zaangażowaniu polskich żołnierzy w konflikt na wschodzie, zaznaczając, że armia powinna służyć wyłącznie obronie kraju.

- Chciałbym silnej Polski, zamieszkałej przez zamożnych, wolnych Polaków, z państwem silnym, które najważniejszymi rzeczami zajmuje się na poważnie, zajmuje się tymi sprawami dobrze. Z silną armią, która pilnuje i broni Polski, a nie innych państw, która nie jest wysyłana na wschód, która nie musi walczyć na wschodzie, w nie naszej wojnie. Polska nie może dać się wciągnąć do żadnej wojny. Nie pozwolę na to, żeby chociaż jeden polski żołnierz stanął na Ukrainie (...). Polska armia ma bronić Polski, Polacy nie powinni ginąć na wschodzie za Donbas, albo Krym. (...) Chcę Polski silnej, ze sprawnym sądownictwem. Chciałbym Polski suwerennej, która nie musi w każdej sprawie pytać się o zgodę Berlina, Brukseli albo Waszyngtonu, która jest dumna z polskiej historii, prowadzi poważną politykę historyczną, prowadzi asertywną politykę zagraniczną - powiedział Mentzen.

Skrytykował kolejne rządy za uległość wobec zagranicznych korporacji oraz instytucji międzynarodowych, oskarżając je o zaniedbywanie interesów Polski. Mentzen opowiedział się również przeciwko „Zielonemu Ładowi” i zapowiedział działania na rzecz obniżenia kosztów energii w kraju. Podkreślił, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki, a jego priorytetem będzie wsparcie polskiego przemysłu oraz przedsiębiorców. Polityk wyraził także sprzeciw wobec przyjmowania migrantów ekonomicznych z Azji i Afryki, argumentując, że mogliby oni zagrażać bezpieczeństwu społecznemu.

Zobacz takżeDonald Tusk o postępach Tarczy Wschód. Metale w popularnej odżywce białkowej

Proukraińska demonstracja przed byłym rosyjskim konsulatem

30 listopada zakończyła się działalność rosyjskiego Konsulatu Generalnego w Poznaniu, co było efektem decyzji polskiego MSZ w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i działaniami hybrydowymi wobec Polski. W sobotę przed budynkiem dawnej placówki odbyła się pikieta zorganizowana przez partię Razem, w której udział wzięło około 40 osób, w tym Ukraińcy i Białorusini. Demonstranci skandowali hasła solidarności z Ukrainą oraz potępienia rosyjskiego imperializmu, a przed wejściem ustawili symboliczne „trofea dla ruskich grabieżców” w postaci starych urządzeń AGD. Organizatorzy zaproponowali, aby w miejscu dawnego konsulatu powstało centrum kultury ukraińskiej lub nowa placówka dyplomatyczna Ukrainy.

Prawie 40 proc. Rosjan popiera użycie broni jądrowej na Ukrainie

Podczas konferencji „Kraj i świat: rosyjskie realia 2024” w Berlinie przedstawiono wyniki badań Centrum Lewady, z których wynika, że 39% Rosjan uznaje użycie broni jądrowej w wojnie przeciwko Ukrainie za uzasadnione. Liczba zwolenników tego rozwiązania wzrosła w ciągu roku, co wskazuje na coraz większe poparcie dla radykalnych działań wśród rosyjskiego społeczeństwa. Ekspert Paweł Łuzin zauważył również dramatyczny spadek rosyjskiego eksportu broni – z 14,6 mld USD w 2021 roku do mniej niż miliarda w 2023 roku. Wynika to z konieczności przekierowania zasobów na potrzeby własnej armii w związku z przedłużającym się konfliktem.

Zobacz takżeGaz na ulicach w Gruzji, zarzuty dla byłego wiceministra z rządu Tuska

Sebastian Chmara nowym prezesem PZLA

Sebastian Chmara został wybrany na nowego prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki podczas Krajowego Zjazdu Delegatów w Warszawie. Były mistrz świata i Europy w dziesięcioboju zastąpił Henryka Olszewskiego, zdobywając znaczące poparcie delegatów. Chmara zapowiedział działania na rzecz dalszego rozwoju polskiej lekkoatletyki, w czym wspierać go będą członkowie nowego zarządu, w tym utytułowani sportowcy, tacy jak Małgorzata Hołub-Kowalik, Monika Pyrek, Tomasz Majewski i Marek Plawgo.

Sylwester w Zakopanem w nowym formacie - gwiazdy koncertu

Zakopane zorganizuje w tym roku kameralny sylwestrowy koncert plenerowy, promujący lokalnych artystów i folklor. Wydarzenie odbędzie się na mniejszą skalę niż w poprzednich latach i zgromadzi około 10 tys. osób. Wśród wykonawców znajdą się Skaldowie, Brathanki, Trebunie-Tutki oraz Krywań. Koszt imprezy oszacowano na 770 tys. zł, a władze miasta poszukują sponsorów. Organizowany w poprzednich latach "Sylwester Marzeń" z TVP gromadził wielką publiczność, ale też budził kontrowersje. Przeciwnicy imprezy podnosili, że głośna muzyka płoszy zwierzęta w Tatrzańskim Parku Narodowym oraz że jest promocją disco polo. Decyzja o zmniejszeniu skali wydarzenia wynika zarówno z ograniczeń finansowych, jak i potrzeby promowania regionalnych tradycji, co spotkało się z pozytywnymi reakcjami lokalnej społeczności.

red.

Zobacz takżeNie tylko Hołownia. Kolejny znany poseł studiował na Collegium Humanum