Proces Donalda Tuska przeciwko "Gazecie Polskiej" ruszył w warszawskim sądzie. Lider PO pozwał redakcję za okładkę z 2022 roku, na której przedstawiono go z hasłem Wehrmachtu "Gott mit uns". Tusk zeznał, że publikacja naraziła jego rodzinę na groźby i brutalne insynuacje, które przekroczyły granice życia publicznego. W poprzednich latach "Gazeta Polska" była często podawany do sądu za treść na swoich okładkach i w większości przegrywała.
Skandaliczna okładka "Gazety Polskiej". Ruszył proces
W Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces z powództwa Donalda Tuska przeciwko "Gazecie Polskiej" i jej redaktorowi naczelnemu, Tomaszowi Sakiewiczowi. Sprawa dotyczy okładki tygodnika z lipca 2022 roku, na której przedstawiono lidera Platformy Obywatelskiej z zaciśniętą pięścią oraz dewizą żołnierzy Wehrmachtu "Gott mit uns" ("Bóg z nami"). Okładka była nawiązaniem do wypowiedzi Tuska, w której stwierdził, że "kto wierzy w Boga, nie głosuje na PiS".
Podczas przesłuchania Donald Tusk podkreślił, że zarówno on, jak i jego rodzina, doświadczają negatywnych konsekwencji takich publikacji. Zaznaczył, że otrzymuje liczne groźby, a jego wnuki pytają, czy jest "Niemcem i hitlerowcem", co, jak twierdzi, wynika z podobnych insynuacji w mediach. Tusk ocenił, że doszło do "brutalnego przekroczenia wszelkich granic" i naruszenia jego dóbr osobistych.
Premier zażądał od pozwanej strony wpłaty 100 tysięcy złotych na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej.
Tomasz Sakiewicz broni okładki. Mówił o satyrze
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", broni się, twierdząc, że okładka miała charakter satyryczny i była odpowiedzią na kontrowersyjną wypowiedź Tuska dotyczącą wyborców PiS.
Podkreślił, że publikacja miała na celu wyśmianie absurdalności pewnych stwierdzeń i rozładowanie emocji poprzez humor. - Robiąc taki proces, wiedząc, że idzie po władzę, ośmiesza państwo polskie - uważa Sakiewicz.
Szef rządu jest przeciwnego zdania. - Nie podzielam poczucia humoru pana redaktora, nie widzę niczego satyrycznego w tej okładce — powiedział Tusk.
"GP" Przegrywała kilkukrotnie procesy o okładki
To nie pierwszy raz, gdy "Gazeta Polska" staje przed sądem z powodu swoich okładek. W 2021 roku Borys Budka, ówczesny przewodniczący Platformy Obywatelskiej, pozwał Tomasza Sakiewicza za okładkę z listopada 2020 roku, na której znalazł się wraz z innymi osobami pod hasłem "Oni roznosili zarazę i śmierć". Sąd nakazał wówczas przeprosiny oraz wpłatę 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W innym przypadku, Bartosz Kramek pozwał "Gazetę Polską" za okładkę z sierpnia 2017 roku, przedstawiającą żołnierzy Wehrmachtu z jego twarzą. Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok nakazujący przeprosiny oraz zapłatę zadośćuczynienia.
W tym samym roku twórcy tygodnika przedstawili uchodźców w skrajnie rasistowskim świetle - również zostali za to ukarani finansowo.
MB
Fot. Okładka "Gazety Polskiej" z Donaldem Tuskiem. Źródło: Gazeta Polska/Allegro
Inne tematy w dziale Polityka