Trauma Aleca Baldwina. To nie daje spokoju legendzie kina

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Sprawa śmierci operatorki kamery na planie filmu "Rust" wciąż nie daje spokoju Alecowi Baldwinowi. Aktor wyznał, że mierzy się z traumą po tragicznym wypadku i wciąż nie pogodził się z obrotem wydarzeń. - To najtrudniejsza rzecz, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia w życiu - stwierdził.

Alec Baldwin zagrał w "Rust" 

Światowa premiera filmu "Rust" miała miejsce na toruńskim festiwalu EnergaCamerimage. Na liście gości wydarzenia zabrakło jednak grającego w westernie jedną z głównych ról Aleca Baldwina, który nadal mierzy się z przykrymi konsekwencjami tragicznego wypadku na planie "Rust" z 2021 roku. Aktor, chociaż został uniewinniony przez sąd, nadal uważany jest przez wiele osób za współwinnego śmierci operatorki kamery Halyny Hutchins.

W najnowszym wywiadzie udzielonym "Variety" Baldwin wyznał, że po ponad trzech latach wciąż nie pogodził się z tragedią. – To najtrudniejsza rzecz, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia w życiu. Poza tym wiele osób ucierpiało, boli mnie to, jak wpłynęło to na moją żonę. Jest tym bardzo straumatyzowana. Było dużo bólu – powiedział zrozpaczony aktor.  


Poczucie winy Baldwina

Jak podkreślił Baldwin, obecnie priorytetem jest dla niego przepracowanie traumy wspólnie ze swoją żoną, chce również uwolnić się w końcu od gnębiącego go poczucia winy. Film "Rust" określił mianem przyćmionego ogromem całej tragedii, wyznał również, że zrezygnował w całości ze swojego honorarium na rzecz męża Halyny Hutchins.

– Wiesz, gdy jesteś w małżeństwie, wszystko dobrze się układa, macie siedmioro dzieci... a potem grunt usuwa się spod nóg. To jest przerażające i niepokojące. Staramy się teraz odzyskać równowagę, złapać wiatr w żagle, aby uwolnić się od tej sytuacji. A ten film nie będzie istniał bez tej tragedii. Zawsze będzie nią przyćmiony. Zrezygnowałem z mojego honorarium. Oddałem je do budżetu filmu. Zrzekłem się wszystkich udziałów. Wszystko przekazałem mężowi Halyny. Wierzę, że jest jedynym właścicielem filmu. Mam nadzieję, że film zostanie wydany, że zwróci się inwestorom. Nigdy nie chcesz, by ludzie, którzy wierzyli w twój projekt, zostali na lodzie. Mam nadzieję, że Matt Hutchins otrzyma swoje pieniądze – wyznał Alec Baldwin.  


Fot. Alec Baldwin/PAP/EPA 

Salonik24

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura