Spotkanie szefów MSZ Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrieja Sybihy zakończyło się przyjęciem wspólnego oświadczenia, w którym Ukraina potwierdziła, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium. "To klucz do pełnego pojednania naszych narodów" - skomentował premier Donald Tusk.
Porozumienie po latach - Polska i Ukraina uzgadniają wspólne działania
Szefowie polskiej i ukraińskiej dyplomacji spotkali się we wtorek w Warszawie. Sikorski na konferencji prasowej poinformował, że razem z Sybihą uzgodnili treść wspólnego oświadczenia, w którym poruszono m.in. kwestię ekshumacji.
"Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i deklaruje gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach" - zacytował oświadczenie Sikorski. Dodał, że strona polska będzie mobilizować własne instytucje, jak Instytut Pamięci Narodowej, "do wrażliwości na postulaty ukraińskie".
Tusk o porozumieniu: Klucz do pełnego pojednania narodów
Zdaniem rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego, jest to przełomowa decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Dodał, że ekshumacje mogą rozpocząć się wiosną 2025 r.
W ciągu 7 lat wielokrotnie bowiem podejmowano próby odblokowania prac ekshumacyjnych, zarówno na szczeblu rządowym, jak i w ramach kontaktów między IPN-ami obu krajów. Pomimo zmiany kierownictwa ukraińskiego IPN w 2020 roku, zakaz nie został formalnie zniesiony. W 2022 roku wojna na Ukrainie odsunęła kwestie historyczne na dalszy plan, choć Polska i Ukraina intensywnie współpracują w obszarze politycznym i militarnym. Wtorkowe oświadczenie premier Donald Tusk nazwał "kluczem do pełnego pojednania naszych narodów, tak potrzebnego w tym dramatycznym momencie naszej wspólnej historii".
Prezes IPN Karol Nawrocki podkreślił, że Instytut czeka w gotowości na rozpoczęcie prac na Wołyniu. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zadeklarował, że Cmentarz na Powązkach jest gotowy, by stać się godnym miejscem spoczynku dla ekshumowanych ofiar rzezi wołyńskiej.
Kwestia Wołynia - różnice w postrzeganiu historii przez Polskę i Ukrainę
Zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzony przez ukraiński Instytut Pamięci Narodowej (IPN) w 2017 roku, jest jednym z najbardziej bolesnych i kontrowersyjnych aspektów współczesnych relacji polsko-ukraińskich.
Zakaz został wprowadzony w odpowiedzi na demontaż pomnika poświęconego UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 roku na Podkarpaciu. Strona ukraińska uznała to za działanie naruszające prawa ukraińskiej mniejszości narodowej w Polsce oraz przejaw braku poszanowania dla miejsc pamięci. Ukraiński IPN, pod kierownictwem Wołodymyra Wiatrowycza, ogłosił wówczas moratorium na wszelkie prace poszukiwawcze i ekshumacyjne szczątków polskich ofiar na terytorium Ukrainy.
Ten krok miał charakter retorsyjny, ale jednocześnie stanowił wyraz rosnącej różnicy w podejściu do kwestii pamięci historycznej między Polską a Ukrainą.
Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na ok. 100 tysiącach polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRS), a nie antypolskie.
Dla strony polskiej priorytetem jest odnalezienie i godne upamiętnienie ofiar ludobójstwa dokonanego przez UPA. Dla Ukrainy, zwłaszcza w kontekście wojny z Rosją, historyczni bohaterowie walki o niepodległość, w tym także członkowie OUN-UPA, odgrywają ważną rolę w budowaniu tożsamości narodowej.
Polityczne i społeczne konsekwencje sporu o pamięć historyczną
Polska tradycyjnie przywiązuje dużą wagę do upamiętnienia ofiar wojen i konfliktów. Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne są postrzegane jako moralny obowiązek wobec tych, którzy zginęli z rąk UPA i innych formacji i mają fundamentalne znaczenie dla budowy narodowej tożsamości i uczczenia pamięci pokoleń. Zablokowanie tych działań przez Ukrainę było postrzegane jako brak szacunku dla polskiej historii i cierpienia.
Zakaz negatywnie wpłynął na współpracę między Warszawą a Kijowem w obszarze polityki historycznej. Polska uznała decyzję ukraińskiego IPN za blokadę procesów zmierzających do pojednania narodowego. W odpowiedzi polskie władze ograniczyły dostęp ukraińskim badaczom do archiwów IPN.
W latach 2017- polski IPN wystosował do organów ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków ogólnych, które obejmowały uzgodnienie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach (miejsca powtarzały się w związku z koniecznością ponawiania wniosków). Część z nich została rozpatrzona pozytywnie i przeprowadzone zostały prace, w innych miejscach nie wyrażono zgody na prace, niektóre wnioski pozostały bez odpowiedzi. Instytut Pamięci Narodowej w Polsce nie mógł jednak prowadzić kluczowych prac na Ukrainie, co uniemożliwiło odnalezienie i upamiętnienie wielu miejsc pochówku polskich ofiar. Szczególnie dotkliwe było to dla rodzin ofiar, które od dekad czekają na możliwość odnalezienia szczątków swoich bliskich, aby zapewnić im chrześcijański pochówek i miejsce pamięci.
Podsumowanie
Z tego tekstu można było się dowiedzieć, że:
- We wtorek w Warszawie Radosław Sikorski i Andrij Sybiha uzgodnili treść wspólnego oświadczenia, w którym Ukraina zobowiązała się do zniesienia zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojennych.
- Od 2017 roku obowiązywał zakaz wprowadzony przez ukraiński IPN będący odpowiedzią na demontaż pomnika UPA w Hruszowicach. Był to jeden z najpoważniejszych punktów spornych w relacjach polsko-ukraińskich.
- Polska postrzega zbrodnie UPA jako ludobójstwo, natomiast Ukraina uznaje je za część symetrycznego konfliktu.
- Zablokowanie ekshumacji negatywnie wpłynęło na współpracę w obszarze polityki historycznej obu krajów.
- Premier Donald Tusk określił to porozumienie jako "klucz do pełnego pojednania narodów".
- Decyzja ta jest przełomem w relacjach polsko-ukraińskich. Ekshumacje mogą rozpocząć się wiosną 2025 roku.
ja
Na zdjęciu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha podczas konferencji prasowej po spotkaniu w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie, fot. PAP/Tomasz Gzell
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka