fot. PAP/Piotr Polak
fot. PAP/Piotr Polak

Pendolino żegna Włoszczowę. Koniec pewnej epoki

Redakcja Redakcja Głos Regionów Obserwuj temat Obserwuj notkę 54
Po 10 latach od uruchomienia połączeń Pendolino, nadchodzą ogromne zmiany w siatce tras obsługiwanych przez te szybkie pociągi. Jednym z najbardziej symbolicznych wydarzeń jest decyzja PKP Intercity o likwidacji postojów we Włoszczowie Północ. Ten przystanek to zasługa nieżyjącego polityka PiS Przemysława Gosiewskiego, który czynił starania, aby ta stacja powstała i była ważnym przystankiem na trasie szybkich kolei. Decyzja o zamknięciu tej stacji dla Pendolino oznacza koniec pewnego rozdziału w historii Centralnej Magistrali Kolejowej i wywołuje liczne emocje wśród pasażerów oraz mieszkańców regionu.

Historia przystanku we Włoszczowie Północ. Rola Przemysława Gosiewskiego

Stacja we Włoszczowie Północ to przykład inwestycji, która przez lata budziła zarówno kontrowersje, jak i uznanie. Zbudowany w 2006 roku peron kosztował 6,5 miliona złotych, co wzbudziło wówczas wiele dyskusji. Decyzję o jego budowie, forsowaną przez polityka PiS, ówczesnego szefa Kancelarii Premiera RP w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, oraz ówczesnego ministra transportu Jerzego Polaczka, uznano za decyzję polityczną – stacja była często nazywana „przystankiem dla znajomych Gosiewskiego”. Sceptycy twierdzili, że liczba potencjalnych pasażerów nie uzasadniała takiego wydatku, szczególnie w kontekście innych, bardziej potrzebnych inwestycji kolejowych w kraju.

Niewątpliwie to on był kluczowym orędownikiem tej inwestycji, która przez lata budziła zarówno kontrowersje, jak i podziw za odwagę realizacji wizji wbrew sceptycyzmowi opinii publicznej. Wskazywano m.in., że Przemysław Gosiewski, jako poseł, nie powinien mieć bezpośredniego wpływu na realizację inwestycji przez PKP PLK, czy też na wprowadzanie postojów handlowych pociągów PKP Intercity. Inwestycja zyskała uznanie wśród mieszkańców regionu. Na przystanku Włoszczowa Północ znajduje się obecnie tablica upamiętniająca tragicznie zmarłego polityka.

Początkowo krytykowana jako zbędny wydatek, z czasem Włoszczowa Północ zyskała uznanie jako jeden z symboli dostępności szybkiej kolei w mniejszych miejscowościach. Dzięki niej mieszkańcy regionu mogli korzystać z połączeń EIP i podróżować w relatywnie krótkim czasie do Warszawy, Krakowa czy Gdańska. Obecnie Express InterCity Premium, czyli Pendolino relacji Kraków-Warszawa, zatrzymuje się na stacji Włoszczowa Północ cztery razy dziennie. Podróż do stolicy trwa około półtorej godziny. Stacja stała się dowodem na to, że nawet mniejsze ośrodki mogą być włączone w ogólnokrajowy system nowoczesnego transportu.

Decyzja o likwidacji postojów na stacji Włoszczowa Północ – dlaczego?

Według rzecznika PKP Intercity, Macieja Dutkiewicza, decyzja o likwidacji postojów Pendolino we Włoszczowie Północ wynika z analizy wpływów z biletów. Zatrzymywanie składów ED250 na tej stacji było kosztowne, a liczba pasażerów wsiadających i wysiadających na niej nie spełniała oczekiwań finansowych spółki.

Od 15 grudnia 2024 roku, kiedy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy PKP, ostatnie pociągi Pendolino opuszczą Włoszczowę Północ. Liczba połączeń Intercity z tej stacji zmniejszy się z 15 do 12 dziennie, a podróżni będą musieli korzystać z pociągów IC i TLK, które oferują nieco dłuższe czasy przejazdu, ale jednocześnie są bardziej przystępne cenowo.

Zmiany dotyczące stacji we Włoszczowie wpisują się w szerszą politykę PKP Intercity, która dąży do optymalizacji kosztów obsługi Pendolino. Z tego samego powodu likwidowane są także postoje handlowe w Ciechanowie, na linii Warszawa – Trójmiasto.


Z perspektywy mieszkańców regionu Włoszczowa pozostaje istotnym punktem na mapie kolejowej, jednak brak postojów Pendolino obniży prestiż stacji. Aby im to wynagrodzić PKP postanowiło, że liczba połączeń IC i TLK pozostanie na poziomie, który pozwoli na utrzymanie dogodnych połączeń do większych miast.

Likwidacja Pendolino we Włoszczowie – symboliczne zakończenie

Przystanek Włoszczowa Północ przez lata był symbolem dostępności nowoczesnych połączeń kolejowych dla mniejszych miejscowości. Jego likwidacja w siatce Pendolino oznacza koniec pewnej epoki, która zapisała się na trwałe w historii polskiej kolei. Można uznać także za symboliczne wybranie Włoszczowy jako miejsca inaugurującego kampanię kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego, gdzie miał konferencję prasową poświęconą komunikacji kolejowej i poparciu dla CPK.

Choć stacja nadal będzie obsługiwana przez inne kategorie pociągów, decyzja PKP Intercity budzi pytania o dalszą rolę mniejszych przystanków na trasach szybkiej kolei. Czy nowoczesny transport w Polsce stanie się przywilejem wyłącznie największych aglomeracji, czy znajdzie sposób na efektywne włączenie mniejszych ośrodków w sieć połączeń – to pytanie pozostaje otwarte.

Nawrocki powiedział we Włoszczowie, że nie zgadza się na wykluczenie komunikacyjne Polski lokalnej. - Są problemy, które być może są niedostrzegalne z ratusza w Warszawie, ale wykluczenie komunikacyjne Polski lokalnej i możliwość komunikowania się Polaków za sprawą systemu kolejnictwa jest tą rzeczą, która będzie dla mnie bardzo ważna jako dla przyszłego prezydenta RP - powiedział.

red.

Na zdjęciu otwarcie peronu Włoszczowa Północ. Na pierwszym planie ś.p. Przemysław Gosiewski, fot. PAP/Piotr Polak

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj54 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo