Wolna Wigilia? Anna Popek sobie tego nie wyobraża. Prezenterka optuje za tym, by 24 grudnia był dniem roboczym i nie ma uzasadnienia, by traktować go na zasadach dni świątecznych. “W ogóle sobie nie wyobrażam wolnej Wigilii”.
Wigilia wolna od pracy?
Od kilku lat w Polsce pracownicy coraz częściej domagają się tego, by Wigilia stała się dniem wolnym od pracy. Chociaż od zawsze 24 grudnia był dniem roboczym, obecnie wiele osób – przeważnie ci zatrudnieni w branżach handlowych i gastronomicznych – optuje za tym, by czas ten poświęcić rodzinie, nie pracy.
Temat stał się głośny w ostatnich tygodniach, gdy do Sejmu trafił projekt przygotowany przez posłów Lewicy. Domagają się w nim, by Wigilia była dniem wolnym od pracy. Został on jednak skierowany do dalszych prac w dwóch sejmowych komisjach. Przeciwny temu pomysłowi jest minister finansów Andrzej Domański. – Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł – ocenił.
Popek nie jest za wolną Wigilią
Przeciwna temu pomysłowi jest także Anna Popek, prezenterka TV Republiki. Dziennikarka, która wielokrotnie udowadniała, że jest tytanem pracy, nie uważa, żeby Wigilia była dniem przeznaczonym tylko na odpoczynek. “Nie mam wolnej Wigilii. W ogóle sobie nie wyobrażam wolnej Wigilii” – stwierdziła w rozmowie z Jastrząb Post.
– Myślę, że wszystko da się pogodzić. Jeżeli to ma być kosztem czegoś, to nie widzę sensu, bo i tak jak świat światem zawsze pracodawcy puszczali wszystkich wcześniej do domu tego dnia. A poza tym Wigilia, jak sama nazwa wskazuje, to jest przeddzień świąt. Święta są 25-26. Nie wiem, jak będzie wygodniej ludziom to sobie zorganizować – wyjaśniła.
Inni muszą pracować
Popek nie jest jednak gołosłowna, podkreśla bowiem, że sama zazwyczaj spędza Wigilię w pracy. Mimo tego ma zawsze czas na spędzenie tego czasu z rodziną, więc nie odczuwa, by 24 grudnia jako dzień roboczy niweczył jej święta.
– Nagrywaliśmy jakąś wypowiedź. Potem musiałam wrócić, szybko przygotować wszystkie potrawy i miałam jeszcze wieczorny dyżur. Na szczęście wydawca puścił nas wcześniej, więc o dziewiątej byłam w domu i mogłam przygotować Wigilię – wspomniała Popek.
Salonik
Anna Popek optuje za tym, by Wigilia była dniem roboczym. Fot. Facebook/Anna Popek
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości