Grający rolę tytułową aktor Jan Englert na próbie medialej w Teatrze Narodowym w Warszawie, 20 bm. spektaklu "Król Lear" Williama Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Premiera sztuki 24 lutego. (rg/dw) PAP/Rafał Guz
Grający rolę tytułową aktor Jan Englert na próbie medialej w Teatrze Narodowym w Warszawie, 20 bm. spektaklu "Król Lear" Williama Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Premiera sztuki 24 lutego. (rg/dw) PAP/Rafał Guz

Jan Englert przejechał się po pokoleniu Z. Aktor nie miał żadnej litości

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
Jan Englert ma dość roszczeniowości młodego pokolenia. Aktor gani “zetki” za lenistwo, głupotę i ciągłe narzekania na otaczającą rzeczywistość. "Nienawidzą świata, bo im się nie powiodło, ale nie zrobili żadnego wysiłku, żeby im się powiodło".

Jan Englert skrytykował pokolenie Z. "Wyjątkowo głupi"

Konflikt pokoleniowy między starszymi a młodszymi generacjami wydaje się zataczać coraz szersze kręgi, różnic w podejściu do życia i wartości wychodzi coraz więcej.. Z jednej strony ludzie wychowani jeszcze w czasach głębokiej komuny oskarżający "pokolenie Z" o lenistwo i roszczeniowość, z drugiej młodzi wytykający starszym ignorancję i bigoterię. 

Swoje trzy grosze do tego konfliktu postanowił wtrącić również Jan Englert. W wywiadzie udzielonym magazynowi "Co za tydzień" aktor w stanowczy sposób wyraził się na temat młodego pokolenia, wytykając jego członkom szereg wad. Według legendy polskiego kina, obecna młodzież cechuje się wyjątkową głupotą.

– W tej chwili ja nie mam żadnej litości dla młodych ludzi, którzy nienawidzą świata, bo im się nie powiodło, ale nie zrobili żadnego wysiłku, żeby im się powiodło. Znaczy, uważam, że w tej chwili dzięki internetowi mają dostęp do wiedzy i do kultury wszędzie. Nawet w Puszczy Białowieskiej, w dziupli, można skontaktować się z całym światem. No więc nie mam żadnej litości dla tych, którzy narzekają, nie robiąc nic. No a oni przeważnie uważają, że mają rację. (...) to jest pułapka demokracji. Więcej jest głupich niż mądrych przecież, ale oni decydują – zganił młodych Englert.


Jan Englert: Nie rozumiem po co ludzie dzielą się w sieci swoim życiem

Aktora drażni również to, w jak dużym stopniu współczesny świat obraca się wokół mediów społecznościowych. Englert nie ukrywa, że nie rozumie, jaki jest sens w ciągłym udostępnianiu swojego życia obcym internautom za pośrednictwem Instagrama.

– Ja nie bardzo rozumiem nawet moich bliskich, którzy używają Instagrama po to, żeby się pochwalić, gdzie są na wakacjach, co robią, co jedzą, z kim rozmawiają, gdzie przebywają w tej chwili, informują o tym świat, na bieżąco – stwierdził aktor. 

na zdjęciu: an Englert na próbie w Teatrze Narodowym w Warszawie, fot. PAP/Rafał Guz

Salonik

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj49 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Rozmaitości