Konflikt w PiS. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Konflikt w PiS. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Wewnętrzne konflikty zżerają PiS. Na wybory nie wpuszczono Suwerennej Polski

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 81
Wewnętrzne wybory w strukturach PiS w okręgu numer 22 na Podkarpaciu zakończyły się wygraną Marka Kuchcińskiego. Głosowanie, które odbyło się w Rzeszowie, wywołało kontrowersje, gdyż na miejsce nie wpuszczono około 50 działaczy Suwerennej Polski. – Nawet jak wróg do wroga przyjdzie, to jest lepiej traktowany – komentuje jeden z nich w rozmowie z Onetem.

PiS kontra Suwerenna Polska. Wewnętrzny konflikt

9 listopada w Rzeszowie odbyło się posiedzenie PiS, podczas którego został wybrany nowy zarząd okręgu numer 22 (Krosno). Wynik wyborów umocnił pozycję Marka Kuchcińskiego, który od lat kontroluje podkarpackie struktury partii. Posłanka Anna Schmidt, która była główną rywalką Kuchcińskiego, przegrała różnicą 11 głosów.

Wielką burzę wywołała jednak decyzja członków PiS, którzy – według doniesień Onetu – na spotkanie nie wpuścili działaczy Suwerennej Polski, czyli partii, która niedawno stała się częścią ugrupowania Kaczyńskiego. 


Przebieg i kontrowersje wyborcze

Na spotkanie, które odbyło się 9 listopada, nie wpuszczono około 50 działaczy Suwerennej Polski, w tym wójta jednej z gmin powiatu jarosławskiego. Według relacji jednego z niedoszłych uczestników wyborów, zostali oni poinformowani, że nie mogą wejść na teren budynku. – Kazano nam wracać do domu – powiedział jeden z działaczy.

– Nawet jak wróg do wroga przyjdzie, to jest lepiej traktowany. Jak tak ma wyglądać zjednoczenie, to ja dziękuję – skomentował wspomniany wójt w rozmowie z Onetem. 

Decyzja o wykluczeniu Suwerennej Polski wzbudziła krytykę wśród lokalnych członków partii. Wielu uważa, że ich obecność mogła przesądzić o zwycięstwie posłanki Anny Schmidt, która przegrała różnicą 11 głosów. Działacze Suwerennej Polski skierowali pismo z prośbą o wyjaśnienia do siedziby PiS na Nowogrodzkiej, wyrażając swoje rozczarowanie i żal.

W rozmowie z Onetem posłanka Szmidt wyjawiła, że "jest zdziwiona tym, co się stało", podobnie jak część działaczy. Niektórzy twierdzą jednak, że to "celowe działanie", tak żeby nie przesądzić o "zmianie starego układu".

Skutki mogą być poważne 

Wynik wyborów i sposób ich przeprowadzenia pogłębiły podziały w strukturach Zjednoczonej Prawicy na Podkarpaciu. W rozmowie z mediami działacze Suwerennej Polski określili sytuację jako „hańbę i wstyd” oraz zadeklarowali wycofanie swoich deklaracji członkowskich z PiS.

Anna Schmidt, która uzyskała 180 głosów, wyraziła zdziwienie przebiegiem wydarzeń i dodała, że część działaczy również liczyła na „zmianę pokoleniową” w partii. Mimo to, Marek Kuchciński, który zgłosił swoją kandydaturę zaledwie dzień wcześniej, utrzymał swoją pozycję, podkreślając, że zrobił to na prośbę członków partii.

MP

Konflikt w PiS. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj81 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Polityka