W budżecie Krakowa na 2025 rok znalazła się długo wyczekiwana inwestycja – budowa linii tramwajowej Krakowskiego Szybkiego Tramwaju z Krowodrzej Górki na osiedle Azory. Na realizację projektu zarezerwowano kwotę 2 077 782 zł. Według planu, pełna realizacja inwestycji może zająć jeszcze 14 lat.
Planowanie to jeszcze nie budowa
W przyszłym roku działania ograniczą się do finalizacji dokumentacji projektowej, uzyskania decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) i złożenia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. W praktyce oznacza to, że na faktyczną budowę mieszkańcy Azorów będą musieli poczekać co najmniej kilka lat, a cały projekt ma zostać ukończony najwcześniej w 2029 roku.
Tymczasem mieszkańcy osiedla Azory czekają na tę linię od ponad dekady. Według założeń, projekt miał ruszyć w 2015 roku, jednak do tej pory zrealizowano jedynie prace koncepcyjne i wstępne plany. Dziś, po dziewięciu latach, postęp jest niewielki, a od ukończenia inwestycji dzielą nas kolejne lata.
Dlaczego tramwaj na Azory jest tak ważny dla mieszkańców?
Osiedle Azory to jedno z bardziej zaniedbanych komunikacyjnie miejsc w Krakowie. Obecnie mieszkańcy są zmuszeni korzystać głównie z zatłoczonych linii autobusowych, które często stoją w korkach, zwłaszcza na ulicy Opolskiej. Budowa linii tramwajowej pozwoli na szybsze i bardziej komfortowe połączenie z centrum miasta oraz innymi dzielnicami, zmniejszając zależność od samochodów i redukując korki.
Co więcej, tramwaj na Azory poprawi jakość życia mieszkańców, zmniejszając emisję spalin i hałas, a także zwiększając atrakcyjność osiedla jako miejsca do zamieszkania i inwestowania. Dla wielu mieszkańców jest to nie tylko wygoda, ale wręcz konieczność – poprawa komunikacji miejskiej to klucz do rozwoju tej części miasta.
14 lat do realizacji projektu. Dlaczego tak długo?
Planowana linia tramwajowa będzie miała 2,2 km długości i połączy pętlę Krowodrza Górka z nową, zadaszoną pętlą autobusowo-tramwajową na Azorach. Wzdłuż trasy powstaną cztery pary przystanków, infrastruktura rowerowa, ekrany akustyczne, a także kładka pieszo-rowerowa nad ulicą Weissa. Choć skala inwestycji wydaje się duża, 14 lat na realizację budzi pytania o tempo i efektywność działań miejskich.
Mieszkańcy zadają sobie pytanie: czy naprawdę trzeba czekać niemal półtorej dekady na tak kluczową inwestycję? Przy obecnym stanie zaawansowania prac, kluczowym wyzwaniem pozostaje utrzymanie tempa i zapewnienie, że inwestycja nie stanie się kolejnym projektem „zawieszonym w czasie”.
Dla Azorów linia tramwajowa to szansa na nowe życie. Pytanie tylko, czy mieszkańcy doczekają się jej w rozsądnym czasie.
MB
Fot. Nowy tramwaj w Krakowie (zdjęcie przykładowe). Źródło: PAP/Łukasz Gągulski
Inne tematy w dziale Społeczeństwo