Fot. PAP
Fot. PAP

Były poseł PO z aktem oskarżenia. Poszło o "kilometrówki"

Redakcja Redakcja Śledztwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Były poseł PO i b. wiceminister zdrowia Sławomir N. odpowie przed sądem za przywłaszczenie ponad 700 tys. zł, które zdaniem prokuratury zostały wydane przez polityka na cele niezwiązane z prowadzeniem biura poselskiego. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do warszawskiego sądu. N. zniknął z polityki na jesieni zeszłego roku.

Prokuratura: B. poseł PO pobierał nienależne kilometrówki

Nieprawidłowości, które jeleniogórscy śledczy zarzucają N., miały miejsce w latach 2010-2021, kiedy polityk sprawował mandat posła. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska poinformował we wtorek, że według ustaleń prokuratury i CBA, N. przywłaszczył środki pieniężne powierzone mu, jako funkcjonariuszowi publicznemu, w łącznej kwocie ponad 700 tys. zł, wydatkując je na cele niezwiązane z prowadzeniem biura poselskiego.

„Sławomir N. poświadczył przy tym nieprawdę w dokumentach, w postaci składanych w Kancelarii Sejmu RP sprawozdaniach z wydatkowania kwoty ryczałtu przeznaczonego na prowadzenie biura poselskiego za poszczególne lata” – podała prokurator Węglarowicz-Makowska.

Były wiceminister i poseł, według prokuratury, miał też poświadczyć nieprawdę w drukach, na których rozlicza się przejazdy, tzw. „kilometrówkach”. „Wskazał nieprawdziwe, zawyżone kwoty, rzekomo wydatkowane na cele związane z biurem poselskim i zawyżył ilości przejechanych kilometrów” – przekazała rzeczniczka.

Prokurator podała, że biorąc pod uwagę wpłaty, których dokonywał N. na rachunek bankowy biura poselskiego, w okresie objętym postępowaniem, ostatecznie wysokość szkody spowodowanej działaniem oskarżonego ustalono na kwotę pand 590 tys. zł.


Były baron PO na Pomorzu ma też inne kłopoty

Był poseł oskarżony jest też o nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, za lata 2015-2016. Według śledczych, N. m.in. zaniżył o 20 tys. zł kwotę posiadanych w 2015 r. środków pieniężnych. Zataił też fakt posiadania pojazdu nabytego w 2016 roku, wspólnie z żoną. Dodatkowo, w oświadczeniu majątkowym za 2016 roku, nie ujawnił zaciągniętego zobowiązania finansowego w postaci kredytu bankowego w wysokości 30 tys. zł – podała jeleniogórska prokuratura.

Prok. Węglarowicz-Makowska poinformowała również, że w śledztwie prowadzony przez delegaturę CBA w Gdańsku zgromadzono materiał dowodowy, liczący łącznie ponad 40 tomów akt oraz kilkadziesiąt tomów załączników. „Przesłuchano w charakterze świadków blisko 60 osób. Zgromadzono liczną dokumentację księgową i inne dowody oraz uzyskano opinię biegłego z zakresu księgowości śledczej” – podała rzeczniczka.

Sławomir N. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Sławomir N. uniewinniony z innej afery

W czerwcu tego roku Sławomir N. został uniewinniony przez warszawski sąd w procesie dotyczący oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim NFZ w latach 2012-2014. W tym czasie N. był wiceministrem zdrowia (2012-2015).

Akt oskarżenia w tej sprawie również przedstawiła Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Śledczy oskarżyli wówczas N. oraz Adama T., ówczesnego dyrektora Mazowieckiego NFZ, że przekroczyli uprawnienia służbowe w celu ociągnięcia korzyści majątkowych w kwocie 13,5 mln zł przez warszawską klinikę medyczną. Wyrok warszawskiego sądu w tej sprawie jest nieprawomocny.

N. zniknął nagle z polityki. Nie wystartował w wyborach

Przypomnijmy, że N. zniknął niespodziewanie z polityki pod koniec 2023 roku. Nie wystartował on  w wyborach parlamentarnych.

"Nie czuję się emerytem. Nie startuję (w wyborach-PAP). Mam trochę inne plany zawodowe na jesień" - powiedział na jesieni zeszłego roku były już polityk. Doprecyzował, że są to plany biznesowe. Nie zdradził jednak czym się będzie zajmować.

"Polityka nie jest wszystkim, nie jest całym życiem. Nie ma przecież obowiązku bycia w Sejmie" - podkreślił wówczas poseł.

O innych politykach, którzy mieli problemy przez "kilometrówki" przeczytasz tutaj:


MB

Fot. Sławomir N. w Sejmie. Źródło: PAP/Tomasz Gzell

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj17 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo