To już 1000 dni brutalnej wojny. Probierz ogłosił swoją decyzję

Redakcja Redakcja Newsy do 8 Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Mija 1000 dni odkąd Rosja w brutalny sposób napadła na Ukrainę, rujnując europejski ład pokoju i dokonując masowych mordów na cywilach. Bucza, Mariupol, Irpień, dworzec w Kramatorsku, kradzieże, gwałty i wysadzanie bloków oraz infrastruktury krytycznej - to główne obrazy, które kojarzą się z wojną. Co jeszcze w naszym podsumowaniu wydarzeń? Michał Probierz oświadczył po porażce ze Szkocją, że drużyna podąża we właściwym kierunku. Dziś odbędzie się protest pielęgniarek.

1000 dni wojny w Ukrainie: Polska przekazała sprzęt równoważny jednej dywizji

Od 22 lutego 2022 roku minęło do dziś 1000 dni. Wtedy rosyjskie czołgi zaatakowały z dwóch stron Ukrainę - od granicy rosyjsko-ukraińskiej i białorusko-ukraińskiej. Natychmiast Moskwa wykorzystała lotnictwo do przeprowadzania ataków rakietowych. 

Według danych Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR), do 24 września 2023 roku potwierdzono śmierć 9 701 cywilów, a 17 748 zostało rannych. Dane są niepełne ze względu na trwające działania wojenne. Z niepełnych informacji ujawnionych przez agencję Reuters na podstawie informacji Pentagonu sprzed kilku miesięcy wynika, że na froncie zginęło po obu stronach około 354 tys. ludzi. Z tej liczby około 35,5 tys. to zabici Rosjanie, a 16 tys. to zabici żołnierze ukraińscy. Z kolei ukraińskie szacunki ujawnione we wrześniu tego roku wskazywały na 80 tys. zmarłych obrońców krajów, rannych 400 tysięcy. Rosyjskie straty wedle tych danych to ok. 200 tys. zgonów i 400 tys. zmarłych. 

Polska udzieliła Ukrainie wsparcia wojskowego na niespotykaną skalę. Według Tomasza Dmitruka, analityka ds. wojskowości, sprzęt przekazany od lutego 2022 roku odpowiada wyposażeniu jednej z czterech dywizji Wojska Polskiego. Z danych Kancelarii Prezydenta RP wynika, że Polska przekazała Ukrainie m.in. 350 czołgów, 250 bojowych wozów piechoty BWP-1, ponad 100 transporterów Rosomak oraz kilkadziesiąt wyrzutni rakiet i armatohaubic Krab.

Dmitruk podkreśla znaczenie pierwszych dostaw, które wsparły Ukrainę, zanim państwa Zachodu się zmobilizowały. - Polska zamówiła sprzęt, który kompensuje udzieloną pomoc, jednak wiele dostaw nie zostało jeszcze zrealizowanych – zaznaczył w wywiadzie dla PAP. Analityk wskazał też, że dalsze wsparcie Ukrainy wymagałoby wynegocjowania rekompensat od sojuszników oraz złagodzenia warunków unijnych związanych z procedurą nadmiernego deficytu.

Ukraina dzięki polskiej pomocy nadal się broni, jak również kontratakuje, przeprowadzając partyzanckie ataki wewnątrz Rosji. Ostatnia decyzja administracji ustępującego Joe Bidena może pozwolić na wykorzystanie pocisków długiego zasięgu do 300 km w celu rażenia miejsc w głąb terytorium wroga.   


Decyzja USA o ATACMS: otoczenie Trumpa oburzone

Michael Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wybrany przez Donalda Trumpa, skomentował decyzję USA o zniesieniu restrykcji na użycie rakiet dalekiego zasięgu ATACMS przez Ukrainę.

- To kolejny krok na drabinie eskalacyjnej i nikt nie wie, dokąd to zmierza – powiedział w wywiadzie dla Fox News. Waltz zapowiedział, że administracja Trumpa skoncentruje się na zakończeniu wojny poprzez negocjacje. Krytyczne komentarze w tej sprawie pojawiły się także ze strony Donalda Trumpa jr., który oskarżył „kompleks wojskowo-przemysłowy” o chęć eskalacji konfliktu dla zysków.

Liga Narodów: Probierz po porażce ze Szkocją

Reprezentacja Polski spadła do drugiej dywizji Ligi Narodów po przegranej 1:2 ze Szkocją. Trener Michał Probierz nie zamierza jednak składać dymisji. - Mam pomysł na tę drużynę. Zmiana pokoleniowa jest bolesna, ale idziemy w dobrym kierunku – powiedział na konferencji.

Probierz wskazał na brak skuteczności i doświadczenia młodych zawodników jako główne przyczyny porażki. Dodał, że kluczowe jest, aby reprezentanci grali regularnie w swoich klubach. - Nie cofniemy się z drogi budowania zespołu na mistrzostwa świata – podkreślił. 


Protest pielęgniarek i położnych

19 listopada o godzinie 11:00 przed Kancelarią Premiera RP w Warszawie odbędzie się protest Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Celem jest zwrócenie uwagi na degradację zawodu i braki kadrowe w systemie ochrony zdrowia.

- Brak pielęgniarek to krytyczny problem – średnia wieku w zawodzie zbliża się do 60 lat – alarmuje Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP. Związek postuluje m.in. podwyżki wynagrodzeń poprzez zmianę współczynników pracy. Według OZZPiP, obecne warunki pracy nie zachęcają absolwentów do podejmowania pracy w zawodzie.

Nowe zasady L4: ochrona dla pracowników

Minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała zmiany w przepisach dotyczących zwolnień lekarskich. Propozycja zakłada możliwość wykonywania niektórych prac podczas zwolnienia – wyłącznie na wniosek pracownika i za zgodą lekarza. - Chirurg ze złamaną ręką może uczyć studentów, ale nie operować – tłumaczyła w rozmowie z money.pl. 

Zmiany mają chronić pracowników przed utratą świadczenia chorobowego i zapobiegać nadużyciom. - Kończymy z fikcją, dbając o interes pracowników i państwa – mówiła Dziemianowicz-Bąk.


Billie Jean King Cup: Polki przegrywają 

Polskie tenisistki przegrały z Włoszkami 1:2 w półfinale turnieju finałowego Billie Jean King Cup w Maladze. Decydujący o awansie mecz deblowy Iga Świątek i Katarzyna Kawa przegrały z Sarą Errani i Jasmine Paolini 5:7, 5:7. Mimo ambitnej walki Polki nie wykorzystały kluczowych momentów.

- To był historyczny wynik, ale zabrakło kropki nad i – podsumował kapitan polskiej drużyny Dawid Celt. Włoszki, mistrzynie olimpijskie w deblu, zagrają w finale tych prestiżowych rozgrywek.  

Fot. Atak rakietowy w listopadzie 2024 r. na Sumy na Ukrainie/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj39 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka