Tego jeszcze nie było: Włosi się zbuntowali i nie chcą podarować choinki Papieżowi na święta Bożego Narodzenia.
Do czasów pontyfikatu Jana Pawła II na Placu Świętego Piotra w Watykanie nie było choinki. Po raz pierwszy pojawiła się w grudniu 1982 roku. Podobnie jak szopka betlejemska. Tradycja ustawiania choinek w domach i na placach była we Włoszech zupełnie nowa. Od czasu pojawienia się jej w Watykanie Włosi zaczęli ustawiać ich w swoich domach, a miasta na skwerach i ulicach.
Choinka w Watykanie to tradycja
Choinki są przygotowywane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Pochodzą z różnych europejskich krajów. Pierwsza była z Włoch, kilka razy dostarczała je Austria, Niemcy i ponownie Włochy, Słowacja, Czechy, Chorwacja, Rumunia i oczywiście Polska. W 1997 r. podarowało ją Zakopane, a dokładniej Księżówka. W ubiegłym roku do Watykanu przybył świerk przywieziony z alpejskiej gminy Macra koło Cuneo w Piemoncie. Drzewko miało ponad 50 lat i zostało udekorowano szarotkami alpejskim.
W tym roku może jednak okazać się, że w Watykanie choinki nie będzie, bo nie chcą tego mieszkańcy regionu, z którego ma przyjechać, Trwa nocne czuwanie w obronie choinki, która ma zostać wysłana do Watykanu. W ten sposób mieszkańcy Trydentu na północy Włoch nasilają protest przeciwko zapowiedzi ścięcia liczącej około 200 lat jodły, która ma stanąć na placu Świętego Piotra jako dar dla papieża Franciszka. W nocy z piątku na sobotę w lesie w Valle di Ledro odbyło się czuwanie przy drzewie. Petycję do papieża o uratowanie jodły podpisało 50 tys. osób.
Protestujący w środku nocy objęli choinkę
Po raz pierwszy w ponad 30-letniej tradycji ustawiania bożonarodzeniowej choinki w Watykanie doszło do tak masowego protestu przeciwko planom jej wysłania. Lokalne media podają, że około 5 tysięcy mieszkańców okolic jeziora Garda przyszło w nocy w temperaturze poniżej zera pod drzewo z latarkami, by je objąć i w ten symboliczny sposób zaprotestować przeciwko planom jego ścięcia. Transport prawie 30-metrowej choinki do Rzymu zapowiedziano na koniec listopada. Ceremonia zapalenia świateł na niej ma odbyć się na placu Świętego Piotra 7 grudnia.
Kilkadziesiąt tysięcy osób podpisało się pod petycją do Franciszka
„To jest zwyczaj, od którego należy odstąpić. Dlatego kierujemy żarliwy apel do Jego Świątobliwości, by oszczędził naszego Zielonego Giganta" - podkreślili mieszkańcy Valle di Ledro. Jeden z uczestników nocnego czuwania przy choince powiedział: „Prosimy papieża, by nie dopuścił do ścięcia drzewa i by przyjechał do naszej doliny i zobaczył jej piękno". Mieszkańcy mają też propozycję dla Watykanu, by na placu Świętego Piotra ustawić „artystyczną" choinkę, zbudowaną z drewna drzew, które runęły podczas gwałtownych wichur i burz.
„Taki przekaz byłby naprawdę symbolem zmian. Słowa papieża słuchane są na całym świecie"- mówili protestujący. Przypomnieli w tym kontekście także wielkie zaangażowanie Franciszka na rzecz ochrony środowiska i jego liczne apele o troskę o „wspólny dom", jak je nazywa. Papież Franciszek często wzywa wierzących do nawrócenia co do stylu życia, do przeciwstawienia się degradacji środowiska przez człowieka, i do przejawiania krytyki społecznej, która jest przede wszystkim świadectwem możliwości wprowadzenia zmian. Przestrzega przed uleganiem pokusie panowania nad innymi i nad przyrodą. A w encyklice Laudato Si', powołał się na rzetelne badania naukowe łączące działalność człowieka ze zmianami klimatycznymi, co zniosło trwający od wieków podział między religią a nauką i pozbawiło ludzi zaprzeczających zmianom klimatu możliwości działania w Kościele katolickim.
Planu wysłania choinki do Watykanu zdecydowanie broni burmistrz Ledro, Renato Girardi. Jak podkreślił, ścinanie drzew to część lokalnej gospodarki. Włodarz włoskiego miasta dodał, że niektórzy „psują święto z powodu jednego drzewa".
Fot. Choinka w Watykanie/Wikipedia
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Rozmaitości