KSW 100. Khalidow pokazał klasę, Bartosiński zalał się łzami

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Jubileuszowa gala XTB KSW 100 w Gliwicach na długo zapadnie w pamięci kibiców sportów walki. Wieczór pełen emocji, nieoczekiwanych zwrotów akcji i sportowej dramaturgii zwieńczyło starcie dwóch naprawdę znakomitych zawodników: niepokonanego dotąd Adriana Bartosińskiego i legendy polskiego MMA, Mameda Chalidowa. Główna walka potwierdziła, że 44-letni zawodnik z Groznego jest nadal w wielkiej formie.

Przewaga Bartosińskiego na początku walki

Adrian Bartosiński, mistrz wagi półśredniej, od samego początku narzucił mocne tempo i wydawało się, że kontroluje sytuację w oktagonie. Jego przewaga w pierwszej rundzie była w zasadzie wyraźna. „Bartos” błyskawicznie skracał dystans, skutecznie punktował rywala i uniemożliwiał mu rozwinięcie skrzydeł. Chalidow wyczekiwał na odpowiedni moment do przejścia do kontrataku. 

W drugiej odsłonie pojedynku Chalidow zademonstrował, dlaczego jest uznawany za jednego z największych mistrzów w historii polskiego MMA. Po chwili nieoczekiwanej wymiany ciosów udało mu się sprowadzić Bartosińskiego do parteru, co było sporym zaskoczeniem dla widzów. Zawodnik olsztyńskiego klubu Arrachion pochodzący z Czeczenii wykazał się znakomitym przygotowaniem technicznym, stosując duszenie. 


Jeden błąd wystarczył do wygranej Chalidowa

Bartosiński zdołał jednak zrzucić z siebie Chalidowa. Jeden błąd młodszego zawodnika pozwolił Chalidowowi na błyskawiczne zapięcie dźwigni na staw łokciowy. To właśnie ta technika zmusiła Bartosińskiego do poddania. 


Po walce Adrian Bartosiński nie krył swojego rozczarowania. Dotąd niepokonany w KSW fighter wspominał po walce, że w pierwszej rundzie czuł się bardzo pewnie, co mogło wpłynąć na chwilowe rozluźnienie w drugiej części. 

- Zaskoczył mnie Mamed. Może zlekceważyłem go po tej pierwszej rundzie. Mam nauczkę. Już myślałem, że zjadłem wszystkie rozumy w parterze. Jak widać, w MMA można używać różnych niekonwencjonalnych technik - zaznaczył wyraźnie rozgoryczony Bartosiński podczas wywiadu po walce.

Przegrany na gali KSW 100 ze łzami w oczach oddał mikrofon, nie będąc w stanie dokończyć wypowiedzi. W oktagonie wsparcia udzielił mu Mamed Chalidow, który przypomniał mu o własnych porażkach na początku kariery. Była to emocjonująca chwila dla wszystkich obserwatorów na widowni. 

- Poczekaj, Bartos, posłuchaj. Halo, ej. Ja przegrałem trzy walki na początku. Trzy walki. Podniosłem się. Przed tobą jeszcze dużo walki i dużo zwycięstw - przytaczał przykład Chalidow, pocieszając młodszego rywala. „Jeszcze kilka godzin po walce Bartosiński był załamany i płakał” - relacjonował Artur Mazur z redakcji WP SportoweFakty. 

Mamed Chalidow z kolei po raz kolejny pokazał, że jest nie tylko wybitnym zawodnikiem, ale także sportowcem o ogromnej klasie, który nie zapomina o wsparciu dla rywali. Z kolei Bartosiński może wyciągnąć lekcję na przyszłość. Owacja od kibiców na pewno osłodziła nieco gorycz porażki z legendą KSW.  

Gala KSW 100 - wyniki

Oto pełne wyniki gali KSW 100 za Polsat Sport: 

83,9 kg: Mamed Khalidov (38-8-2) pokonał przez poddanie (balacha) w 2. rundzie Adriana Bartosińskiego (16-1)

120,2 kg: Phil de Fries (26-6, 1 NC) pokonał przez TKO w 1. rundzie Darko Stosicia (21-7) - walka o pas mistrzowski w kategorii ciężkiej

93,0 kg: Rafał Haratyk (20-5) pokonał przez TKO w 2. rundzie Marcina Wójcika (20-10) - walka o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej

120,2 kg: Arkadiusz Wrzosek (6-0) pokonał przez TKO w 1. rundzie Matheusa Scheffela (18-12) 

65,8 kg: Robert Ruchała (11-1) pokonał przez TKO w 3. rundzie Kacpra Formelę (18-5) - walka o tymczasowy pas mistrzowski w kategorii piórkowej

77,1 kg: Andrzej Grzebyk (22-6) pokonał przez TKO w 1. rundzie z Wiktora Zalewskiego (7-1)

83,9 kg: Piotr Kuberski (15-1) pokonał przez TKO w 2. rundzie Damiana Janikowskiego (10-7)

77,1 kg: Igor Michaliszyn (12-3) pokonał jednogłośną decyzją sędziów Madarsa Fleminasa (13-6)

70,3 kg: Aymard Guih (19-13-1) pokonał jednogłośną decyzją sędziów Dawida Śmiełowskiego (11-2)

70,3 kg: Nicolae Bivol (5-1) pokonał przez TKO w 1. rundzie Adama Brysza (3-2)

Fot. Mamed Chalidow i Adrian Bartosiński na gali KSW 100/screen X/@KSW 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Sport