Rosnące koszty życia powodują, że Polacy pobili w tym roku rekord niespłaconych długów. Mają do oddania prawie 90 miliardów złotych. Najbardziej zadłużony Polak ma 68 lat i ponad 90 mln zł do oddania.
Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK Polacy mają do oddania rekordowe 86,5 mld zł, o 2,9 mld więcej niż rok wcześniej. Dłużników jest 2,6 mln zł. Za przyczynę swoich problemów uznają niskie zarobki oraz inflację. Średnie przeterminowane zobowiązanie jednej osoby z tytułu nieuregulowanego czynszu, alimentów, rat pożyczek, kredytów, opłat sądowych, kar za jazdę bez biletu i bieżących rachunków m.in. za telefon czy internet wzrosło o 2 525 do blisko 33,5 tys. zł. Potwierdza to, że pogłębiają się problemy finansowe Polaków.
Wśród zadłużonych dominują mężczyźni. Rekordzista
Wraz ze wzrostem łącznego zadłużenia Polaków, przybyło zaległości rekordzistom – w rok ponad 18,4 mln zł, co daje już w sumie ponad 535 mln zł problemów na głowie. Poza tym w pierwszej 10. najbardziej zadłużonych Polaków niewiele się zmieniło. Przybyło o jedną kobietę więcej - jest ich obecnie 4.
Listę niechlubnego rankingu wciąż otwiera 68-letni mieszkaniec Lubelszczyzny z zawrotną kwotą przekraczającą 90 mln zł. Na Mazowszu nadal mieszka najwięcej osób z rekordowymi wartościami niespłaconego zadłużenia. By wejść do tego niechlubnego grona potrzeba obecnie prawie 31,7 mln zł zaległości, przed rokiem było to jeszcze 30,5 mln zł. Najstarszy dłużnik-rekordzista ma 74 lata.
- Z jednej strony osoby, którym było trudno w pandemii i w okresie drastycznego wzrostu kosztów życia pogłębiły jeszcze bardziej swoje problemy finansowe. Z drugiej jednak te same okoliczności wpłynęły na to, że część społeczeństwa zmobilizowała się do pilnowania swoich stałych zobowiązań, a przede wszystkim ograniczania wydatków i odbudowywania poduszki finansowej. Potwierdzają to nasze badania, w ostatnim czasie 38 proc. Polaków przyznało, że ma kłopoty finansowe co stanowi wynik najniższy od trzech lat. Braku pieniędzy na bieżące zobowiązania i podstawowe wydatki nie doświadczyło 49 proc. Polaków, co z kolei jest wynikiem najkorzystniejszym od 2019. Osoby, którym zdarza się brak środków najczęściej radzą sobie z tym poprzez ograniczanie wydatków do minimum (58 proc.), jednocześnie w stosunku do ubiegłego roku wzrosła skłonność do zapożyczania się u rodziny, znajomych oraz w instytucjach finansowych. Z kolei Polacy deklarujący posiadanie problemów finansowych, za ich główną przyczynę uznają obecnie niskie zarobki (26 proc.) i nadal inflację – wyjaśnia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Wartość długów
Ekspertów niepokoi wzrost przeterminowanych zaległości. Długi pozakredytowe zwiększyły o prawie 499 mln zł (1,1 proc.) do 46,8 mld zł i należą one do blisko 2 mln osób. Zaległości kredytowe z kolei wzrosły o ponad 2,4 mld zł (6,5 proc.) do ponad 39,7 mld zł i ma je obecnie blisko 1,1 mln pełnoletnich Polaków. Średnia zaległość przypadająca na osobę jeśli chodzi o przeterminowane długi pozakredytowe wyniosła na koniec września 2024 roku 23 483 zł, zaś w przypadku kredytowych 36 916 zł na osobę.
W porównaniu z okresem sprzed roku ,szybciej tym razem rosną zaległości kredytowe niż pozakredytowe Polaków, czyli opóźnianych płatnościach o co najmniej 30 dni na kwotę min. 200 zł.
Najwięcej osób opóźniających płatności między innymi za rachunki i kredyty przypada na pełnoletnich mieszkańców Polski Zachodniej oraz województwa kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie: na 1000 osób ponad 100 ma kłopoty finansowe, szczególnie w Lubuskiem, gdzie jest ich 109. Przeciwieństwem jest Podkarpacie, gdzie na 1000 osób po 18 roku życia problemy z zarządzeniem pieniędzmi ma 45 osób i Małopolska z liczbą 56. Liczba dłużników na 1000 dorosłych mieszkańców spadła w każdym analizowanym regionie Polski. Najwyższy spadek odnotowano w woj. śląskim – o 6 pkt. oraz dolnośląskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim - po 5 pkt.
Średnia zaległość przeciętnego niesolidnego dłużnika obniżyła się tylko wśród najmłodszych osób, tj. między 18 a 24 rokiem życia – o 1,4 proc. do 7 763 i spada już kolejny rok. W pozostałych grupach długi rosną, szczególnie u przedstawiciele pokolenia X (urodzeni w latach 1965 - 1980), gdzie średnia zaległość jest najwyższa, a wzrosła o 8,6 proc. i wynosi już 47 382 zł na osobę. W grupie wiekowej 55-64 lata – wzrosło o 11 proc. do 43 922 zł, u osób powyżej 65 roku życia wzrost wyniósł 10 proc. do 31 839 zł.
Ubyło dłużników w każdej grupie wiekowej, ale wciąż najliczniejszą grupę niesolidnych płatników stanowi pokolenie Y, czyli 35-44 latków, gdzie problemy finansowe ma 657 205 osób. Na barkach pokolenia X spoczywa najwyższa kwota przeterminowanych zobowiązań - prawie 27,5 mld zł. Zaległości zmalały wśród osób między 18 a 24 rokiem życia i 25-34 lata. Pozostałe pokolenia zwiększają zadłużenia, szczególnie „X” – o 7,1 proc. oraz seniorzy – o 6 proc. do ponad 12 mld zł.
Ponad 62 proc. dłużników to mężczyźni. Ich zaległości zwykle są wyższe niż kobiet, stąd też ich 69 proc. udział w sumie długów. Stanowiące 38 proc. dłużników kobiety, mają 32 proc. ogólnej kwoty zaległości. I ten wymiar problemów finansowych społeczeństwa utrzymuje się od lat.
Niemal wszędzie przybyło zobowiązań
W każdym województwie, poza śląskim przybyło zaległych zobowiązań. Najwięcej na Mazowszu (blisko 17 mld zł), Górnym (9,9 mld zł) i Dolnym Śląsku (7,8 mld zł). Najmniejsze zaległości mają mieszkańcy województw: opolskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego – odpowiednio w granicach 1,7 mld zł. Kwota zaległości mieszkańców Polski wzrosła najbardziej w województwach: mazowieckim, zachodniopomorskim i dolnośląskim – kolejno o 6,4 proc., 5,5 proc. i 5,4 proc. Na Śląsku, gdzie notuje się jedną z wyższych wartości zadłużenia, widać nieznaczny spadek o 1,2 proc.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jaka jest wartość długów Polaków i ile ma do oddania rekordzista w kraju
- Jakie są przyczyny zadłużenia u części polskiego społeczeństwa
- W których regionach najbardziej wzrosły kwoty zaległości finansowych
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka