Zabójczy środek na komary. CBD czyni cuda

Redakcja Redakcja Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Komary nie tylko uprzykrzają ludziom życie, ale także przenoszą groźne choroby, takie jak malaria, denga, gorączka Zachodniego Nilu czy zakażenie wirusem zika. Część tych insektów uodporniła się na stosowane przeciwko nim środki owadobójcze. Naukowcy sprawdzili, czy liście konopi mogą je odstraszyć.

Okazało się, że substancje zawarte w liściach konopi wydają się być obiecującym pestycydem, zwłaszcza w przypadku zwalczania komarów. Pismo „Insects” informuje, że zespół Ericka Martineza Rodrigueza i Petera Piermariniego z Ohio State University natrafił na nowy potencjalny insektycyd: konopie. Jak wykazali naukowcy, larwy komarów przenoszących żółtą gorączkę giną w ciągu dwóch dni od spożycia ekstraktu z liści konopi indyjskich. Nawet larwy komarów odpornych na dostępne w sprzedaży insektycydy ginęły pod wpływem ekstraktu z konopi. 


Zabójczy środek na komary. CBD 

Zabójczą substancją okazał się kannabidiol (CBD), którego znaczne ilości zawarte były w ekstraktach z liści. Czysty CBD miał w przypadku larw komarów podobną skuteczność, co ekstrakt z konopi.

Zdaniem autorów odkrycie może doprowadzić do opracowania nowego pestycydu, pozwalającego kontrolować liczbę komarów. Biorąc pod uwagę coraz większe zainteresowanie konopiami (z których - oprócz kannabinoidów - można otrzymywać naturalne włókno, papier czy biopaliwo), można spodziewać się, że nie byłoby problemu z surowcem, zwłaszcza, iż można by wykorzystywać odpady (w tym liście).

Rodriguez i Piermarini chcą dokładniej zbadać, w jaki sposób CBD zabija larwy komarów i sprawdzić, czy można go również użyć do zabijania dorosłych samic komarów (to one gryzą ludzi i przenoszą choroby). Nie jest także jasne, czy CBD zabija wyłącznie komary, czy też jest zabójcze dla owadów w szerszym zakresie. 


Ogłuszanie komarów 

To jednak nie jedyny sposób na walkę z komarami, bo naukowcy ustalili, że głuche komary nie mogą się rozmnażać. Według czasopisma „PNAS” ogłuszenie samców utrudnia im znalezienie partnerki. Wysysające krew samice komarów przenoszą choroby na ludzi. Uniemożliwienie im posiadania potomstwa pomogłoby zmniejszyć ogólną liczbę komarów.

Gody komarów odbywają się w locie, a samiec odnajduje potencjalną partnerkę nasłuchując jej pociągającego bzyczenia. Naukowcy z University of California w Santa Barbara (USA) badali komary Aedes aegypti, które co roku przenoszą wirusy dengi i żółtej gorączki na setki milionów ludzi.

Autorzy przeprowadzili eksperyment, zmieniając geny odpowiedzialne za białko o nazwie trpVa, które wydaje się być niezbędne dla dobrego słuchu samców. W przypadku zmutowanych komarów neurony normalnie zaangażowane w wykrywanie dźwięku nie reagowały na dźwięki związane z uderzeniami skrzydeł potencjalnych partnerek. W rezultacie samce nie nawiązywały fizycznego kontaktu z samicami, nawet gdy przez trzy dni były z nimi zamknięte w tej samej klatce. Natomiast stanowiące grupę kontrolną niezmutowane samce zapłodniły prawie wszystkie samice w swojej klatce.

Wypuszczanie do środowiska głuchych (albo bezpłodnych) samców może być skutecznym środkiem do wyeliminowania komarów na danym obszarze. Jednak stosowanie takich metod wymaga uwzględnienia potencjalnego wpływu na środowisko. Chociaż komary mogą przenosić choroby, stanowią także ważną część łańcucha pokarmowego — są pożywieniem dla ryb, ptaków, nietoperzy czy żab, a niektóre gatunki mają znaczenie dla zapylania roślin.  


Fot. Pixabay/zdj. ilustracyjne

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Technologie