Już w przyszłą sobotę Donald Tusk ogłosi, kto wygrał głosowanie wśród członków KO jako kandydat na prezydenta. Im szybciej tym lepiej dla jego partii, bo ludzie Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego nie biorą jeńców. Roman Giertych mocno naciska na wystawienie szefa MSZ. Sławomir Nitras, minister sportu, przypomniał mu o jego poglądach sprzed 20 lat.
Hasło prekampanii Radosława Sikorskiego, który podobnie jak Rafał Trzaskowski jeździ po Polsce i przekonuje do siebie partyjny aktyw, brzmi: "Bo czasy się zmieniły". Szef MSZ ma nieco większe szanse niż w 2010 roku, gdy był od początku na straconej pozycji w partyjnych prawyborach. Wówczas Donald Tusk faworyzował Bronisława Komorowskiego. Odbyła się nawet między Sikorskim a Komorowskim debata, moderowana przez Sławomira Nowaka i Joannę Muchę. Kilka miesięcy później ten drugi sięgnął po prezydenturę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Na dziś wydaje się, że faworytem będzie Trzaskowski. Ale Sikorski ciągle tłumaczy, że będzie bardziej "strawny" dla konserwatywnego i niezdecydowanego elektoratu.
Giertych w teamie Sikorski, Nitras - za Trzaskowskim
Do grona zwolenników ministra należy Roman Giertych. Mecenas, przyjaciel Sikorskiego od okolic 2010 roku, lobbuje za kandydaturą szefa polskiej dyplomacji. Przy okazji - doszło do małej awantury w mediach społecznościowych.
Wszystko zaczęło się od tego wpisu. - Czasy się zmieniły? Trudne czasy? A pandemia to były łatwe czasy? A wojna to się zaczęła wczoraj? A 8 lat PiS to były łatwe czasy? Rafał zawsze był z nami. Zawsze był na pierwszej linii. Nasz Prezydent - napisał minister sportu Sławomir Nitras.
Roman Giertych poczuł się wywołany do tablicy. - Czasy się naprawdę zmieniły Sławek. Po wyborze Trumpa już nic nie jest takie same. A tego, że Rafał i Radek byli zawsze z nami to nikt nie kwestionuje! Bez względu na to który z nich wygra, to będzie ciężka prezydentura. Bardzo ciężka - podkreślił.
- Czasy się zmieniły Romanie? A Ty w kwestii praw kobiet... - dociął Giertychowi Nitras.
"Szpileczki Nitrasa"
- To najlepszy przykład! Czy kiedykolwiek spodziewałbyś się, że razem ramię w ramię będąc w jednym klubie poselskim będziemy przepychać przez pierwsze czytanie projekt Lewicy? Jestem pewien, że 20 lat temu byś w to nie uwierzył. Bo czasy się zmieniają i ludzie się zmieniają - odparł Giertych. W najnowszym wpisie dodał: - Wydzwaniają do mnie wszyscy, abym coś odpowiedział na nerwowe szpileczki Sławka Nitrasa. A ja im mówię: uspokójcie się! Jak byście byli ministrem sportu, a Drużyna Narodowa przegrała 1:5, to też byście mieli prawo do słabszego dnia. Sławomir Nitras - i tak Cię lubię - zapewnił poseł KO.
Fot. Roman Giertych/Sławomir Nitras
GW
Inne tematy w dziale Polityka