Lech Dyblik zmagał się z nałogiem. Mówi, jak bardzo pomogła mu wiara w Boga

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Lech Dyblik żartobliwie mawia, że powierza mu się role "menela, rolnika oraz urzędnika partyjnego niższego szczebla". Aktor ma jednak za sobą trudną przeszłość oraz lata walki z alkoholizmem. Dziś mówi wprost: wiara w Boga pozwoliła mu wyjść na prostą.

Role Lecha Dyblika

Polscy widzowie Lecha Dyblika znają przede wszystkim z charakterystycznych ról drugoplanowych, które zagrał w takich filmach i serialach jak "Wesele", "Kiler", "Drogówka", "Wołyń", "Dom zły", czy "Świat według Kiepskich". Kreowane przez niego postacie to zazwyczaj pijacy lub osoby z niższych warstw społecznych – nie jest tajemnicą, że artysta sam przez wiele lat zmagał się z problemem alkoholowym i był blisko upadku. Od ponad dwóch dekad jest jednak wolny od nałogu, który zniszczył mu życie, a dziękuje za to przede wszystkim Bogu.  


Dyblik o walce z alkoholizmem

Z wywiadu, którego Dyblik niedawno udzielił katolickiemu Radiu FIAT, dowiedzieć się możemy, że w walce z alkoholizmem w dużym stopniu pomogła mu wiara. We wzruszającym wyznaniu aktor podkreśla, że dzięki latom poświęceń udało mu się ocalić szczęście swojej rodziny przed krążącym nad nią demonem alkoholizmu.

– To nie są proste rzeczy i myślę, że bez Boga nie jest to możliwe. Z drugiej strony jak człowiek jest uzależniony, to tam nie ma miejsca na żadnego Boga, na żadną rodzinę, żadną miłość, bo człowiek jest skupiony na sobie i swoim nieszczęściu, i czuje się samotny. To jest dominujące uczucie, że jestem samotny i nikt mnie nie rozumie. (...) Każdy czuje się ofiarą tej sytuacji. W mojej rodzinie te problemy były przez pokolenia i ja się cieszę, że w moim pokoleniu już nie ma tego. To jest coś – stwierdził uwielbiany przez widzów aktor.

Dyblik wyjawił również, jakim przesłaniem chciałby się podzielić ze wszystkimi osobami mierzącymi się z podobnymi problemami, co on w przeszłości. Aktor stawia sprawę jasno: nawet z najgorszych stanów można wyjść.

– Jakie ja mogę mieć przesłanie w więzieniu lub w szkole na spotkaniach? Moim przesłaniem jest to, że wiele w życiu można zmienić (...). Bo kiedy ludzie są w trudnych sytuacjach życiowych, w to wliczane są wszelkie uzależnienia, mają porozwalane relacje w domu. Nie lubią swoich rodzin, nie lubią swoich domów, nie rozmawiają ze sobą, a ja mówię o tym, że można to zmienić i w takim domu może być przyjemnie, i że możesz się czuć bezpiecznie – podkreślił znakomity aktor. 

 

Fot. Lech Dyblik/YouTube 

Salonik24


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura