Lech Dyblik żartobliwie mawia, że powierza mu się role "menela, rolnika oraz urzędnika partyjnego niższego szczebla". Aktor ma jednak za sobą trudną przeszłość oraz lata walki z alkoholizmem. Dziś mówi wprost: wiara w Boga pozwoliła mu wyjść na prostą.
Role Lecha Dyblika
Polscy widzowie Lecha Dyblika znają przede wszystkim z charakterystycznych ról drugoplanowych, które zagrał w takich filmach i serialach jak "Wesele", "Kiler", "Drogówka", "Wołyń", "Dom zły", czy "Świat według Kiepskich". Kreowane przez niego postacie to zazwyczaj pijacy lub osoby z niższych warstw społecznych – nie jest tajemnicą, że artysta sam przez wiele lat zmagał się z problemem alkoholowym i był blisko upadku. Od ponad dwóch dekad jest jednak wolny od nałogu, który zniszczył mu życie, a dziękuje za to przede wszystkim Bogu.
Dyblik o walce z alkoholizmem
Z wywiadu, którego Dyblik niedawno udzielił katolickiemu Radiu FIAT, dowiedzieć się możemy, że w walce z alkoholizmem w dużym stopniu pomogła mu wiara. We wzruszającym wyznaniu aktor podkreśla, że dzięki latom poświęceń udało mu się ocalić szczęście swojej rodziny przed krążącym nad nią demonem alkoholizmu.
– To nie są proste rzeczy i myślę, że bez Boga nie jest to możliwe. Z drugiej strony jak człowiek jest uzależniony, to tam nie ma miejsca na żadnego Boga, na żadną rodzinę, żadną miłość, bo człowiek jest skupiony na sobie i swoim nieszczęściu, i czuje się samotny. To jest dominujące uczucie, że jestem samotny i nikt mnie nie rozumie. (...) Każdy czuje się ofiarą tej sytuacji. W mojej rodzinie te problemy były przez pokolenia i ja się cieszę, że w moim pokoleniu już nie ma tego. To jest coś – stwierdził uwielbiany przez widzów aktor.
Dyblik wyjawił również, jakim przesłaniem chciałby się podzielić ze wszystkimi osobami mierzącymi się z podobnymi problemami, co on w przeszłości. Aktor stawia sprawę jasno: nawet z najgorszych stanów można wyjść.
– Jakie ja mogę mieć przesłanie w więzieniu lub w szkole na spotkaniach? Moim przesłaniem jest to, że wiele w życiu można zmienić (...). Bo kiedy ludzie są w trudnych sytuacjach życiowych, w to wliczane są wszelkie uzależnienia, mają porozwalane relacje w domu. Nie lubią swoich rodzin, nie lubią swoich domów, nie rozmawiają ze sobą, a ja mówię o tym, że można to zmienić i w takim domu może być przyjemnie, i że możesz się czuć bezpiecznie – podkreślił znakomity aktor.
Fot. Lech Dyblik/YouTube
Salonik24
Inne tematy w dziale Kultura