11 listopada Telewizja Polska zorganizowała we Wrocławiu koncert z okazji Dnia Niepodległości pod hasłem "Jesteśmy sobie potrzebni". Jednak zamiast radosnego przyjęcia wydarzenia, widzowie TVP wyrażają w sieci swoje niezadowolenie z jego przebiegu i repertuaru. Chodzi o brak patriotycznych treści podczas koncertu.
Koncert TVP we Wrocławiu 11 listopada
Tegoroczny koncert z okazji Narodowego Święta Niepodległości, emitowany przez Telewizję Polską, składał się z dwóch części. Pierwsza miała być wyrazem solidarności z osobami poszkodowanymi w powodzi, a druga część koncertu TVP miała odzwierciedlać aktualną sytuację społeczno-polityczną w Polsce.
W wydarzeniu emitowanym na antenie TVP wystąpili znani artyści, tacy jak Viki Gabor, Kayah, Kamil Bednarek, Natalia Kukulska, Piotr Cugowski i Enej, a prowadzenie powierzono Paulinie Chylewskiej i Robertowi Stockingerowi. Na scenie zaśpiewano między innymi "Moja i twoja nadzieja", a dodatkowo odsłonięto nowy wrocławski pomnik krasnala – Powodziankę.
Telewizja Polska chwali się na swoich mediach społecznościowych, że w wydarzenie oglądało grubo ponad milion złotych.
Widzowie wściekli po koncercie TVP. "A gdzie piosenki patriotyczne"?
Choć koncert TVP miał wyjątkową oprawę, widzowie wyrazili swoje rozczarowanie brakiem tradycyjnych pieśni patriotycznych. W mediach społecznościowych szybko pojawiły się krytyczne komentarze, w których widzowie TVP wskazują na nieobecność utworów symbolizujących patriotyzm i niepodległość.
"Czy to Festiwal w Opolu? Powinny lecieć piosenki patriotyczne i wojskowe pieśni z orkiestrą", "Dzień Niepodległości, a gdzie pieśni patriotyczne? To jakieś kpiny" – to tylko niektóre z licznych uwag, które pojawiły się na profilu Telewizji Polskiej.
Red.
Fot. Koncert TVP we Wrocławiu. Źródło: X
Inne tematy w dziale Kultura