Prawybory w KO
Zarząd krajowy PO jednomyślnie zdecydował o organizacji prawyborów przed wyborami prezydenckimi, które wyłonią jednego kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - wynika z deklaracji parlamentarzystów po zakończeniu sobotniego posiedzenia. Więcej szczegółów ma przekazać premier Donald Tusk.
Podobną informację po zakończeniu sobotniego posiedzenia zarządu krajowego PO przekazali dziennikarzom parlamentarzyści tej partii. Inny z wiceszefów PO, Borys Budka, podkreślił, że decyzję w tej sprawie zarząd podjął jednomyślnie. "W przeciwieństwie do naszych oponentów PO ma demokratyczne zasady" - dodał.
Sikorski: Liczę na rycerskie współzawodnictwo
W prawyborach wystartują: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. Wyłoniony zostanie jeden wspólny kandydat Koalicji Obywatelskiej, czyli nie tylko PO, ale również m.in. Nowoczesnej i Zielonych.
– Liczę na rycerskie współzawodnictwo z Rafałem Trzaskowskim. Proszę o poparcie członków PO, Nowoczesnej, Zielonych i wszystkich członków naszej koalicji – mówił dziennikarzom Sikorski.
Premier o prawyborach w KO
Na późniejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk potwierdził, że z wnioskiem o organizację prawyborów wystąpił Trzaskowski, zaś Sikorski "nie miał z tym żadnego problemu" i "opowiedział się za tym wariantem".
– Nie ukrywam, że było także moją intencją, aby tę decyzję, która może współrozstrzygać o losach Polski w tych miesiącach i latach, podjęło możliwie szeroko grono ludzi, a więc wszyscy członkinie i członkowie Koalicji Obywatelskiej będą mogli zagłosować – powiedział premier.
Jak wskazał, prawybory odbędą się jeszcze w listopadzie i ograniczą się do dwóch kandydatów. – Nie będzie kolejnych zgłoszeń – zastrzegł.
Zamierzony ruch KO?
Politolog Olgierd Anusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z PAP przypomniał, że w Platformie Obywatelskiej pierwszy raz prawybory odbyły się w 2010 r.
– Wówczas okazały się absolutnym sukcesem. Przede wszystkim dlatego, że w tym okresie Platforma Obywatelska absolutnie dominowała w przestrzeni medialnej. Większość wiadomości zaczynała się od relacjonowania tego, co w danym momencie się działo na odcinku prawyborów. W marketingu politycznym nazywamy ten mechanizm agenda setting (ang. ustalanie programu) – powiedział.
Zdaniem eksperta, gdyby na prawybory zdecydowało się Prawo i Sprawiedliwość, to prawdopodobnie ten pomysł nie zostałby zrealizowany w Koalicji Obywatelskiej. – Ponieważ PiS z prawyborów zrezygnowało, to KO chce w ten sposób przyciągnąć uwagę mediów i opinii publicznej – ocenił.
MP
Będą prawybory w KO. Fot. PAP
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (116)