Od 6 listopada koniec z wypisywaniem psychotropów i marihuany na telefon. To mocne uderzenie Ministerstwa Zdrowia w receptomaty. - Większość z nas z przerażeniem patrzyła jak bez badania, rozmowy, poznania sytuacji chorego można było przez telefon uzyskać receptę na tak poważne dla organizmu leki - przekonuje dr Janusz Marek w rozmowie z Salonem24.
Na stronach rządowych można przeczytać, że Minister Zdrowia Izabela Leszczyna podpisała 29 października rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje. Celem wprowadzonych zmian jest ograniczenie nadużywania tych substancji oraz związanych z tym szkodliwych skutków dla zdrowia i życia.
Lista substancji, których nie dostaniemy bez wizyty u lekarza
Rozporządzenie wprowadza wzmocniony nadzór nad preskrypcją substancji kontrolowanych, tj.: fentanyl, morfina, oksykodon oraz konopi ziele innych niż włókniste oraz wyciągi, nalewki farmaceutyczne, a także wszystkie inne wyciągi z konopi innych niż włókniste oraz żywicę konopi, co ma zapobiec nadużyciom w zakresie przepisywania opioidów. Teraz wystawienie recepty na te substancje będzie musiało zostać poprzedzone osobistym zbadaniem pacjenta przez osobę wystawiającą receptę, z wyjątkiem przypadków, gdy dotyczy to kontynuacji leczenia, a osobą wystawiającą receptę jest lekarz udzielający świadczeń opieki zdrowotnej, w ramach umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej.
- To dobry i długo oczekiwany przez lekarzy ruch. Większość z nas z przerażeniem patrzyła jak bez badania, rozmowy, poznania sytuacji chorego można było przez telefon uzyskać receptę na tak poważne, silnie działające i wywołujące poważne skutki dla organizmu leki – mówi Salon24 Janusz Marek, lekarz medycyny rodzinnej.
– Mam jednak nadzieję, że to dopiero początek, bo na liście brakuje jeszcze kilku substancji. Przede wszystkim benzodwuzepin, których w Polsce bez wyraźnej potrzeby medyczneh stosuje się bardzo dużo. Warto w wykazie umieścić również tramadol i kilka innych substancji opioidowych, których nie chcę wymieniać by nie robić im niepotrzebnej reklamy. Wierzę, że zostaną dopisane do listy.
Recepty na telefon i e-recepty
Wystawianie recept „na odległość” jest w Polsce możliwe od kilku lat. Elektroniczne recepty pojawiły się 1 stycznia 2019 r i od tego momentu można je było zrealizować w każdej aptece. Możliwość stosowania teleporad wprowadzono we wrześniu 2019 roku, a w praktyce zaczęły być stosowane od marca 2020 roku, po ogłoszeniu stanu epidemii. Takie rozwiązania stanowią duże ułatwienia dla pacjentów i lekarzy, bo nie zawsze potrzebna jest osobista wizyta by np. przedłużyć stosowane już leki albo skonsultować się w przypadku „lżejszych” dolegliwości.
Problem zaczął się, kiedy niektórzy lekarze i pacjenci zaczęli nadużywać możliwości otrzymania recepty bez konieczności odbywania wizyty. Na rynku pojawiły się też tzw. receptomaty, czyli serwisy w sieci, w których zdalnie można było otrzymać nie tylko receptę, ale nawet zwolnienie lekarskie. Liczba takich praktyk z każdym miesiącem rosła i przedostawała się do mediów.
Popularność receptomatów
Niedawno Ministerstwo Zdrowia przygotowało specjalny raport, z którego wynika, że wartość leków pozyskanych za pośrednictwem tzw. receptomatów wzrosła w 2023 r. do 275 mln zł z blisko 22 mln zł w 2019 r. Z przedstawionych w raporcie danych dotyczących wynika, że stale rośnie liczba podmiotów świadczących takie usługi. W roku 2019 były to trzy podmioty, a w roku 2023 już 28 . Zanotowano także znaczny wzrost liczby wystawianych w ten sposób recept.
Z przedstawionych danych wynika, że w roku 2019 było to blisko 584 tys. recept, a w roku 2023 liczba ta sięgnęła 2 mln 850 tys. W tym samym czasie liczba osób korzystających z tzw. receptomatów zwiększyła się z blisko 64 tys. do ponad 1 mln. W raporcie podkreślono, że skalę zjawiska dobrze obrazuje także wartość leków, które zostały zakupione za pomocą recept wystawionych za pośrednictwem receptomatów: w 2019 r. wynosiła ona ponad 21 mln 742 tys. zł, a w 2023 r. wzrosła do 275 mln 81 tys. zł. Z danych wynika, że w okresie od 2019 do 2023 r. znacznie zmniejszył się procentowy udział w wartości sprzedaży leków refundowanych na receptach wystawionych z wykorzystaniem receptomatów z 60,69 proc. w roku 2019 do 1,33 proc. w roku 2023.
Fot. Pixabay
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Rozmaitości