Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych budzą ogromne zainteresowanie na całym świecie, zwłaszcza wśród członków NATO. Wynik tego głosowania może znacząco wpłynąć na przyszłość Sojuszu Północnoatlantyckiego, szczególnie w kontekście trwającej wojny na Ukrainie. Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF, podkreślił, że zarówno Donald Trump, jak i Kamala Harris mają odmienne podejścia do NATO i konfliktu ukraińskiego, co może przynieść istotne zmiany w polityce Sojuszu.
Dlaczego te wybory są kluczowe dla NATO?
Tegoroczne wybory prezydenckie w USA mają szczególne znaczenie dla NATO, ponieważ wynik może znacząco wpłynąć na kształt polityki bezpieczeństwa i stabilności w regionie transatlantyckim. Stany Zjednoczone są głównym gwarantem bezpieczeństwa dla państw europejskich, a prezydentura Trumpa czy Harris określi, w jaki sposób NATO będzie reagować na rosnące zagrożenia, takie jak agresywna polityka Rosji, wojna na Ukrainie, wzrost napięć z Chinami czy nowe wyzwania związane z cyberbezpieczeństwem. Dla NATO wybory te stanowią moment krytyczny, gdyż kształtują przyszłość Sojuszu na tle zmieniającego się świata.
To również czas, kiedy wiele krajów europejskich staje przed dylematem, jak dostosować swoje wydatki obronne i strategię obronną, by odpowiadały nowym oczekiwaniom USA. W rezultacie, to właśnie decyzje przyszłego amerykańskiego prezydenta będą kluczowe dla kontynuacji i przyszłości NATO jako skutecznego, zjednoczonego sojuszu zdolnego sprostać globalnym wyzwaniom.
NATO według Donald Trumpa
Donald Trump, znany z bezkompromisowego podejścia, już podczas swojej pierwszej kadencji wywierał silną presję na członków NATO, aby realizowali zobowiązania finansowe wobec Sojuszu, szczególnie 2% PKB na obronność. Jak podkreślił Rutte, „Trump wie, czego chce”, a jednym z jego głównych celów jest silniejsza finansowa niezależność NATO, która miałaby odciążyć Stany Zjednoczone.
Trump wielokrotnie twierdził, że gdyby był prezydentem, do wojny na Ukrainie by nie doszło, i obiecuje zakończyć konflikt w ciągu 24 godzin od objęcia urzędu, choć nie podał szczegółów, jak miałoby to wyglądać. Obwinia prezydenta Bidena za eskalację sytuacji i krytykuje wysokie kwoty amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, zapowiadając, że jako prezydent ograniczyłby pomoc. Trump sugeruje, że jego relacje z Władimirem Putinem mogłyby przyspieszyć zakończenie wojny, choć jego deklaracje spotykają się z krytyką ze strony polityków amerykańskich i ukraińskich, którzy kwestionują realność jego planów.
NATO według Harris
Kamala Harris, choć również zwolenniczka NATO, w opinii wielu ekspertów może reprezentować bardziej wymagające podejście wobec państw członkowskich. Jak zauważył Rutte, Harris „zmusi nas do zrobienia więcej”, co może sugerować zaostrzenie wymagań dotyczących wspólnych działań obronnych i większego zaangażowania w kluczowe kwestie bezpieczeństwa, w tym kontynuowanie wsparcia dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji.
Harris stawiałaby na długoterminowe odstraszanie i wzmocnienie Sojuszu. Można spodziewać się, że będzie dążyła do kontynuacji obecnych programów wsparcia dla Ukrainy, uznając ten kraj za strategicznego partnera w walce o stabilność regionu. Jej administracja mogłaby zainicjować większe programy szkoleniowe, modernizacyjne i strategiczne, mające na celu adaptację NATO do nowych wyzwań, takich jak cyberzagrożenia czy rozwój technologii wojskowej. Oczekiwana byłaby większa koordynacja i wspólne działania obronne członków NATO, w tym bardziej aktywne zaangażowanie zarówno finansowe, jak i militarne.
Perspektywa NATO. Sojusz ponad podziałami
Pomimo różnic między kandydatami, szef NATO, Mark Rutte zaznaczył, że niezależnie od wyniku wyborów, Stany Zjednoczone pozostają kluczowym sojusznikiem NATO. Zarówno Republikanie, jak i Demokraci uznają Sojusz za istotny element bezpieczeństwa nie tylko Europy, ale również Stanów Zjednoczonych. Rutte zauważył jednak, że rozmowy z przyszłym prezydentem USA będą miały kluczowe znaczenie w kontekście pomocy dla Ukrainy, której wsparcie pozostaje priorytetem dla Sojuszu, bez względu na wynik wyborów.
Wyzwania NATO
Zarówno wygrana Trumpa, jak i Harris będzie wymagać od członków NATO większego zaangażowania i dostosowania się do ich wymagań. Trump może kontynuować dążenie do większej autonomii finansowej i samowystarczalności NATO, podczas gdy Harris postawi na długoterminowe strategie odstraszania i większe zaangażowanie w globalne kwestie bezpieczeństwa. Niezależnie od ostatecznego wyniku, NATO pozostaje kluczowym elementem zachodniego systemu bezpieczeństwa, a przyszłość Sojuszu zależeć będzie od jego zdolności do adaptacji i sprostania nowym wyzwaniom.
Fot: White House/NATO
Inne tematy w dziale Polityka