Katowicki sąd zgodził się z wnioskiem prokuratury o tymczasowe aresztowanie Pawła S. Śledczy zarzucają twórcy marki "Red is Bad" udział w zorganizowanej grupie przestępczej ze szkodą dla skarbu państwa, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Prokuratura w ostatnich dniach informowała, że S. złożył wyjaśnienia. Jednak nie został ani "dużym" świadkiem koronnym, ani małym.
W innym wypadku uniknąłby tymczasowego aresztowania, gdyby po przedstawieniu zarzutów złożył wyjaśnienia takie, na jakie liczył choćby Roman Giertych i część polityków koalicji rządowej. Tymczasem Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego na 3 miesiące.
Paweł S. tymczasowo aresztowany
- Potrzeba utrzymania środka wynika z uzasadnionej obawy ucieczki, ukrywania się oraz bezprawnego utrudniania postępowania - stwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W ostatnich dniach S. zrezygnował z usług dwóch mecenasów - Krzysztofa Wąsowskiego i Bartosza Lewandowskiego, pozostając m.in. z Jackiem Dubois, powiązanym z posłem KO Romanem Giertychem.
Sugerowano, że być może S. zacznie składać obciążające zeznania polityków PiS. Sam Donald Tusk zwrócił się po zatrzymaniu S. na Dominikanie do Mateusza Morawieckiego. - Do premiera Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy „Red is bad”. I dla kogo - pisał premier.
- Oczywiście z tą decyzją nie zgadzamy się, złożymy zażalenie do Sądu Okręgowego w Katowicach. Uważamy, że w niniejszej sprawie nie ma dużego prawdopodobieństwa popełnienia przez pana Pawła czynów zabronionych, brak obawy matactwa i brak obawy ucieczki - mówił drugi z adwokatów S. Adam Klepczyński.
"Rzeczpospolita" informowała, że S. złoży zeznania z obawy przed aresztowaniem matki przez prokuraturę. Faktycznie, Prokuratura Krajowa informowała o tym, że przedsiębiorca składa zeznania - ale nie podawała w jakiej formule. Tego samego nie chciał wyjawić Dubois. Praktyka jest taka, że świadek koronny zeznaje z wolnej stopy - a S. najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Śledztwo ws. afery w RARS
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. Prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Fot. Paweł S./CBA
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo