Legendarny polski bokser od 1989 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyjechał na początku swojej bogatej kariery. Andrzej Gołota zyskał amerykańskie obywatelstwo w 2013 roku. Po trzech latach wziął udział w wyborach i postawił na Donalda Trumpa. Na kogo zagłosuje tym razem?
Kariera Gołoty
Andrzej Gołota to jeden z najbardziej znanych sportowców w Polsce XX wieku i przedstawiciel wagi ciężkiej w boksie. Zdobył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku oraz brązowy medal na Mistrzostwach Europy w Atenach w 1989 roku. Do historii polskiego i nie tylko boksu przeszły jego pojedynki z Riddickiem Bowe'em w 1996 roku - wtedy to zakończono walkę dyskwalifikacją za ciosy poniżej pasa.
Od 11 lat Gołota ma obywatelstwo amerykańskie i mieszka Stanach Zjednoczonych z żoną Mariolą i dwójką dzieci. "Przegląd Sportowy" zapytał więc pięściarza na emeryturze o poglądy polityczne - wybory w USA odbędą się już jutro, a sondaże są bardzo wyrównane.
Gołota za Trumpem
- Jak Kamala Harris wygra, to będzie tragedia! Absolutna tragedia. Niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, będzie źle, ale jak wygra Harris, to będzie tragedia! Naprawdę będzie źle - powtarzał Gołota.
- Tak, ja pierwszy raz w Stanach głosowałem w 2016 r. Wtedy wybrali Trumpa. (...) Jak Trump nie wróci, to będzie tragedia w tej Ameryce, Boże kochany... - przyznał "Przeglądowi Sportowemu".
- Kamala Harris to jest kobieta, która wszystko robi za coś. O! Teraz właśnie w telewizji pokazują Trumpa, jak jeździ śmieciarką! Biden powiedział, że wyborcy Trumpa to "śmieci". Dobre, co? Wziął śmieciarkę i jeździ! Nie do wiary. Trump zamienił to w swój atrybut - wymienił i podał przykład rosnące notowania Trumpa w stanie Illinois, który uważano za bastion demokratów. - Na razie, z tego, co widzę tu w Illinois, Trump ma straszną przewagę. A przecież Illinois to jest stan demokratyczny. Tu jeszcze nigdy nie wygrał republikanin - przypomniał były bokser.
Fot. Andrzej Gołota/YouTube
GW
Inne tematy w dziale Polityka