fot. PAP/EPA/STRINGER
fot. PAP/EPA/STRINGER

Wielki powrót Igi Świątek. Próbowała "nie myśleć o rzeczach, które ją zabolały"

Redakcja Redakcja Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Iga Świątek po przerwie rozpoczęła rywalizację w turnieju WTA Finals w Rijadzie od zwycięstwa nad czeską tenisistką Barborą Krejčíkovą. Mecz zakończył się wynikiem 4:6, 7:5, 6:2 na korzyść Polki.

Było ciężko, ale udało się wygrać

Początek spotkania nie układał się po myśli Świątek. Pierwszego seta przegrała 4:6, a w drugim przegrywała już 0:3 z podwójnym przełamaniem. Jednak była tak zdeterminowana, że udało jej się odwrócić losy meczu. Polka wygrała drugiego seta 7:5, a w decydującej partii dominowała, zwyciężając 6:2.

To zwycięstwo jest szczególnie istotne, biorąc pod uwagę wcześniejsze porażki Świątek z Krejčíkovą w finałach turniejów w Ostrawie (2022) i Dubaju (2023). Obecny bilans spotkań między tymi zawodniczkami to 3:2 na korzyść Czeszki.

Iga Świątek myślała o tym, co działo się w Polsce

- Tenisowo zrobiłam bardzo dużo błędów. Piłki czasem leciały bez kontroli. Ale to jest połączone ze sobą. Miałam dużo myśli w głowie, związanych z tym, co ostatnio działo się w Polsce. I wiedziałam, że to nie jest to, co powinnam mieć na korcie - mówiła Świątek po meczu w wywiadzie dla Canal +. - Najważniejsze jest dla mnie to, że mimo długiej przerwy udało mi się w trakcie meczu skoncentrować na odpowiednich rzeczach i nie myśleć o rzeczach, które mnie zabolały ostatnio. I po prostu dalej walczyć pamiętając, że po prostu gram dla siebie - dodała.

Polka będzie walczyć o odzyskanie pozycji liderki rankingu WTA

WTA Finals to prestiżowy turniej kończący sezon, w którym rywalizuje osiem najlepszych tenisistek świata. Świątek, broniąca tytułu zdobytego rok temu w Cancun, trafiła do Grupy Pomarańczowej, gdzie jej rywalkami są również Cori Gauff i Jessica Pegula

Kolejne spotkanie Świątek rozegra 5 listopada przeciwko Cori Gauff. Polka walczy nie tylko o obronę tytułu, ale także o odzyskanie pozycji liderki rankingu WTA, którą w październiku przejęła Aryna Sabalenka.

Zwycięstwo nad Krejčíkovą to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami w turnieju. Świątek pokazała, że potrafi odwrócić losy spotkania i walczyć do końca, co może być kluczowe w dalszej rywalizacji o tytuł mistrzyni WTA Finals 2024.

ja

Na zdjęciu Iga Świątek na korcie w Riyadh, fot. PAP/EPA/STRINGER

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj9 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Sport