Wyłudzają kredyty na potęgę. Oszuści mają nowe sposoby

Redakcja Redakcja Cyberbezpieczeństwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Polacy nie chcą by skanowano ich linie papilarne albo wprowadzono system rozpoznawania twarzy, bo boją się utraty prywatności. A takie biometryczne narzędzia zdaniem bankowców to skuteczne narzędzia ochrony przed cyberoszustami, którzy coraz odważniej dobierają się do naszych pieniędzy.

Według danych Związku Banku Polskich kolejny kwartał z rzędu w bardzo szybkim tempie rośnie liczba prób wyłudzeń kredytów. W III kwartale 2024 r. odnotowano ich aż 3373 – dotychczasowy rekord został pobity o 4,5 proc. Codziennie próbowano z polskich banków ukraść 888 tys. zł.  


Będzie rekord w 2024 roku

– To już trzeci kwartał z rzędu, kiedy to informujemy państwa o pobiciu dotychczasowego rekordu w liczbie prób wyłudzeń kredytów z wykorzystaniem cudzej tożsamości. Już dziś mamy pewność, że w 2024 r. padnie historyczny, roczny rekord w tym zakresie. Na szczęście poziom łącznych kwot, jakie próbowano ukraść, utrzymuje się od czterech kwartałów na bardzo zbliżonym poziomie w okolicach 80 mln zł. Zdajemy sobie sprawę, że taka sytuacja wymaga od nas, jako całego sektora bankowego, zintensyfikowania działań w propagowaniu wiedzy o bezpieczeństwie i cyberbezpieczeństwie - zapewnia Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Ciekawy raport w tej sprawie przygotował Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) oraz EY Polska. Z opracowania „Nadużycia w sektorze finansowym 2024” wynika, że oszukańcze platformy inwestycyjne, za pomocą których złodzieje wyłudzają pieniądze od inwestorów indywidualnych jest jednym z najważniejszych zagrożeń sektora finansowego, a aż 37,5 proc. przedstawicieli branży finansowej uważa, że skala zagrożeń związanych z nadużyciami zwiększyła się w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jakby tego było mało to 56 proc. reprezentantów banków ocenia, że ryzyko nadużyć rośnie, co jest szczególnie istotne dla klientów tych instytucji.

- W tegorocznym badaniu skupiliśmy się na analizie różnorodnych wyzwań związanych z nadużyciami w sektorze finansowym, z naciskiem na schematy inwestycyjne. Przyglądaliśmy się również efektywności mechanizmów obronnych stosowanych przez instytucje do walki z oszustwami - wyjaśnia Mariusz Witalis, partner EY, kierujący Działem Zarządzania Ryzykiem Nadużyć.

Przedstawiciele instytucji finansowych zwracali uwagę m.in. na poważny problem, jakim są wyłudzenia środków od klientów, którzy są manipulowani wizją łatwych zysków na oszukańczych platformach inwestycyjnych. „Klienci, starając się odzyskać swoje środki, często zwracają się z roszczeniami do instytucji finansowych, domagając się zwrotu utraconych pieniędzy. Niestety w wielu przypadkach straty te wynikają z nieostrożnego zachowania” - czytamy w raporcie.

Instytucje finansowe zostały również poproszone o ocenę skali strat poniesionych w ostatnich 12 miesiącach w wyniku nadużyć. 17 proc. z nich oceniło, że straty przekroczyły 10 mln zł. Na straty w przedziale 1-10 mln zł wskazało 25 proc. respondentów.  


Sieć to zagrożenie dla klientów banku

Podobnie jak w 2023 r. badanie potwierdziło, że najczęściej wykorzystywanym przez oszustów, a więc jednocześnie najbardziej narażonym na ryzyko nadużyć, jest kanał online. Za najbezpieczniejsze uznano kanały telefoniczny i tradycyjny (np. oddziały instytucji finansowych oraz pośredników).

Cyberataki to kolejne znaczące zagrożenie, które nieustannie ewoluuje i przybiera na sile. Hakerzy stosują coraz nowsze metody ataków, w tym zaawansowane oprogramowania szpiegujące, co wymusza na sektorze finansowym ciągłe inwestycje w cyberbezpieczeństwo i aktualizację protokołów ochrony danych.

- Deep fake i AI to pojęcia, które kilkadziesiąt razy pojawiają się w tegorocznej edycji raportu o nadużyciach w sektorze finansowym. To znak czasów. Z jednej strony narzędzia oparte na sztucznej inteligencji będą pomagały w zwalczaniu oszustw, ale z drugiej, przestępcy również się profesjonalizują, stawiając na coraz bardziej wyrafinowane metody ataków - dodaje Marcin Czugan, prezes ZPF.

Biometria stanowi znaczącą szansę na ograniczenie nadużyć finansowych, oferując bankom nowoczesne metody weryfikacji tożsamości klientów. Instytucje finansowe chętnie wykorzystywałyby te technologie, aby zwiększyć bezpieczeństwo transakcji i zmniejszyć ryzyko oszustw. Jednak zastosowanie biometrii jest ograniczone przez obawy klientów dotyczące prywatności. Pomimo że technologie biometryczne, takie jak skanowanie linii papilarnych czy rozpoznawanie twarzy, są promowane jako środki zwiększające bezpieczeństwo transakcji, niektórzy klienci wyrażają obawy dotyczące prywatności i możliwych nadużyć w zakresie wykorzystania ich danych biometrycznych. Przedstawiciele banków w zdecydowanej większości wskazują, że istotnym wyzwaniem w walce z oszustami wciąż pozostaje brak świadomości klientów na temat nadużyć, których ofiarami mogą się stać (89 proc.). Eksperci podkreślają też, że schematy stosowane przez złodziei ciągle się zmieniają (56 proc.). 


Pokolenie Z a zagrożenia w cyberbezpieczeństwa 

Respondenci ujawnili również w ankietach istotny wniosek na temat pokolenia Z na rynku usług finansowych. Okazuje się bowiem, że nie jest ono wystarczająco przygotowane do radzenia sobie z nadużyciami.

- Jest to o tyle zaskakujące, że zwykle oczekuje się, iż to przedstawiciele starszych pokoleń są bardziej narażeni na oszustwa finansowe, ze względu na mniejszą świadomość technologiczną. Tymczasem młodsze generacje, które są uważane za bardziej biegłe w obszarze nowych technologii, również napotykają problemy z identyfikacją nadużyć i obroną przed nimi - zauważa Katarzyna Łukasik-Gogol, ekspertka EY Polska, współautorka badania.  

 

Fot. Pixabay/zdj. ilustracyjne

Tomasz Wypych


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Technologie