Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com

Dwie branże czekają na pracowników. Wynagrodzenie wyniesie ponad 8500 zł

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Ponad 8500 zł miesięcznie na rękę może zarobić spawacz, na tyle samo liczyć elektryk, ale pomimo tego specjalistów brakuje. Szefowie firm mówią, że trwa walka o pracowników w produkcji i logistyce. Rosną wynagrodzenia i oczekiwania.

Firmom produkcyjnym i logistycznym brakuje rąk do pracy

Firmy produkcyjne i logistyczne zmagają się z brakiem kadr i ich dużą rotacją. Konkurują by zatrzymać kluczowych specjalistów i pozyskać nowych. Raport Gi Group „Wynagrodzenia w produkcji i logistyce: stanowiska niższego i średniego szczebla” potwierdza, że wyścig o pracowników nie słabnie.

- Przyczyn deficytów kadrowych jest kilka – przede wszystkim starzenie się społeczeństwa, tym samym malejąca liczba aktywnych zawodowo. Nakładają się na to wyzwania wynikające z automatyzacji i digitalizacji procesów, które generują zapotrzebowanie na określone, często nowe kompetencje, a pula kandydatów posiadających te umiejętności jest ograniczona - wyjaśnia Anna Wesołowska, dyrektor zarządzająca Gi Group Poland S.A.

Nie bez znaczenia jest również kojarzenie tych sektorów z trudnymi warunkami pracy oraz postrzeganie ich jako mniej atrakcyjnych i niskopłatnych, co powoduje odpływ kandydatów do innych branż. Problem pogłębia kryzys szkolnictwa branżowego – niedoinwestowanego i niedostosowanego do potrzeb rynku pracy.

Polacy są coraz bardziej otwarci na zmianę pracy

Zapotrzebowanie na pracowników przewyższa dostępność kandydatów, jednocześnie otwartość Polaków na zmianę miejsca pracy jest coraz większa. W przemyśle takie kroki planuje podjąć aż 49,6 proc. zatrudnionych, w ubiegłym roku było to 40,2 proc. Głównym powodem odejścia z dotychczasowej pracy byłoby niesatysfakcjonujące wynagrodzenie, w następnej kolejności brak perspektyw awansu oraz możliwości rozwoju zawodowego.

W przemyśle najwięcej wolnych miejsc pracy jest w grupie zawodowej robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy (39 proc.) oraz operatorzy maszyn (25,9 proc.). W transporcie i gospodarce magazynowej nieobsadzone pozostają głównie stanowiska operatorów i monterów maszyn (70,2 proc.). Niedobór kandydatów na te stanowiska powoduje wzrost konkurencji między firmami, co dodatkowo nasila rotację pracowników i zmusza pracodawców do weryfikacji polityki wynagrodzeń oraz wdrażania nowych rozwiązań motywacyjnych.

Fachowcy mogą liczyć na gigantyczne zarobki

Pensje w produkcji i logistyce są silnie zróżnicowane  z uwagi na stanowisko i lokalizację geograficzną. Na najniższych stanowiskach, takich jak pracownik produkcji, zarobki wahają się między 4 500 zł a 6 500 zł brutto, uwzględniając premie i nagrody. Wynagrodzenia rosną wraz z kwalifikacjami. I tak spawacze mogą liczyć na stawki od 6 500 zł do 9 000 zł brutto, elektrycy od 6 000 zł do 9 500 zł, elektromechanicy oraz technicy utrzymania runku od 7 000 zł do 11 000 zł, a programiści maszyn CNC od 6 500 zł do 10 000 zł. W logistyce brygadzista otrzymuje 6 500 – 9 000 zł, logistyk do 10 000 zł miesięcznie. W branżach o wysokim stopniu specjalizacji, takich jak stoczniowa, wynagrodzenia są wyższe. Pensja spawacza wynosi od 8 000 do 12 000, elektryka od 8 500 zł do 12 000 zł, a automatyka od 11 500 do 13 500 zł.

– Dwukrotna podwyżka pensji minimalnej wpłynęła na wzrost oczekiwań finansowych pracowników i kandydatów. Przekłada się to na oferty płacowe, które w przypadku najniższych stanowisk często przewyższają pensję minimalną, zwłaszcza po uwzględnieniu dodatków i premii. Jednocześnie widzimy tendencję do spłaszczania wynagrodzeń - podwyżki są nieproporcjonalne w stosunku do wzrostu płacy minimalnej, co może prowadzić do niezadowolenia i zwiększenia rotacji – podkreśla Beata Oczkowicz, dyrektor ds. rekrutacji stałych w Gi Group Poland S.A.

Popularnym sposobem, w jaki firmy radzą sobie z problemami kadrowymi jest proponowanie dodatkowych godzin pracy. W przemyśle to rozwiązanie jest stosowane częściej niż w innych branżach. Pracodawcy decydują się także na zatrudnianie cudzoziemców, przede wszystkim z Ukrainy, przy czym - w obliczu ograniczonej dostępności pracowników z tego regionu – coraz częściej rekrutowane są osoby z bardziej odległych krajów.

Trendem wartym uwagi jest wdrażanie programów rozwojowych, zapewniających zatrudnionym pracownikom możliwość podnoszenia kwalifikacji oraz budowania ścieżek kariery wewnątrz organizacji.

Pracownicy zwracają uwagę na system i godziny pracy

Firmy dostrzegają fakt, że osoby szukające pracy w większym stopniu zwracają uwagę na godziny i system pracy - oferty w systemie czterobrygadowym, nawet te z wyższym wynagrodzeniem, przegrywają z mniej konkurencyjnymi ofertami z systemem jedno- lub dwuzmianowym czy systemem zakładającym pracę nocną, ale z wolnymi weekendami. Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym jest dla pracowników ważna.

– Demografia nam nie sprzyja – z każdym rokiem kurczy się pula dostępnych kandydatów, a napływ obywateli państw trzecich tego nie równoważy. Biorąc pod uwagę wciąż bardzo niski poziom robotyzacji przemysłu, który jest kluczowym sektorem naszej gospodarki, trudno znaleźć rozwiązanie pozwalające utrzymać efektywność i konkurencyjność przy kurczących się zasobach pracowników i rosnących kosztach pracy – komentuje Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR.

TW

Fot. Praca na produkcji, elektryka. zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Pixabay.com

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo